Planuję w tym roku urlop w Chorwacji i zastanawiam się nad wyborem trasy.
Pamiętam, że ostatnio kilka razy jechałem do Chorwacji omijając Słowenię.
Przyczyną nie była chęć zaoszczędzenia piętnastu euro tylko sygnały o kilkunastokilometrowych korkach na granicy słoweńsko chorwackiej.
Powodowało to przynajmniej kilkugodzinne opóźnienia.
Chciałbym zapytać bywalców czy potwierdzą tą tezę - chodzi mi zwłaszcza o dojazdy w letnie soboty.