Oj, mylisz się, mylisz
Drinki, piwo, soki i inne napoje (wyskokowe i nie) przy upale, schłodzone do 15-20 st. są strasznie fajnie zimne A jakby je wyjąć z lodówki np. 5 czy 7 st., to można się na własne życzenie ekspresem zaziębić, szczególnie dzieciaki.
Co do kiełbasy, to owszem, +15 st. jej nie służy, ale lekko sucha i zawakowana potrafi przetrwać nawet do wyjazdu.
EDIT:
Tak gwoli ścisłości.
Zgadza się, że lodówka kompresorowa tradycyjna jest najlepszym rozwiązaniem OGÓLNIE. Ale jest duża (nawet taka mała), uciążliwa w transporcie jak ktoś nie ma campera lub przyczepy, tylko osobówkę - a i w trakcie jazdy nie chłodzi.
Zgadza się, że lodówka z wkładami (czymkolwiek rzeczywiście jest: torbą, pudełkiem itp.) jest najlepszym rozwiązaniem, aby PRZEWIEŹĆ żywność.
Ale dlatego właśnie "Peltier" jest najlepszym kompromisem z tych dwóch powyższych: nie zapewnia mrożenia i tak niskiej temp. jak pierwsza, ale sprawdza się jako ta druga - jednocześnie zapewniając komfort transportowy i chłodząc na miejscu.
Taki kompromis, dość rozsądny