Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Lodowka samochodowa 12V a strata paliwa?

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Lubuszanin
Cromaniak
Posty: 1173
Dołączył(a): 01.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lubuszanin » 29.07.2007 10:58

Witam. Panowie zamierzam kupic lodoweczke na wklady tylko zastanawiam sie ktora?.Do wyboru mam kufer plastikowy i torbe skladana wg was ktora jest praktyczniejsza?.Czy kupic wklady chlodzace, czy moze lepiej zamrozic wode mineralna ;)
elzbieta
Globtroter
Posty: 51
Dołączył(a): 05.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) elzbieta » 29.07.2007 23:01

Ja mam trochę nieciekawe doświadczenie z lodówką samochodową. Kupiłam w tym roku , tuż przed wyjazdem małą lodówkę samoch.(nie najtańszą )
Wiozłam w niej wyłącznie zamrożone mięso ( jechaliśmy na camp ).
Lodówka do ostatniej chwili przed wyjazdem była podłączona do normalnego zasilania w domu , aby się max.wychłodzić.
W samochodzie podłączona do zapalniczki zadziałała ,po to aby po 10 minutach wyłączyć się na amen. Już miałam przed oczami to rozmrożone mięso.
Ale nie pozostawało nic innego jak tylko ją z wierzchu okryć kocem i gnać do przodu.
Na miejscu byliśmy o 11-tej rano po 15 godzinach w podróży i okazało się ,że mięso dojechało nie rozmrożone .
A problem lodówki tkwił w kablu , w którym nie wiedzieć czemu wyskoczył czy obluzował się bezpiecznik .Ale żeby to stwierdzić potrzeba było dobrej chwili czasu , a przede wszystkim spokoju , którego jak wiadomo nie ma przy tak długiej podróży.
Pozdrawiam i życzę aby wasze lodówki nie sprawiały takich niespodzianek.
jacirg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 171
Dołączył(a): 29.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacirg » 01.08.2007 23:05

Mietek napisał(a):Twardy i pierwszy postój w Cieszynie ?. Twardziele jadą bez postoju do Dubrownika :lol:



... jeśli dojadą ... warto ryzykować ?! ... a bezpieczeństwo własne i rodziny?
jacirg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 171
Dołączył(a): 29.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacirg » 01.08.2007 23:23

... ja właśnie dopiero co nabyłem na Allegro lodówkę 26 l za 170 zł. ...
taką właśnie http://www.allegro.pl/item217615451_169 ... _230v.html

... teraz przechodzi próby na zasilaniu 230V ... jak na razie chłodzi szybko i mocno, przy tym głośno ... mam nadzieję , że z bagażnika nie będzie jej słychać ... myślę że będzie z niej pożytek.
Dziś przez noc zobaczę jaką utrzyma temperaturę po wyłączeniu z zasilania i jak długo.
pozdr.
Jacek
ona_007
Odkrywca
Posty: 61
Dołączył(a): 06.12.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ona_007 » 02.08.2007 07:07

Właśnie mieliśmy trochę kłopotów z podobną lodówką .
W czasie postoju powrotnego mąż ją zostawił włączoną na 10 godzin a rano okazało się że akumulator postanowił nie zapalić.
Kabli nie mieliśmy bo przecież i samochód lepszy i już nie te czasy żeby z kablami jeździć :roll:
1.5 godziny czekaliśmy na pomoc drogową bo nikt z tzw "współspaczy" nie kwapił się do pomocy :(
Kosztowało nas to 45 euro ( bo niedziela i to jeszcze rano) ale się udało dojechać jeszcze te 600 ostatnich km :D

Dodam jeszcze że nic sie nie rozmroziło :twisted:
jacirg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 171
Dołączył(a): 29.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacirg » 02.08.2007 07:59

ona_007 napisał(a):Właśnie mieliśmy trochę kłopotów z podobną lodówką .
W czasie postoju powrotnego mąż ją zostawił włączoną na 10 godzin a rano okazało się że akumulator postanowił nie zapalić.
Kabli nie mieliśmy bo przecież i samochód lepszy i już nie te czasy żeby z kablami jeździć :roll:
1.5 godziny czekaliśmy na pomoc drogową bo nikt z tzw "współspaczy" nie kwapił się do pomocy :(
Kosztowało nas to 45 euro ( bo niedziela i to jeszcze rano) ale się udało dojechać jeszcze te 600 ostatnich km :D

Dodam jeszcze że nic sie nie rozmroziło :twisted:


...oj ..oj... współczuję, ale to nic dziwnego, ona ciągnie prawie 4A prądu.

