Lesbos leniwie...

Fajnie, że jesteście....

Jakoś tak końcem sierpnia, początkiem września robimy sobie taki wspólny prezent na rocznicę, a w samą rocznicę lub jej okolice (w zależności od dnia i pogody) jedziemy sami na cały dzień na termy na odpoczynek i relaks we dwójkę Tym razem na szczęście wybraliśmy się ze 3 dni wcześniej i trafiliśmy na super pogodę

A nasz wybór padł na grecką wyspę Lesbos… tą, którą ze względu na położenie na wstępnie wykluczyliśmy…..


Czemu właśnie Lesbos? Bo oferta cenowa była mega korzystna (o tym zaraz), termin nam bardzo pasował (25.09-02.10), prognoza pogody jest zachęcająca (lepsza niż na Zante, bo do ostatnich minut Zante z Lesbos walczyło) i historycznie wypadała Lesbos lepiej niż Zante, plaże są tam akceptowalne, nie ma wielkich hoteli, a Rainbow jako nieliczny wysyła tam turystów, więc na tłumy nie powinniśmy trafić….
No i zobaczyłam to zdjęcie…

i chciałam tam pojechać…
Źródło: https://greekcitytimes.com/2018/06/27/t ... treet/?amp

Wyspa fajna
A z imigrantami nie było problemów?

To było jedno z pierwszych pytań mamy
Oczywiście temat rozeznałam i jak zwykle w naszych mediach więcej szumu niż na miejscu... Podobnie było po zamachach na lotnisku w Brukseli - odradzane wyjazdy itp., byliśmy 2 tygodnie później, żołnierze z bronią chodzili i tyle, życie toczy się normalnie....
Więcej też o tym napiszę...

.....bo wczoraj pisano ,że jakieś protesty duże były.

piekara114 napisał(a):No i zobaczyłam to zdjęcie…

i chciałam tam pojechać…
Źródło: https://greekcitytimes.com/2018/06/27/t ... treet/?amp

Ponoć nie lubisz przerobionych zdjęć

No nie lubię, ale ten dach mnie urzekł

Glicynia jest zdecydowanie przyjemniejsza dla oka niż poliwęglan , a Lesbos to bardzo ciekawa i działająca na wyobraźnię alternatywa
Cieszę się , że ruszyłaś z relacją


Pozdrawiam
Piotr

Kolega pracujący razem z Grześkiem dobrze się o Lesbos wypowiadał po czerwcowej tam wizycie. Chętnie zobaczę, jak Wy tam leniuchowaliście

No wreszcie ruszyłaś.
Wydawało mi się to dziwne (jak Cię znam ), ale myślałam, że będzie to jedna z relacji zaczętych, a nieskończonych.
Czekam na więcej.

piotrf napisał(a):Glicynia jest zdecydowanie przyjemniejsza dla oka niż poliwęglan , a Lesbos to bardzo ciekawa i działająca na wyobraźnię alternatywa

Lesbos to taki mało oczywisty kierunek na wypoczynek...

dangol napisał(a):Kolega pracujący razem z Grześkiem dobrze się o Lesbos wypowiadał po czerwcowej tam wizycie.

Ja też słowa złego nie dam powiedzieć o wyspie... Wiadomo są jakieś minusy, ale ja widzę sporo więcej plusów....

dangol napisał(a):Chętnie zobaczę, jak Wy tam leniuchowaliście

Leniuchowanie przeważało W Grecji udziela mi się całkowicie ich spokój i siga, siga i jest leniwie...

aga_stella napisał(a):No wreszcie ruszyłaś.
Wydawało mi się to dziwne (jak Cię znam ), ale myślałam, że będzie to jedna z relacji zaczętych, a nieskończonych.

piotrf napisał(a):Cieszę się , że ruszyłaś z relacją

Ja też się cieszę. Od naszego powrotu pojawiły się przeszkody w pisaniu (w tym bunt google, a ja używam ich do umieszczania zdjęć w relacjach), ale teraz zima i długie popołudnia, więc mam czas, zapraszam serdecznie.

