Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

Szkoda chłopa, aczkolwiek za dużo o nim nie słyszałem/nie przywiązywałem uwagi;
takie tragedie są codziennie... najbardziej żal, bo w sumie młody chłop był i jeszcze mógł pożyć,
ciekawe jak wyglądałaby teraz Barca pod jego wodzą, gdyby nie odszedł w lipcu 2013

Chelsea wygrała z liderem i to na jego boisku,
Altetico również...
Prężenie muskułów
w środę będzie zatem ciekawie

Atletico tym zwycięstwem na 90% zapewniło sobie Mistrzostwo Hiszpanii - pozostałe 3 mecze mają łatwiejsze (wliczając to ostatnią kolejkę na Camp Nou, która zapewne nie będzie już miała znaczenia).

Może nie grali najładniej, ale na pewno najrówniej - tak więc wygrywają ligę zasłużenie.

Z tego co widzę w tabeli to Real ma 1 mecz zaległy (nie wiem z kim?), jest między nimi 6pkt różnicy, więc gdyby Atletico wygrałoby tylko 2 mecze (6pkt) i porażka z Barcą, a Real wygrałby wszystkie 4 mecze (12pkt) to wychodzi po równo pkt tj 94, z przewagą Realu w bramkach;
qrde matematyka jak przy naszych biało-czerwonych

nie jestem skrupulatnie na bieżąco od początku z La Liga, ale tak mi wychodzi

Real ma zaległy mecz wyjazdowy z Realem Valladolid - 7 maja.

Ale jeśli Atletico wygra 2 mecze na 3, to zostanie mistrzem bez względu na wszystko. W Hiszpanii liczą się mecze bezpośrednie, a nie bramki - a Real ma bilans gorszy od Atleti (0:1 na Bernabeu i 2:2 na Calderon).

Natomiast ciekawa byłaby sytuacja, gdyby Atletico potknęło się w którymś z 2 najbliższych meczów i Barca również straciłaby punkty (i szanse na mistrzostwo), a Real wygrał wszystko.

Wtedy na 99% Barcelona na Camp Nou podłoży się Atletico. Dlaczego? Ponieważ ich wygrana z Atletico (przy jednoczesnym prawie pewnym zwycięstwie Realu z Espanyolem u siebie - też pewnie bez walki) oznaczałaby po pierwsze tytuł dla Realu, a po drugie konieczność rozegrania w sierpniu Superpucharu - z pierwszym meczem na Camp Nou, w którym musieliby Królewskim zrobić szpaler. A to dla Katalonii trochę za dużo.

Tak więc Atletico może już chyba powoli otwierać szampany.

Szacun za rozległą wiedzę, widzę, że jak w coś wnikasz to dogłębnie; nie wiedziałem zupełnie o tym że liczą się mecze bezpośrednie, a nie bramki, dla mnie to zaskoczenie, zatem faktycznie Atletico raczej sobie nie wydrze 1 miejsca - od tak odległego czasu

Raul73 napisał(a):Tak więc Atletico może już chyba powoli otwierać szampany.

Przynajmniej można już chłodzić ... a jeśli będzie sukces, mam nadzieję, że nie odmówisz kieliszka

Tak, idzie im bardzo dobrze. Po wczorajszym meczu zgromadzili 88 pkt. To najlepszy wynik w historii klubu.
Do tej pory najlepszym sezonem był 95/96, kiedy zgromadzili 73 punkty. (co istotne, meczów było wtedy więcej).

A tak poza tym, to irytuje mnie, że Atletico musi pozbywać się czołowych graczy, kiedy ci najczęściej są u szczytu swojej formy. Tak było z Torresem, Aguero, Falcao, a teraz odejdzie Costa i to w sytuacji, kiedy jest dla Rojiblancos gwarancją zwycięstwa i niewątpliwie rogrywa swój najlepszy sezon w karierze.

No, ale jeśli spojrzymy na bilans transferowy, to bogate kluby mogą wydawać (Barca -41,9 mln; Real Madryt -60,19 mln), a biedne muszą zarabiać na transferach ( Sevilla +65,2 mln; Valencia +27,28 mln; Atletico +53,5 mln).

walp napisał(a):A tak poza tym, to irytuje mnie, że Atletico musi pozbywać się czołowych graczy, kiedy ci najczęściej są u szczytu swojej formy. Tak było z Torresem, Aguero, Falcao, a teraz odejdzie Costa i to w sytuacji, kiedy jest dla Rojiblancos gwarancją zwycięstwa i niewątpliwie rogrywa swój najlepszy sezon w karierze.

Kasa misiu, kasa.......
60 baniek piechotą nie chodzi....


Obejrzałem ostatnio tak z 20 minet meczu z Valencią.
I szczerze powiedziawszy........słabo się ogląda ligę hiszpańską..
Tak ogólnie, nie mam na myśli samego Atletico...

Dla porównania Liverpool- Chelsea............inny świat.

walp napisał(a):Przynajmniej można już chłodzić ... a jeśli będzie sukces, mam nadzieję, że nie odmówisz kieliszka

Nie odmówię - obiektywnie patrząc - Atletico wygrywa ligę zasłużenie!

A tak poza tym, to irytuje mnie, że Atletico musi pozbywać się czołowych graczy, kiedy ci najczęściej są u szczytu swojej formy. Tak było z Torresem, Aguero, Falcao, a teraz odejdzie Costa i to w sytuacji, kiedy jest dla Rojiblancos gwarancją zwycięstwa i niewątpliwie rogrywa swój najlepszy sezon w karierze.

Najbardziej szkoda mi Falcao - to był wielki grajek. I mam nadzieję, że jeszcze będzie wielki, kiedy wróci do gry.

A może wróci też do Madrytu...

Tyle, że raczej nie na Calderon

anakin napisał(a):Dla porównania Liverpool- Chelsea............inny świat.

Gdyby Gerard zabrał z szatni na boisko korki, to kto wie

nurek/aktor w Bayernie?

czy można zmienić typ mistrza LM, bo już mnie ten Pep zaczyna wkurzać

te kiero napisał(a):czy można zmienić typ mistrza LM, bo już mnie ten Pep zaczyna wkurzać

Niestety nie........

jara napisał(a):Gdyby Gerard zabrał z szatni na boisko korki, to kto wie

Jeden błąd, który tak naprawdę mógł się przydarzyć każdemu.
Tym razem trafiło na niego.....

te kiero napisał(a):nurek/aktor w Bayernie?

czy można zmienić typ mistrza LM, bo już mnie ten Pep zaczyna wkurzać

W tej edycji - NIE

te kiero napisał(a):nurek/aktor w Bayernie?

czy można zmienić typ mistrza LM, bo już mnie ten Pep zaczyna wkurzać

Na zmianę to Komisja raczej się nie zgodzi, ale jak Cię wkurza, to możesz zrezygnować z ewentualnego bonusu.

Zastanowiłbym się jednak, bo BM ciągle wysoko w notowaniach.
W zakładach na zwycięzcę LM, płacą:
za Real 2,70
za BM 3,15
za Atletico 4,75
za Chelsea 5,75

anakin napisał(a):

te kiero napisał(a):czy można zmienić typ mistrza LM, bo już mnie ten Pep zaczyna wkurzać

Niestety nie........

jara napisał(a):Gdyby Gerard zabrał z szatni na boisko korki, to kto wie

Jeden błąd, który tak naprawdę mógł się przydarzyć każdemu.
Tym razem trafiło na niego.....

Dokładnie. Ja raczej rozpatrywałbym to jako przypadek. Poślizg, bo pierwsze, za krótkie podanie, to błąd oczywisty.