Pocieszające to to, że utrzymała temperaturę bez zasilania ... aż sie nie chce wierzyć, chyba że akumulator rozładował się tuż przed stwierdzeniem tego faktu.

... a Assistance nie było?
pozdr.
Jacek
ona_007
Odkrywca
Posty: 61
Dołączył(a): 06.12.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ona_007 » 02.08.2007 08:28

Właśnie te 4A nas zabiły - mąż myślał że ciągnie 2 i z "obliczeń" wyszło mu że luzik :)
Ale tak jak piszesz - akumulator musiał się rozładować przed naszym przyjściem- nie ma siły żeby 0 stopni utrzymało się przez całą noc... Komputer też się rozładował więc cała średnia z drogi i dystans przebyty na wakacjach też poszedł sie... paść na łące .

Szczerze ? to o Assistancu nawet nie pomyśleliśmy :oops:
Poszliśmy pytać Węgierki w recepcji czy nie mają tam przypadkiem kabli a że ona ( ani nikt inn z obsługi !! ) ani me ani be po angielsku to było ciężko -załapała końcu że chodzi o akumulator i załatwiła tą pomoc drogową. Trudno - frycowe się płaci ...
Najlepiej że jak facet usiadł na miejscu męża bo sprawdzał czy to na pewno akumulator to Nasza Dziecina ( lat troszkę ponad 2) rozryczała się tak okropnie: "Pań nie tam - tata tam" że łzy jak grochy przez pół godziny jej potem leciały :roll:

pozdr.
Marta
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 02.08.2007 08:52

lodówki polecam:
- szmacianą - na potrzeby bieżące (jedzenie na drogę)
- lepiej plastikową, niż szmacianą (o ile plastikowa dobrze się mieści w aucie - trzeba sobie poprzymierzać - u mnie sięfajnie mieści za siedzeniem kierowcy, pod nóżkami dziecka - nogi mu nie drętwieją)
- lepiej elektryczną i drugą na potrzeby bieżące (w elektryczną wkładam nieco "czegoś" mrożonego i staram się nie otwierać lodówy podczas jazdy - wszystko dojeżdża zimne)
- lepiej elektryczną z możliwością 230V - wówczas problem z głowy podczas noclegu po drodze

Howk, K. :)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 02.08.2007 10:07

Krystof napisał(a):u mnie sięfajnie mieści za siedzeniem kierowcy, pod nóżkami dziecka - nogi mu nie drętwieją)


A pomyślałeś co dzieje się z lodówką i jej zawartością w przypadku wypadku drogowego :?: Jak dla mnie totalna głupota wieźć coś takiego w kabinie pasażerskiej :?
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 02.08.2007 10:57

Rysio napisał(a):
Krystof napisał(a):u mnie sięfajnie mieści za siedzeniem kierowcy, pod nóżkami dziecka - nogi mu nie drętwieją)


A pomyślałeś co dzieje się z lodówką i jej zawartością w przypadku wypadku drogowego :?: Jak dla mnie totalna głupota wieźć coś takiego w kabinie pasażerskiej :?


"wypadek mogą mieć wszyscy tylko nie ja, jestem przecież bardzo dobrym kierowcą"
Ile miejsca dodatkowego zostaje w bagażniku, na zapas wody i ... :D :D
jdubowski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 608
Dołączył(a): 20.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jdubowski » 02.08.2007 12:54

Andreas napisał(a): nie jest tak tragicznie dopóki nie stanie gdzieś na postój. Prawda . Ja zaraz wyłączam wszystko. :D



I bardzo dobrze.
Niektóre auta (większosć fiatów) domyslnie po wyłączeniu zapłonu odcina zasilanie zapalniczki.
Tyle że to jest naraz dobre (lodówka) i złe (zapalenie papierosa na postoju, nocna wymiana koła z lampką insekcyjną jako oświetleniem).
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 02.08.2007 13:25

