Aha .........czekam Krakusy na moczenie tyłków w październikowym Jadranie .
ja też! "Zazdraszczam" pozytywnie, rzecz jasna! czekam na więcej fotek
maniust napisał(a):Aha .........czekam Krakusy na moczenie tyłków w październikowym Jadranie .
adamk3 napisał(a):Czytamy i oglądamy a woda jaka temp. ?
Pozdrav.
CroAna napisał(a): ja też! "Zazdraszczam" pozytywnie, rzecz jasna! czekam na więcej fotek
Andzia* napisał(a):lepiej późno niż wcale-
jestem i ja
kibic hr napisał(a):Jak przyjemnie pooglądać zdjęcia ze znajomych miejsc choć mając w pamięci to co się działo w lipcu dziwnie się patrzy na opustoszałą Baśkę.
kibic hr napisał(a):Jak przyjemnie pooglądać zdjęcia ze znajomych miejsc choć mając w pamięci to co się działo w lipcu dziwnie się patrzy na opustoszałą Baśkę. Byliśmy przy pomniku tego żołnierza- kapitalny jest stamtąd widok,polecam każdemu ten mały spacerek. Nas tak ta miejscowość zauroczyła,że wybieramy się tam ponownie w przyszłym roku- niestety a może i stety znowu w lipcu.
te kiero napisał(a):podpisuję się w pełni pod tymi słowami;
tylko my dreptaliśmy po Waszych ścieżkach w sierpniu
a koło wjazdu do Waszego lokum chodziliśmy codziennie
nie raz padło pytanie jak jest po sezonie, a tu proszę odpowiedź
Roland90 napisał(a):Z ciekawością zasiadłem do tej relacji .Trochę jestem rozczarowany , albo nazwę to inaczej. Z tej relacji wynika ,że im później (po sezonie ) do Chorwacji nie znaczy lepiej i taniej .Spodziewałem się ,że będzie tanio , ale z racji tego ,że większość osób zmyła się to reszta z turystów którzy chcą przyjechać po sezonie chcą jak najwięcej zarobić . Reasumując wychodzi ,ze trzeba trzymać się początku września no max 7-21września ale i to jest ryzykowne. Te informacje SA bardzo ważne bo planuje wyjazd za rok właśnie po sezonie ( nie przed pomimo długiego dnia co jest dla mnie bardzo ważne , ale ważniejsze jest dla mnie ciepłe morze , owoce itd. Czyli wszystkie profity jakie daje wrzesień ) Zdjęcia bardzo ładne i chętnie posiedzę i poczytam i pooglądam ten wątek.
Pozdrawiam
Powrót do Nasze relacje z podróży