Czas zabrać się za relację z naszego pobytu w Chorwacji w tym roku, którą obiecałam kilku osobom z cro.pl
Nasze plany urlopowe poczynione wiosną tego roku zakładały wycieczkę na Sycylię
sycylijska-przygoda-krakusow-t45600.html
( tu można o niej poczytać ), remont mieszkania a na zakończenie udział w jurajskim zlocie
Na szarym końcu był wyjazd do Chorwacji, ale do końca nie byliśmy pewni czy aby na pewno wypali.
Plany jak zwykle zweryfikowało życie (zaplanowane malowanie mieszkania się nie odbyło ) tak więc po zlocie mogliśmy wyjechać do Chorwacji.
Kilka osób pukało się w czoło słysząc o naszym planach - "tak późno na wyjazd?", "jedźcie do ciepłych krajów" itp, my jednak postawiliśmy na swoim.
W grę wchodził również wyjazd z biurem do wypasionego hotelu z basenem , ale po dokładnym przyglądnięciu się ofercie okazało się, że za "super cenę" dostaniemy pokój z widokiem na kuchnię lub parking, bez balkonu 5 km od centrum miasteczka itd.
Zrezygnowaliśmy więc z hotelu i tradycyjnie pojechaliśmy w ciemno
Planowaliśmy wyjazd w środę 1-do października, ale udało się wyjechać dzień wcześniej.
Z Krakowa wyruszyliśmy dość późno bo ok godz.10.00. Tradycyjnie zaplanowany był nocleg w okolicach Karlovaca.