Letnicy za drzewka oliwnego psuja mi wakacje.(

jara napisał(a):

kreciki napisał(a):....no i rozpętało się małe ,polskie "piekiełko"

No i znowu dzieci powodem...

a ty znowu winnych szukasz ... just life nothing else

bieder1 napisał(a):

jara napisał(a):

kreciki napisał(a):....no i rozpętało się małe ,polskie "piekiełko"

No i znowu dzieci powodem...

a ty znowu winnych szukasz ... just life nothing else

Komentuję.

Witam.
Widze, ze temat sie rozwinal w duzym tempie.

Coz moge dodac, widac ,ze nie kazdy dorosl do roli rodzica i bledy wychowawcze jak i nieporadnosc zyciowa doprowadza do tego, ze robi sie pieklo na wczasach nie tylko dla innych letnikow, ale dla tej rodziny zwlaszcza.

Ja dziekuje za wszystkie komentarze, z racji , ze nie bede miala dostepu do sieci przez najblizsze dni, nie bede mogla opisac jak sytuacja sie zakonczyla, ale pozniej nie omieszkam o tym napisac...teraz juz koncze, bo krzyki mamo niestety nie pozwalaja sie skupic na czymkolwiek.
Zycze udanych wakacji i prawdziwego wypoczynku.

"prawdziwe wakacje" bez internetu, forum na które zaglądamy cały rok, naprawdę prawdziwe.....
Dziś usłyszałem od swego syna "tata bierzemy do Chorwacji Xbox-a ,powiedziałem kategorycznie NIE
Ale,,teraz sam nie wiem ,,grałby sobie cały dzień ,taki spokój ,nie krzyczał by TATO chodź nad wodęęęę
Nie denerwował by innych "letników"
Już wiem ,,,,zostawię syna w domu.......

Taaaak, ja na szczęście mam to już za sobą (wakacje); a jeszcze innym sposobem jest snorkelowanie pod wodą naprawdę prawie nie słychać w odróżnieniu od motorówek...

bieder1 napisał(a):...
Nie zrozumiałem twojego zbulwersowania chłopcem z kijem ponieważ potrafię sobie przypomnieć setki takich pomysłów dziecięcych, które mogły by się skończyć niejednym mandatem etc....

Widocznie wychowaliście się w różnych środowiskach.
Niechęć zajmowania się swoimi dziećmi jest rażąca, wręcz demonstracyjna. Widok usmarkanego od płaczu dziecka i kompletnie obojętnego na to rodzica nie jest już czymś niezwykłym. Dlatego już można nie być zbulwersowanym...

aquavita napisał(a):"prawdziwe wakacje" bez internetu, forum na które zaglądamy cały rok, naprawdę prawdziwe.....
Dziś usłyszałem od swego syna "tata bierzemy do Chorwacji Xbox-a ,powiedziałem kategorycznie NIE
Ale,,teraz sam nie wiem ,,grałby sobie cały dzień ,taki spokój ,nie krzyczał by TATO chodź nad wodęęęę
Nie denerwował by innych "letników"
Już wiem ,,,,zostawię syna w domu.......

Mój sam zrezygnował

Jeszcze trochę więcej inwigilacji internetowej i pod takimi tekstami wskoczy nam,, reklama robinsonady

bieder1 napisał(a):W tym całym temacie drażni mnie fakt iż koniecznie próbuje się znaleźć winnego w sytuacjach które tak naprawdę są całkowicie normalne.

Ryk dzieci bez opieki przez dłuższy czas lub krzyki w sklepie pełnym ludzi są według Ciebie normalne (pomijając jakieś skrajne przypadki)?

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak się dziecko wspaniale bawi, z rodzicami, rodzeństwem, dziadkami, na plaży dajmy na to w pięknej Chorwacji. Biega przy tym, goni piłkę, rzuca się na fale, krzycząc sobie przy tym (wszak wyraża swoją radość, ekspresję) wówczas niektórym i to wadzi i to przeszkadza. Były już takie wpisy na forum, oj były.
Więc dziecko krzyczące i olewających go rodziców - źle, dziecko zadowolone wyrażające swoją radość - też źle. I jak tu dogodzić ja się pytam?? Czasem mam wrażenie, że niektórym dziecko przeszkadza z samego powodu, że jest dzieckiem, że jakiś rodzić śmiał popełnić to przestępstwo i zabrał pociechy na wakacje.

Aldonka napisał(a):Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak się dziecko wspaniale bawi, z rodzicami, rodzeństwem, dziadkami, na plaży dajmy na to w pięknej Chorwacji. Biega przy tym, goni piłkę, rzuca się na fale, krzycząc sobie przy tym (wszak wyraża swoją radość, ekspresję) wówczas niektórym i to wadzi i to przeszkadza. ...

Taki przypadek nie jest przedstawiony w tym wątku. Aldonka zaciemnia dyskusję, sprowadza ją na jakieś wymyślone albo i rzeczywiste ale jednak inne tory. Proszę założyć sobie inny wątek gdzie będziemy się mogli wypowiedzieć również w tym temacie jak to nam przeszkadzają wesołe dzieci i ich rozradowani rodzice. Taki wpis tylko odwraca uwagę od sedna. Nieładnie.

Do prośby się nie przychylam, wątku nie założę, będę sobie pisać. Jak masz jakieś żale na mnie do administracji proszę, może mnie smutną buźką ukarzą za pisanie nie na temat. Przeszkadza Ci - nie czytaj moich wpisów.

No właśnie ,tu jest mowa o drzewkach oliwnych ,i głupocie osób które je sadziły ,zamiast postawić bariery dźwiękochłonne...

Aldonka napisał(a):Do prośby się nie przychylam, wątku nie założę, będę sobie pisać. Jak masz jakieś żale na mnie do administracji proszę, może mnie smutną buźką ukarzą za pisanie nie na temat. Przeszkadza Ci - nie czytaj moich wpisów.

Potup jeszcze nóżką. Przeczytałem i przeczytam następne. A jak mi się coś spodoba lub nie to skomentuję lub nie skomentuję. Takie życie.

Żebym tupnęła nóżką to musiał byś się (musiała byś się ) jeszcze sporo natrudzić.