MCR napisał(a):Ja mam jeden wyjazd rocznie a tak poważnie, nikogo nie namawiam na siłę. Po prostu woziłem już kilka pudełek z wiatraczkami i pomijając, że nawet piwa się w nich nie schłodzi, to żadnej żywności też bym nie ryzykował. W każdym razie feta skisła po drodze.
Patrząc wyłącznie na cenę, zamiast chłodziarki z peltierem postawiłbym raczej na torbę termiczną z wkładem. Efekt pewnie będzie podobny.
To, że lodówka kompresorowa jest lepsza, nie ulega wątpliwości.
Natomiast moja z ogniwem Peltiera potrafi schłodzić napoje, a przewożone jedzenie nigdy nie skisło pomimo tego, że podczas jazdy jest wyłączona. Może przez przypadek włączałeś grzanie? Niektóre mają taką opcję
Na czas podróży wkładam tam schłodzone/zamrożone produkty, które spokojnie dojeżdżają i wtedy rzeczywiście nie ma różnicy czy wentylator jest czy nie. Na samą drogę wystarczy więc izolowane wiaderko, czyli tzw. chłodziarka pasywna. Kibelek z wiatrakiem natomiast służy od kilku lat i przez całe wakacje dzielnie schładza wszelkiego rodzaju napoje. Przydaje się również na ogródku, gdzie skutecznie robi jako schładzacz piwka.