A pomyślałeś co dzieje się z lodówką i jej zawartością w przypadku wypadku drogowego Jak dla mnie totalna głupota wieźć coś takiego w kabinie pasażerskiej


Podążając tym tropem w samochodzie nie powinno znajdować się nic, bo latać, wskutek działania siły odśrodkowej, może wszystko. A, sam wiesz, jest to mało prawdopodobne, by w trakcie dwudniowej podróży nie brać nic do auta. W środku stoją więc też termosy z kawą i wodą, leży butla wody i książeczki dla dzieci, itp ... Nie przesadzajmy więc, bo problem zrobić można ze wszystkiego.


"wypadek mogą mieć wszyscy tylko nie ja, jestem przecież bardzo dobrym kierowcą"
Ile miejsca dodatkowego zostaje w bagażniku, na zapas wody i ...


Nie kumam ani sensu, ani powodu takiej uszczypliwości. A jeśli się mieścisz ze wszystkim w bagażniku, to pozazdrościć, bo ja się nie mieszczę. Może udzielisz mi jakiejś rady? Na przykład - "nie bierz ubrań"? ...

Krystof
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 02.08.2007 13:49

Maciek na pewno poleci Ci bagażnik dachowy ;)
A co do uwag Rysia to byłyby zasadne gdyby kolega Krystof napisał ze lodówka leży na tylnej kanapie. Skoro jednak leży między fotelem a kanapą to moim zdaniem jedno z bezpieczniejszych miejsc w kabinie.
Oczywiscie możemy sobie wyobrazić wypadek że i stamtąd wyfrunie ale na tej zasadzie bezpieczeństwa nie zapewni też schowanie lodówki w bagazniku zwłaszcza gdy jak w kombiakach od góry zabezpiecza go tylko roleta.
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 02.08.2007 13:51

Krystof---daleki jestem od uszczypliwości i od pouczania jak pakować, tylko dosyć często słyszę i widzę jak moi klienci pakują auta na wyjazd urlopowy i ogarnia mnie delikatnie mówiąc trwoga. Do tego wszysytkiego wiele lat temu, jeszcze w podstawówce straciłem kolegę, jego tata był właśnie takim kierowcą, który woził różne bagaże w środku. W czasie wypadku coś (nie pamiętam już co) uderzyło go w głowę, niestety z tragicznym skutkiem.
U mnie nie znajdziesz niczego w środku auta, przepraszam, może mam np czapkę, ale nie mam nic co może być przyczyną nieszczęścia. Czasami mam z tego powodu dyskusję z żoną. Ona chciałaby np siatkę z jedzeniem podróżym, termosem mieć pod ręką.
Ciekawe dlaczego niektóre kraje wprowadziły zakaz wożenia nart w środku auta--czy z powodu bezpieczeństwa :!: jak myślisz :!:
Pozdrawiam szczerze
ps. rad dotyczących ubrań nie będą udzielał
Weiter
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 18
Dołączył(a): 30.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Weiter » 02.08.2007 14:20

Jesli ktoś jedzie do Cro 1 dzień - wystarczy mu dobra turystyczna torba chłodnicza z wkładami. Jeśli jedzie 2 dni, to zawsze może włożyć wkłady do schłodzenia w lodówce bądź zamrażarce w miejscu postoju (korzystając z uprzejmości). Chyba, że ktoś śpi "na dziko" i nie ma dostępu do zamrażarki. Na kampie raczej się to nie sprawdzi, ale i marny pożytek z lodówek samochodowych, bo działają na zasadzie efektu Peltiera (temperatura powstaje na skutek przepływu prądu - z jednej strony płytka się grzeje a z drugiej ochładza) i nie mają kompresora. Tak też temperatura będzie zawsze dodatnia. Jeśli w Cro bedzie 35 stopni to lodówa bedzie miała w środku około 23. To po co ją ciągnąć? Dobre lodówki samochodowe kosztują ponad 1500 PLN. Ale mają kompresor. :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Lodowka samochodowa 12V a strata paliwa? - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone