Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

Remis w Bilbao zasłużony, bo ani Real, ani Athletic nie zasłużyły na więcej. Zwłaszcza Real po beznadziejnej pierwszej połowie. Ale co sędzia dołożył od siebie, to dołożył

Co do Atletico - ciekawe, jak długo uda im się to tempo wytrzymać. Jeśli wcześnie odpadną z LM, to będą faworytem do Mistrza Hiszpanii!

Raul73 napisał(a):
Co do Atletico - ciekawe, jak długo uda im się to tempo wytrzymać. Jeśli wcześnie odpadną z LM, to będą faworytem do Mistrza Hiszpanii!

w sumie to myślę, że za ten i zeszły sezon im się należy, byłaby ciekawa naprawdę odmiana
szkoda, że Real nie wykorzystał szansy, chyba porażka Barcy nieco ich rozluźniła

Raul73 napisał(a):Ale co sędzia dołożył od siebie, to dołożył

Lepiej nie narzekaj może na sędziów
Na kartkę dla lalusia też

Akurat Real w tym sezonie na nieprzychylność sędziowska nie ma co narzekać...we wszystkich rozgrywkach zresztą...

alechandro napisał(a):Lepiej nie narzekaj może na sędziów
Na kartkę dla lalusia też

Tylko mi nie mów, że to było na czerwoną kartkę, bo się zwyczajnie ośmieszysz A kiedyś pisałeś, że brzydzisz się symulkami!

Poza tym chodziło mi o sędziowanie w przekroju całego meczu i brak kartek dla graczy Athletiku za bardzo ostrą grę. Czerwona kartka dla CR7 (i jednoczesny brak czerwa dla Gurpeguiego) był już szczytem popisów tego arbitra (nota bene Katalończyka). Zresztą jego kompetencje najlepiej pokazał protokół pomeczowy

Nie napisałem, że to było na kartkę ale trafił swój na swego...przez symulkę Krysi Juve kończyło w dziesiątkę...napisałem aby nie narzekać na sędziów bo Real i tak najwięcej korzyści z nich ma ...
Przykładem są choćby pierwsze mecze ligowe ( np. Elche ! )

A Krysia ? Już nie raz zasłużyła na kartkę ale dziwnym zbiegiem okoliczności jakiś parasol ochronny jest nad nim roztoczony...

Ci sędziowie .... czasami, aż boli, kiedy mamy piękne sportowe widowisko na wysokim poziomie, a panowie z gwizdkiem potrafią wypaczyć wynik. Przykładów można by mnożyć.
Mam nadzieję, że Komitet Sędziowski znajdzie na to jakiś sposób.

We wczorajszym hicie Premier League, Chelsea wygrała z Manchesterem City. The Citizens bez Aguero i Nasriego nie dali rady na własnym boisku pokonać rywali. Wynik powinien ucieszyć tych, którzy liczą na dodatkowe punkty za ewentualny sukces The Blues w LM, bo Chelsea spisywała się ostatnio poniżej oczekiwań i grała w kratkę, a we wczorajszym spotkaniu pokazała, że można.

Mnie wczorajsza gra Chelsea cieszy oczywiście bardzo.
Oglądałem co prawda tylko II połowę, ale jestem pod wrażeniem wykonania przez zawodników założeń taktycznych nakreślonych przez Mou przed meczem.
Każdy wiedział co ma robić i robił dokładnie to co miał robić.

MC nie istniało...aż nadto widoczny brak Aguerro...Toure też jakiś taki drewniany...
Niemniej jednak dalej uważam, że z FCB pojadą równo..

Real- Atletico 3:0 w Pucharze Króla.
Tylez fartu Realu, co niefartu gości w tym meczu..

Ale z innej beczki.
Tyle chamówy dawno nie widziałem.
I to zarówno po jednej, jak i drugiej stronie..
W symulowaniu też remis....
I chyba tylko Barca w tym ostatnim aspekcie jest w stanie ww druzynom dorównać...

anakin napisał(a):Real- Atletico 3:0 w Pucharze Króla.
Tylez fartu Realu, co niefartu gości w tym meczu..

