Lepiej późno niż wcale,czyli relacja 2011-Marusici/PIMM

Slick napisał(a):

czaki22 napisał(a):Slick - a kiedy jedziecie ? szukam kogoś od nas ( Tarnów) dow spolnej jazdy od 25 czerwiec

My wyjeżdżamy 10 sierpnia wieczorem

pozdrav

Czesc My wyjezdzamy tez 10 sierpnia ale do Podacy i jedziemy na 3 samochody. Dobczyce kolo Myślenic.

ipudlik napisał(a):

Slick napisał(a):

czaki22 napisał(a):Slick - a kiedy jedziecie ? szukam kogoś od nas ( Tarnów) dow spolnej jazdy od 25 czerwiec

My wyjeżdżamy 10 sierpnia wieczorem

pozdrav

Czesc My wyjezdzamy tez 10 sierpnia ale do Podacy i jedziemy na 3 samochody. Dobczyce kolo Myślenic.

jaka trasa jedziecie ?

my jedźiemy przez Węgry - dobra droga, tanio w porównaniu z przejazdem przez Słowenię, i szybciej

ipudlik napisał(a):my jedźiemy przez Węgry - dobra droga, tanio w porównaniu z przejazdem przez Słowenię, i szybciej

tez jeżdżę przez Słowację i Węgry i polecam tą trasę każdemu z południowo-wschodniej Polski

ja pomykam z Łodzi i też Słowacja i 86 przez Węgry więc spoko luzik , a tak jeśli mogę do założycielki wątku: to kiedy ciąg dalszy (MOSTAR)
pozdrawiam

I ja polecam trasę przez Słowację i Węgry! Sprawdzona przez nas czterokrotnie (woj. małopolskie).

Wszystkie drogi prowadzą do Chorwacji ( nam ostatnio było "po drodze" przez Rumunię ) . Ważne , żeby tam dotrzeć . . .

Kasiu , czekamy na dalszy ciąg


Pozdrawiam
Piotr

Slick napisał(a):będę w willi PIM w tym roku doczekać się już nie mogę

pozdrav

Byliśmy w willii Pimm w 2008 r. Bardzo mile wspominamy Mariję i Petara, fajni ludzie, Marija całkiem nieźle "spika" po angielsku.
Pieski wtedy były dwa oj urósł już ten labradorek bardzo...
Warto zaopatrzyć się u gospodarzy w oliwę.
Zajmowaliśmy apartament górny - z olbrzymim tarasem - widok rewelacja, szczególnie warto wczesnym rankiem posiedzieć na tarasiku i obserwować wychodzące zza Biokova słoneczko i płynących w swoich łupinkach rybaków do sieci gdzieś przy Braci...
Prosze pozdrowić Gospodarzy od Joany i Kristofa, Maryny i Petera z Tychów

Joan65 napisał(a):

Slick napisał(a):będę w willi PIM w tym roku doczekać się już nie mogę

pozdrav

Byliśmy w willii Pimm w 2008 r. Bardzo mile wspominamy Mariję i Petara, fajni ludzie, Marija całkiem nieźle "spika" po angielsku.
Pieski wtedy były dwa oj urósł już ten labradorek bardzo...
Warto zaopatrzyć się u gospodarzy w oliwę.
Zajmowaliśmy apartament górny - z olbrzymim tarasem - widok rewelacja, szczególnie warto wczesnym rankiem posiedzieć na tarasiku i obserwować wychodzące zza Biokova słoneczko i płynących w swoich łupinkach rybaków do sieci gdzieś przy Braci...
Prosze pozdrowić Gospodarzy od Joany i Kristofa, Maryny i Petera z Tychów

ok zrobi się

pewnie ,że nie przejmuj sie takimi jak pistons !!! Z Krakowa to same wariaty - a ja tylko podpalam Was i czekam... . Krakowiaczko blondi nie przejmuj się i pisz chętnie poczytam tylko nie strasz bo nie uchodzi.

Witam.Będziemy do Marusici 22.06.-01.07.2012r.Może ktoś z Was tez sie tam wybiera w tym terminie?

iwonka 79 napisał(a):Witam.Będziemy do Marusici 22.06.-01.07.2012r.Może ktoś z Was tez sie tam wybiera w tym terminie?

ja będę w PIMM w dniu waszego wyjazdu(26DDW)
pozdrawiam sajmon

Ale Wam zazdroszczę . My będziemy w PIM DOPIERO 1 września . Życzę wszystkim wyjeżdżającym wcześniej by były to te wymarzone wakacje .Pozdrawiam Forumowiczów . Janusz

Witajcie!
Byliśmy w Marusici w ubiegłym roku u Pana Mrvić,z naszego domu jak patrzyliśmy w prawo widać było PIMM,a widok z balokonu powalający,turkusowa ,kryształowa woda no i rano przy porannej kawie towarzyszyły nam delifiny,widowisko nie do zapomnienia, tak naprawde Marusici to było nasze pierwsze spotkanie z Chorwacją i urzekło nas dosłownie wszystko,błękit Jadranu ,cykady ,zapach pini,zresztą Chorwacja ma to coś!!!Napewno wiecie o czym mówię ,Marusici jest spokojnym miejscem gdzie można odpocząć od codziennego zgiełku,BOSKO!!
Polecam wszystkim,w tym roku wracamy do Cro,ale jedziemy do Breli od 01.07.-12.07.,troche inne klimaty,ale zachwyt dalej ten sam!

Pozdrawiam Wszystkich Cromaniaków

Witka, przyjemnie się wraca do Marusici-w roku 2008 byliśmy tam z rodzinką po raz pierwszy w Cro w villi Virginia należącej do czystej krwi Yankesa z USA o imieniu Joe.

Warunki doskonałe, widoki rewelacja, woda tak krystalicznie czysta, że aż nie do wiary-nigdzie w innych miejscach takiej czystej nie było.

do plaży mieliśmy niedaleko, jakieś 300metrów-tylko nikt nam nie powiedział, że większość trasy będzie w pionie!!!:):):)

czy to jest villa PIM

czy może to, a może i jedno i drugie

plaża,plaża, plaża