Co do samej oferty jaką zakupiliśmy:
Jedziemy w trójkę, syn (16lat) nie odpuszcza i jedzie z nami… cóż nauka w pierwszej klasie LO nie zając, nie ucieknie… W biurze zostawiamy dokładnie 2 946,73 zł (organizator Rainbow). Cena za naszą trójkę zawiera: loty naszym LOT’em (więc i duży bagaż w cenie), opłatę za wybór miejsca w samolocie (3*12 zł*2 , wiem, można nie płacić, ale chcieliśmy), transfer lotnisko-hotel-lotnisko i nocleg, no i oczywiście wpłatę na fundusz turystyczny. Wybraliśmy opcję bez wyżywienia, bo w Grecji to jednak grzech jeść z hotelowych produktów posiłki….
Przez chwilę brałam pod uwagę wykup u Rainbow samych przelotów (akurat w ten weekend, co kupiliśmy wycieczkę cena za lot RT wynosiła 460 zł z 20kg bagażem), no ale dużego wyboru noclegów w sensownych cenach nie było, no i jeszcze auto trzeba by było już na lotnisku wypożyczyć, no i Pan M. jakoś za biurem był, więc odpuściłam przekonywanie…. Kosztowo wyszłoby na to samo… Po 17-letniej przerwie (nie liczę jakiejś wycieczki z pracy) jedziemy na zorganizowany wyjazd, no prawie zorganizowany…. Teraz tylko pozostało odliczać dni do 25 września….

W ciągu tych 2 tygodni, a dokładnie 17-tu dni, rezerwujemy samochód na 3 dni, rezerwujemy parking na lotnisku i robimy rozeznanie odnośnie plaż i możliwości, co można w okolicy… Jakiś plan jest, a oczywiście plan dostosujemy do zastanych realiów na miejscu….
Rodzinkę informujemy, że lecimy na Lesbos, i oczywiście pojawiają się pytania, co z tymi imigrantami tam???… Uspakajam mamę, że obóz jest w innej części wyspy niż będziemy, a wyspa jest bardzo duża, nawet koło obozu nie przejedziemy, szpital na wyspie jest, a w obozie pewnie jeszcze więcej lekarzy jakby co, więc nie ma o co się martwić…


W pracy, tylko chyba 2 osoby wyspę kojarzą w imigrantami, kolejne 2 czy 3 z lesbijkami, a reszta nawet nie wie, co to za wyspa, nie mówiąc o tym, że grecka…. No chyba nie wszyscy w szkole przykładali się do literatury i filozofii starożytnej….

W weekend przed wylotem upada biuro Thomas Cook – w jakiś sposób odetchnęliśmy, bo wertowaliśmy też oferty innych biur, ale właśnie strona Neckermana źle nam stale chodziła i nas wkurzała i odpuściliśmy sprawdzanie tam ofert, bo możliwe, że tam byśmy coś kupili, bo ceny też były tam ciekawe, ale tym razem złośliwość przedmiotów martwych wyszła nam na plus…

piekara114 napisał(a):W pracy, tylko chyba 2 osoby wyspę kojarzą w imigrantami, kolejne 2 czy 3 z lesbijkami, a reszta nawet nie wie, co to za wyspa, nie mówiąc o tym, że grecka…. No chyba nie wszyscy w szkole przykładali się do literatury i filozofii starożytnej….

Od czasów licealnych Lesbos kojarzy mi się głównie z Safoną, no ale miałam w LO dość ciętą polonistkę.
To co, będzie trochę poezji w relacji?...

Ja taką polonistkę miałam w podstawówce Ja to zdecydowanie matematyczno-techniczna jestem, więc na poezję nie masz co liczyć....

Co tam poezja, najważniejsze że będzie słońce i ciepła woda