Letnicy za drzewka oliwnego psuja mi wakacje.(

napisał(a) **bieder1** » 01.07.2013 14:17

MWN napisał(a):Już pisałem, że Polacy to największa wiocha i hołota na plażach i nie tylko. Niestety

Chyba mówisz o sobie kolego!!!

Ale napisz wtedy "jestem największą wiochą i hołotą na plażach i nie tylko".

Obrażasz ludzi takimi uogólnieniami.

napisał(a) **marcinbb** » 01.07.2013 15:05

Autor postu zachowuje się jakby nie miał dzieci.
Chłopie wakacje są i ciesz się że nie my jesteśmy Twoimi sąsiadami bo moje dziecko co prawda 1,5 roczne ale dopiero "wymiata". Dzieci są różne jedne spokojnie siedzą i bawią się, inne mają ADHD a jeszcze inne...

napisał(a) **weldon** » 01.07.2013 15:10

marcinbb napisał(a):Chłopie wakacje są i ciesz się że nie my jesteśmy Twoimi sąsiadami ...

No pewnie, mógł trafić na drwala, który w wakacje nie rozstaje się z włączoną piłą mechaniczną

Chyba wsadziłeś kij w mrowisko

Lecę po kolę i chipsy

napisał(a) **jara** » 01.07.2013 15:12

_Ewa_ napisał(a):Ktoś tu znowu nie potrafi czytać ze zrozumieniem.
Autor nie ma nic do dzieci, tylko do opiekunów, którzy nie reagują, nie zajmują się i nie zapewniają zabawy i opieki dzieciom.
Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć??

Jak nie ma się czasu dla dzieci, to trzeba je w domu zostawić...albo ich nie robić.

napisał(a) **golibroda** » 01.07.2013 15:38

Jak rodzice nie reagują na własne dzieci to trzeba dzwonić na POLICJĘ - od razu towarzystwo ustawi. Albo wcześniej pogadać z właścicielem kwatery, może między sobą po chorwacku coś ustalą i zdyscyplinują towarzystwo jak się nie dogadasz osobiście ze sprawcami zakłóceń tzw. (miru domowego) ......

Znam ten ból pt. uciążliwi sąsiedzi i nie reagujący rodzice .... niestety jest to powszechne nie tylko w miejscu zamieszkania, a nasila się bardzo na wakacjach gdy opiekunowie "wrzucają na luz" (zazwyczaj alkoholowy) :!:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 01.07.2013 16:51

Może ja sprzedam swój sposób. Podchodzę do rozkrzyczanego dziecka, kładę palec na ustach i mówię ciiiii ...
Dzieciak z reguły się zawstydza i zmyka do mamy. Może spróbujcie w ten sposób.

napisał(a) **piotrek99** » 01.07.2013 16:56

toomas napisał(a):oj tam oj tam od razu największa. W zeszłym roku podobnie w naszej wakacyjnej okolicy zachowywali się Słoweńcy..

W zeszłym roku w Seget Vranjica była masakryczna rodzina z Niemiec. Kobieta koło 60 zdjala stanik a ,,cycki" jak balony zwisały do kolan i swojemy mezowi kazala niesc wszystkie rzeczy a tyle tego bylo ze ho ho a ona wziala swoją torebke i poszla. Jeszcze nie musimy sie porownywac do Niemcow ! Naszczęscie!

Pozdrav

napisał(a) **fire** » 01.07.2013 17:31

_Ewa_ napisał(a):Ktoś tu znowu nie potrafi czytać ze zrozumieniem.
Autor nie ma nic do dzieci, tylko do opiekunów, którzy nie reagują, nie zajmują się i nie zapewniają zabawy i opieki dzieciom.
Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć??

_Ewa_ tak wlasnie jest, nie dzieci mi przeszkadzaja, tylko opiekunowie, ktorzy ignoruja je, bo jak mozna przez godzine pozwolic aby dziecko samo stalo na dworze i plakalo rozpaczliwie ,zanoszac sie wrecz od tego placzu bez zadnej reaqkcji ze strony opiekunow, czy tak maja wygladac wakacje tego szkraba 3-4 letniego codziennie rano stres ,bo tata poszedl sam na plaze?czy nie mozna jakos zajac dziecko aby tak tego nie przezywalo?
Ja mam dzieci i wiem ,ze rozne sa dzieciaczki ,nie mam zandych pretensji, gdy dziecko cos krzyknie, czy placze, czy glosno sie zachowuje. Jesli obok jest opiekun i widze ,ze mimo staran, dzecko nadal jeczy, widocznie taki z tego dzieciaczka jeczalka, wymuszacz i maly terorysta bo i takie pociechy mozemy spotkac i miec.
Na posesji jest rodzinka z Niemiec, gdy nie plazuja czy zwiedzaja, to bawia sie wspolnie z dziecmi to w pilke, to inne gry, spedzaja poprostu RODZINNIE WAKACJE i ja tez zawsze gdy wyjedzam z dziecmi staram sie tak zaplanowac czas, aby one byly zadowolone z atrakcji , z miejsca gdzie jedziemy ,zeby pobyc razem i wczasowac.

napisał(a) **witia** » 01.07.2013 17:32

jara napisał(a):
_Ewa_ napisał(a):Ktoś tu znowu nie potrafi czytać ze zrozumieniem.
Autor nie ma nic do dzieci, tylko do opiekunów, którzy nie reagują, nie zajmują się i nie zapewniają zabawy i opieki dzieciom.
Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć??

Jak nie ma się czasu dla dzieci, to trzeba je w domu zostawić...albo ich nie robić.

Dokładnie.
fire: szczerze współczuję. Spróbuj, jak ktoś wcześniej radził, przez swoich chorwackich właścicieli. Moim zdaniem to najlepszy sposób.
Pozdrawiam

napisał(a) **barti75** » 01.07.2013 17:46

MWN napisał(a):Już pisałem, że Polacy to największa wiocha i hołota na plażach i nie tylko. Niestety

dorzuciłeś do pieca kolega, ale trochę słabo Ci wyszło bo przy okazji pojechałeś po sobie i swojej rodzinie nie wiem czy chciałeś zabłysnąć czy się tylko Ci wymskło, a wracając do autora wątku no cóż ja bym wszystkich nie mierzył jedną miarką, równie dobrze mogłeś trafić na Słoweńców Czechów czy Węgrów, albo inną nację, którzy nie potrafią znaleźć zajęcia swoim pociechom. Ja na Twoim miejscu próbowałbym załatwić to z Chorwatem u którego wynajmujesz, niech ten pogada Chorwatem co wynajmuje im kwatery może coś to da, a jak bym się wkur... już na maxa to sam bym poszedł pogadać z tym towarzystwem co dzieciakom zajęcia nad morzem nie umieją zorganizować

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 01.07.2013 17:53

W zeszłym roku pewien Polak zwrócił kilkakrotnie uwagę swojemu rodakowi w sprawie złego parkowania samochodu na parkingu na którym trzymali auta :roll:

a morał z tej bajki był taki...rodak spakował się i pojechał do domu a Polak pozostał z czterema dziurawymi oponami :oczko_usmiech:

Ja tam z własnego doświadczenia wiem, problemy które nie dotyczą mnie i mojej rodzinki omijam szerokim łukiem :wink:

"Nie ruszaj goowna bo zacznie śmierdzieć" :oczko_usmiech:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 01.07.2013 17:58

MWN napisał(a):Już pisałem, że Polacy to największa wiocha i hołota na plażach i nie tylko. Niestety

100% racji ja bym zamiast słowa wiocha i hołota użył BYDŁO (oczywiście nie wszyscy).

Gośka wyjmij kluczę z torby bo muszę lecieć się wysr.... na kwaterę
Polak drący ryja na całą plaże w Cro.

napisał(a) **barti75** » 01.07.2013 21:00

zebik napisał(a):
MWN napisał(a):Już pisałem, że Polacy to największa wiocha i hołota na plażach i nie tylko. Niestety

100% racji ja bym zamiast słowa wiocha i hołota użył BYDŁO (oczywiście nie wszyscy).

