Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

GSM napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):jak wiadomo - kibiców Legii i Zagłębia nigdy nie łączyła najmniejsza choćby nić sympatii :twisted:

Zależy o którego Zagłębia kibicach mówimy

W 2007 roku byłem w Warszawie obecny na trybunach podczas tak miłego wieczora
Pamiętasz o które Zagłębie chodzi już

anakin napisał(a):Oj, chyba nie śledzisz mojej "kariery" od początku.

A już zrobiło mi się Ciebie żal

CROberto napisał(a):
Już się przyjacielu przyzwyczaiłem do smaku nawijanego makaronu..... a także patatas bravas.......

Trochę Cię poniosło...okoliczności tego nawijania musiały sprawić, że włoski przysmak w taki a nie inny sposób będzie nawijany

Tak tylko zażartowałem,w końcu wiadomo,że nie o Sosnowiec

Obejrzałem wczoraj Borussia- Fortuna.
Gospodarze próbowali wygrać na stojąco ,w niczym nie przypominając Borussi z LM.
Lewandowski praktycznie niewidoczny.
Skończyło się to niestety........fatalnie (1:1).

A w sobotę Bayern.

Może szykowali moc na Bayern

Mam nadzieję, bo przegrana w tym meczu..........
Może to być nie do odrobienia na wiosnę..

anakin napisał(a):Mam nadzieję, bo przegrana w tym meczu..........
Może to być nie do odrobienia na wiosnę..

Do końca rozgrywek sporo czasu ale nie wiem czy cokolwiek jest w stanie zatrzymać Bayern w tym sezonie, jeżeli chodzi o rozgrywki Bundesligi

Przekonamy się w sobotę

Janusz Bajcer napisał(a):Przekonamy się w sobotę

Osiem punktów przewagi...po dzisiejszym meczy Bayernu z Freiburgiem przewaga zapewne wzrośnie do 11 pkt.
Wątpię aby Borussia wygrała w sobotę na Allianz Arena...załóżmy, że będzie remis - w tym wypadku przewaga dla nierówno grającej Borussii będzie nie do odrobienia
Ale, dopóki piłka w grze...

alessandro1977 napisał(a):przewaga wzrośnie do 11 pkt.

Jak w Hiszpanii.

anakin napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):przewaga wzrośnie do 11 pkt.

Jak w Hiszpanii.

Co też jest nie do odrobienia przez Real...wątpię, aby Barcelona zaczęła nagle seryjnie tracić punkty...

anakin napisał(a):Obejrzałem wczoraj Borussia- Fortuna.
Gospodarze próbowali wygrać na stojąco ,w niczym nie przypominając Borussi z LM.
Lewandowski praktycznie niewidoczny.
Skończyło się to niestety........fatalnie (1:1).

A w sobotę Bayern.

Też to oglądałem i wyglądało to fatalnie. Błaszczykowski miał ochotę na grę, ale koledzy nie mieli. Wydaje mi się, że Pan Klopp tym razem przesadził zostawiając 30 % właściwego składu na trybunach.
No i co tam robi w pierwszej "11" niejaki GrossKreuz? (Mati Borek, który kupuje garnitury tylko w Mediolanie, jak Tomek Hajto nosił kiedyś tylko Versace czym dorobił się ksywki "Gianni" - urządza sobie z walecznego Kevina wieczne podśmiechujki)

Nie da się wygrać na stojąco, a to chcieli osiągnąć Dortmunderzy wczoraj.
Ale te 81 tysięcy kibiców na trybunach robi wrażenie ...

Może tak kiedyś się przelecieć do Dortmundu na mecz? Badał ktoś temat - jak zdobyć bilet? (Z Gda są loty, nie wiem skąd jeszcze)
Jakby co to rodacy, których mamy przecież trzech w składzie - przenocują

Dziś oglądam Bayern, choć to nie to samo, jak nasi grają

(Mati Borek, który kupuje garnitury tylko w Mediolanie, jak Tomek Hajto nosił kiedyś tylko Versace czym dorobił się ksywki "Gianni" - urządza sobie z walecznego Kevina wieczne podśmiechujki)

Papierosy Tomka Hajty - L&My super lajty!!

tony montana napisał(a):Mati Borek urządza sobie z walecznego Kevina wieczne podśmiechujki):papa:

U Borka (Boraka? ) występuje coraz częściej przerost formy nad treścią.
I za chwilę z całkiem niezłego komentatora zrobi się po prostu pajac na miarę jurorów z MT.