No, ale Real przeważał, bez dwóch zdań.
Bramki fartowne, dwie to inna sprawa. Ale akcja przy drugiej to stadiony świata.

anakin napisał(a):Ale z innej beczki.
Tyle chamówy dawno nie widziałem.
I to zarówno po jednej, jak i drugiej stronie..
W symulowaniu też remis....
I chyba tylko Barca w tym ostatnim aspekcie jest w stanie ww druzynom dorównać...

Co ty derbów nigdy nie oglądałeś ?
Delikatniś

Trochę się tam poszturchali, nikt nikomu nogi nie złamał.
Bardzo dobry mecz.

Mnie wczorajsza gra Chelsea cieszy oczywiście bardzo.

Po raz pierwszy w życiu patrzyłem na grę Czelsi z sympatią.

Kiepura napisał(a):No, ale Real przeważał, bez dwóch zdań.
Bramki fartowne, dwie to inna sprawa. Ale akcja przy drugiej to stadiony świata.

Zgoda jest.

Kiepura napisał(a):Co ty derbów nigdy nie oglądałeś ?
Delikatniś
Trochę się tam poszturchali, nikt nikomu nogi nie złamał.
Bardzo dobry mecz.

Twardy mecz a chamówa to dla mnie dwie różne bajki.
Tu była chamówa.

Może i trochę było.
Ale na Bilbao więcej.

To są derby. Na derbach się gryzie kopie, szczypie, prowokuje.
Nie ma zasad i reguł.
Nie mówię o celowym łamaniu nóg.
Na derbach trza walczyć i wygrać. Bramkę strzelić czymkolwiek, czołem, brzuchem, doopą, końcem tego, no...
Inaczej uj a nie derby.
Tego oczekują kibice wszędzie na świecie, zapewne w Madrycie też.

To by było chyba na tyle na temat "potęgi" Atletico Madryt. W tym meczu grała tylko jedna drużyna i wynik jest chyba najniższym wuymiarem kary.

Co do chamówy.... Przy derbach to raczej normalka, ale.....

Oglądałem wszystkie mecze Realu z Atletico w ostatnich latach. I od kilku meczów prowokator i prowodyr wszelkich zadym jest jeden: Diego Costa! Zresztą nie tylko z Realem.

Zwykły boiskowy idiota, który powinien wylecieć z boiska po jakichś 10 minutach gry - wtedy nie byłoby tych rewanżowych szturchnięć i kopnięć od Arbeloi czy Pepe.

Zanim ten "piłkarz" zaczął grać w Atleti, mecze były o wiele bardziej czyste, także derby.

Na szczęście Costa w rewanżu nie zagra - i tylkoz tego względu będzie o połowę spokojniej niż dziś.

Raul73 napisał(a):To by było chyba na tyle na temat "potęgi" Atletico Madryt.

A to się jeszcze okaże.
Co prawda, hiszpańskie media piszą, że Madrid es blanco i finał Pucharu Króla już raczej nie dla Colchoneros. Jednak w La Liga jeszcze wszystko możliwe. Atletico jest liderem.
Kolejne derby Madrytu 2 marca. Może trafią też na siebie w LM ...

Cóż, Real zrewanżował się Atletico za dwie ostatnie porażki na Santiago Bernabeu. Martwi mnie tylko, że tak łatwo dali się rozbroić i nie grali w sposób, do którego ostatnio przyzwyczaili.

Raul73 napisał(a):Oglądałem wszystkie mecze Realu z Atletico w ostatnich latach. I od kilku meczów prowokator i prowodyr wszelkich zadym jest jeden: Diego Costa! Zresztą nie tylko z Realem.
Zwykły boiskowy idiota, który powinien wylecieć z boiska po jakichś 10 minutach gry - wtedy nie byłoby tych rewanżowych szturchnięć i kopnięć od Arbeloi czy Pepe.
Zanim ten "piłkarz" zaczął grać w Atleti, mecze były o wiele bardziej czyste, także derby.

No to się zeszło..idiotów dwóch.
Bo nie mów mi, że Pepe ma normalnie pod kopułą..

anakin napisał(a):Pepe...

Idiota jakich mało na tym świecie...