Gośka wyjmij kluczę z torby bo muszę lecieć się wysr.... na kwaterę
Polak drący ryja na całą plaże w Cro.

dobrze że choć napisałeś nie wszyscy

a swoją drogą ciekawe co mówi podpity Madziar na plaży w Cro jak się drze do żony i czegoś szuka w jej torbie( coś takiego w zeszłym roku przeżyłem) , a jak znajdzie to zaraz wypad z plaży robi pewnie coś podobnego

, ale że się tego nie rozumie to, aż tak nie bije po uszach :?:

, dla mnie największa wieś jaką widziałem to nie pijany Polak w Cro, ale Polak na wczasach w Egipcie, obowiązkowe sandały, albo klapki (4 pasek gratis) i do tego białe skarpety, wyciągający pod piramidami piwo Wojak z reklamówki z biedry, wtedy faktycznie wiocha to za mało powiedziane :oczko_usmiech:

napisał(a) **bieder1** » 01.07.2013 21:29

_Ewa_ napisał(a):Ktoś tu znowu nie potrafi czytać ze zrozumieniem.
Autor nie ma nic do dzieci, tylko do opiekunów, którzy nie reagują, nie zajmują się i nie zapewniają zabawy i opieki dzieciom.
Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć??

akurat czytam ze zrozumieniem
PO PIERWSZE Jakbym widział dziecko, płaczące od dwóch godzin to bym poszedł zobaczyć co się dzieje a nie pisał tematy pod publiczkę na CRO PL

Po drugie dzisiaj choćby moja najmniejsza 3 letnia córeczka dała taki popis tzw. "fochów" że "autor" pewnie by z tego 5 postów napisał, a to tylko było dziecko pokazujące swoje "JA" - a dokładniej to Mama miała mi dać kolacje a nie Tata I JAZDA NA PÓŁ GODZINY - PEWNIE TRZEBA BYŁO DZWONIĆ NA POLICJĘ?

W tym przypadku autor jest totalnym ignorantem lub totalnie wyolbrzymił temat

Więc wracam do sugestii - działka 1000m na 1000m dom na środku i będzie spokój.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 01.07.2013 21:43

fire napisał(a):Przyjechali do Nin 29 czerwca, sobota, dwie rodziny z malymi dziecmi przekroj wiekowy tak 3-8 lat, mieszkaja po drugiej stronie uliczki , dziela nas tylko drzewka oliwne....od wczoraj rano od okolo 8 do 10h mala dziewczynka wola bez ustanku chce do taty przerazliwym glosem, z placzem(tata chyba wyrwal sie sam na plaze , poplywac czy cos), stojac na dworze, mamy nie widac, innego doroslego opiekuna nie widac...potem powtorka z rozrywki w ciagu dnia kolejne dziecko z tej grupy letnikow wola przez pol godziny bez ustanku ciocia, ciocia...ciocia siedzi w srodku i rozmawia z innymi letnikami z grupy...zero reakcji na wolanie, typu nie wolaj ciocia, ciocia nie ma dla ciebie czasu itp.
Po co ludzie przyjezdzaja nad morze z malymi dziecmi, dzieci na plazy sie bawia, moze sie bawia , moze pluskaja w wodzie, czesto tez placza i marudza, jak to dzieci ...ale siedzac w apartamencie nudza sie okropnie ...zero widocznego zainteresowania ze strony doroslych aby zorganizowac im jakos ten czas,np. porzucac pilka, przejsc sie na spacer, budowac cos z patyczkow itp....przykre jest takie sasiedztwo, dzisiaj znowu byly krzyki malej i wiekszej dziewczynki...jutro mysle, ze bedzie tak samo, nie mam zludzen.
Rodzice!, czy jadca z dziecmi na odpoczynek traktujecie je jako dodatkowy sprzet do spakowania?, gdzie zainteresowanie, aby wasi milusinscy tez mieli relaks? A jaki egoizm, nie myslicie o inny letnikach wypoczywajacych w waszym otoczeniu.
>W naszym apartamencie i obok, tez mamy letnikow z dziecmi, ale oni naprawde spedzaja czas rodzinnie, jedynie maly Czech plakal noca, ale ma niecaly roczek i pogryzly go okropnie komary,to co innego to kazdy zrozumie, ze dziecko chore i placze...echh

W nocy dzieciaki też wyją :?:

Nudzą się, to wyją :roll:

Wina opiekunów.
Ale bardziej mnie martwi ten biedny mały Czech,
jest w Ninie aż tak dużo komarów :?:

Fatalnie, miałem tam pojechać rok temu, dobrze, że tego nie zrobiłem.
Ja komarów nie trawię, wyjące dzieciaki ujdą, jak nei wyją w nocy.
Będą wyły w nocy, zadzwonić na policję :!: