
Chyba trzeba tam pojechać wiosną - dla kwitnącej glicynii.

Może na Limnos kiedyś uda nam się dotrzeć, bo wyspa mi się spodobała....kulka53 napisał(a):Przypomniała mi się trochę mniej słynna ale podobna deptakowa główna uliczka w Mirinie na Limnos.
Też mam taką nadziejękulka53 napisał(a):Fajnie że odświeżyłaś wątek, może teraz już pójdzie z górki
Było by pewnie fajnie. Może Kulki się kiedyś skuszą...Mikromir napisał(a):Chyba trzeba tam pojechać wiosną - dla kwitnącej glicynii.
piekara114 napisał(a):Może Kulki się kiedyś skuszą...
piekara114 napisał(a):Kulki - to nie jest dobre miejsce na nocleg!
Nie, już nie było kiedy. Już do żółwiowej plaży było pieszo od nas daleko, a ta jeszcze dalej, a akurat niedziela (właśnie ją opisuję) to był ostatni dzień jak mieliśmy samochód wypożyczonykulka53 napisał(a):A na pobliską Tsichrantę nie podjechaliście? Tu już znacznie lepiej![]()
Plaża jest dużaaaaa, myślę, że miejsce na nocleg pod klifem nie byłby zły, ale nie wiem czy całkiem spełniłby Wasze oczekiwania (tam jest plaża FKK, oficjalna). Najbardziej znane FKK na Lesbos to S.Eresau, Eftalou k. Molyvos (tu są też wody termalne!!), Faneromeni koło Sigri (więc 3in1), Vatera... W ogóle na Lesbos opalanie toples nie wywoływało żadnego zainteresowania w żadnym miejscu, a nigdzie nie byliśmy całkiem sami. Pod tym kątem plażowanie na Lesbos jest idealne dla każdego....kulka53 napisał(a):Koniec plaży Skala Eresou już kiedyś zwrócił moją uwagę, też pod względem noclegowym, ale chyba to za blisko dużej miejscowości...