Messi i Ronaldo, można ich nie trawić ale trzeba cenić ich klasę i z tym nie mam problemu. Wskazując wśród nich faworyta dla siebie wskazuję Ronaldo ale nie dlatego, że gra w Juve tylko ze względu na to jest człowiekiem. Pomaga potrzebującym, zawsze podejdzie do kibica, kompilacji jest sporo a nawet jeżeli jest to robione pod publikę to Messiemu tego typu zachowania są raczej obce. Coś się kończy i kończy się właśnie era wielkich. Także wolę Real od Barcy ze względu na to, że grali tam Zidane, Raul oraz mój ulubieniec z dotychczasowych zawodników Realu - Butragueno !!!
- Barcelona - odeszli Xavi, Iniesta, Puyol, Suarez, teraz odejdzie Messi, kompletna przebudowa ale zanim będą na topie minie sporo czasu bo tam teraz ogrywają dzieci
- Real - odszedł Ronaldo, Pepe, Alonso, zaraz odejdzie Benzema, Kroos, Ramos oraz Modrić - wielu nowych ciekawych młodych grajków, zawsze liczyłem na Assensio, którego lubię ale przygasł wyraźnie po kontuzji. Kiedy stara gwardia ostatnich odejdzie to Real będzie miał problem.
- Juventus - wielu odeszło, zaraz zejdzie lub na marginesie całkowicie będzie Bonucci, Chiellini, Buffon, sporo wymiana pokoleniowa ale nie wszyscy nadają się do drużyny...z całą pewnością nie będzie tak jak z interem i Milanem kiedy w porę nie zadbano o przewietrzenie szatni. Pirlo mi nie pasuje, liczę na zagranicznego trenera, który odbetonuje ten styl.
Z tych wszystkich drużyn w miarę Bayern systematycznie odmładza skład ale Bayern ma łatwiej z tego powodu, że mentalność Niemców jest inna niż włoska czy hiszpańska...mianowicie Bayern kogo chce to ściąga czyli wyrywa to co najlepsze od rywali podczas gdy we Włoszech kiedy wejdzie do gry Juve to rzucają kłody pod nogi lub żądają niebotycznych kwot i to samo jest w przypadku Barcy czy Realu, które przepłaciły za grajków z których nie ma pożytku ale o czym ja piszę - Juve i Bernardescji
Tak więc emocje minęły i zaczęła się normalna gadka. Szkoda mi Atalanty ale w sumie sami sobie winni, jeżeli jednak w Realu do składu nie wrócą zawodnicy to może mieć jeszcze problemy.
Moim faworytem jest jednak MC tym razem, PSG się spali psychicznie w pewnym momencie a Guardiola chyba tym razem wreszcie zatriumfuje.