Re: Liga Mistrzów UEFA- dyskusja
napisał(a) Użytkownik usunięty » 19.12.2017 11:02
Marsallah napisał(a):A przecież Juve w finale zupełnie nie przypominał Juve z ćwierć- czy półfinału, to był jakiś dramat. 1:4? Nieważne, że od Realu, ale Juve tracący cztery gole w jednym meczu?!
Jako osoba postronna możesz tak to odbierać, ja ( nie tylko ja ) mam swoja teorię na temat tego meczu. Do przerwy Juve grało jak równy z równym, miało nawet przewagę. Juve nie wyszło na drugą połowię a kulisy tego wszystkiego wypłynęły długo po finale, wcześniej wszyscy nabrali wody w usta. Bonucci i Alves dymili podobno w szatni a Bonucci miał nawet uderzyć Dybalę. Alves w tym czasie zwyzywał kogoś tam ( podobno Mandżura ) bo ten kazał mu wyłączyć cholerną muzykę i doszło do kolejnej kłótni. Nikt niczego nie mówił, była tajemnicza aura i dopiero jeden z dziennikarzy ( wiarygodnych w środowisku włoskim ) rzucił tego typu rewelacje przed którymi nie cofnął się nawet po groźbach pozwu sądowego ze strony Bonucciego. Dziennikarz swoje zdanie podtrzymywał i publikował coraz to nowe szczegóły a pozwu jak Bonucci nie wytoczył tak do dziś go dziennikarz nie otrzymał. Wszyscy z zarządu włącznie z trenerem powtarzali, że żadnego konfliktu nie było ale co mają mówić. Wystarczy, że Bonucciego jak i Alvesa w klubie już nie ma i choć media były karmione różnymi historiami na temat rozstania to jednak nikt w nie nie wierzy. Bonucci został za marne 40 mln sprzedany do Milanu byle by ten odszedł a ze względu na chorego syna odmówił transferu za granicę. Alves pożegnał się po roku z Juve. Mam znajomych w Turynie, trochę ich już poznałem po tych wizytach i oni też swoje wiedzą ( jedni z nich pogonili wstawionego Vidala z knajpy dzień przed meczem kiedy ten zaczął podobno dymić ) tłumacząc mu, że jak na boisku będzie zdychał to inaczej będą rozmawiać następnym razem. Z Vidalem były też różne historie dlaczego odszedł ale i on przegiął. Przygarnął go Bayern w promocji ale i im już zaczął dawać się we znaki
Nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę, ja żałuję tylko, że w finale podczas życiowej formy zespołu to wyszło. Coś jednak musiało być, że drużyna wyszła na druga połowę rozsypana i uważam określenie "konflikt" za zbyt delikatne.
A ciekawostka dotycząca Vidala i Bonucciego. To byli w Juve najlepsi koledzy. Po tych wszystkich występkach Vidala drużyna odwróciła się od niego i o dziwo również Bonucci, który przestał go tolerować mimo, że był częstym i wiernym kompanem Vidala w eskapadach po turyńskich lokalach ( zasłyszana historia od znajomych Drughi ) .
Nie mam nic przeciwko aby jeszcze Dybala odszedł bo działa mi na nerwy.
Ostatnio edytowano 19.12.2017 17:47 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz