Lesbos leniwie...

piekara114 napisał(a):Sigri ma inne ważne i ciekawe miejsce, jedyne takie w Europie, a drugie na świecie, więc po plażowaniu udamy się właśnie tam…

I zostawiła nas w pełnym napięcia oczekiwaniu.

Całkiem fajna plaża z ciekawymi widokami. W ogóle to Sigri wygląda na sympatyczną miejscowość, do tego z zamkiem...
I bardzo jestem ciekawy wrażeń z miejsca do którego się udajecie .

Plaża akceptowana, ale na końcu nie nadawała się do użytkowania ze wzl. na dużo trawy morskiej i gałęzi, za dużo nawet dla mnie... Zamek i samo Sigri też odwiedzimy, ale to po odwiedzeniu głównego celu wycieczki...

A to miejsce, do którego się udamy, było ciekawe, pouczające i zaskakujące, choć pewien niedosyt pozostał, ale to już wina..... zostawię na następny odcinek ....

piekara114 napisał(a):A to miejsce, do którego się udamy, było ciekawe, pouczające i zaskakujące, choć pewien niedosyt pozostał, ale to już wina..... zostawię na następny odcinek ....

Czekamy na zdjęcia z tego miejsca .....
Lesbos już wystarczająco zainteresowała nas aby ją sobie uwzględniać w planach na greckie wakacje

Lidia K napisał(a):Lesbos już wystarczająco zainteresowała nas aby ją sobie uwzględniać w planach na greckie wakacje

Witaj Małgosiu
Kiedy Lesbos na poważnie zakiełkowała w naszej głowie to szukałam oczywiście u Was pomysłów na pobyt i jakie było moje zaskoczenie , że tam nie dotarliście (podobnie jak na Kos). Dopiero później doczytałam wpis Pawła, że uchodźcy Was cały czas zniechęcają do odwiedzenia wyspy. Ja będę Was zachęcać, bo wyspa jest mało skomercjalizowana, cicha i spokojna.
Lesbos nie ma wiele do zaoferowania jeśli chodzi o zwiedzanie, ale sama wyspa jest duża (w końcu to 3 największa grecka wyspa) no i atrakcje są po wyspie mocno rozrzucone. Ja już dziś napiszę, że nie udało nam się wiele zobaczyć, zrealizowaliśmy tylko to co mieliśmy w planie A++, no ale 3 dni z samochodem to wcale nie tak dużo, zwłaszcza, że mieliśmy ogromną potrzebę odpoczynku i złapania dużej dawki słońca, czego na lipcowym Thassos się nie udało... Od razu tu napiszę, że jak będę miała okazję pojechać znowu na Lesbos za niewielkie pieniądze jak teraz, to skorzystam z takiej opcji, bo kilka ciekawych miejsc pozostało do zwiedzenia.

piekara114 napisał(a):Ja będę Was zachęcać, bo wyspa jest mało skomercjalizowana, cicha i spokojna.
Lesbos nie ma wiele do zaoferowania jeśli chodzi o zwiedzanie

I te dwa fakty sprawiają że bardziej nadawałaby się dla nas na wrzesień niż maj/czerwiec. Wiosną bardziej wolimy zwiedzać (zachęca też do tego zimne morze), późnym latem częściej nastawiamy się na plażowanie. To zmiana koncepcji bo dotąd sądziłem że fajniej byłoby się wybrać wiosną.
Poprzyglądałem się wyspie trochę... ma zaskakująco dużo plaż a niektóre z nich są totalnie dzikie. Krajobrazowo, no cóż, nie wszędzie może być spektakularnie .
Poczytałem trochę opinii i wynika z nich ze migranci mogą stanowić problem właściwie jedynie w okolicach stolicy , poza tym jest raczej spokojnie. Póki co mamy jednak trochę innych planów i zanim się tam wybierzemy ten problem zniknie?
W każdym razie dzięki za inspirację , śledzimy dalej Twoje trasy, spostrzeżenia i wrażenia.

kulka53 napisał(a):Poprzyglądałem się wyspie trochę... ma zaskakująco dużo plaż a niektóre z nich są totalnie dzikie.

Ma sporo i to różnych plaż, a na tłumy nie ma co liczyć, więc myślę, że spokojnie będzie mogli tam znaleźć swoją miejscówkę. Jedyni może być problem ze stacjonowaniem w nocy na samej plaży bo jednak po tych kilku miejscach, co odwiedziliśmy, to nie jest idealnie płasko. Ale pewno byście sobie z tym poradzili.

kulka53 napisał(a):Krajobrazowo, no cóż, nie wszędzie może być spektakularnie

No nie może być

kulka53 napisał(a):Poczytałem trochę opinii i wynika z nich ze migranci mogą stanowić problem właściwie jedynie w okolicach stolicy , poza tym jest raczej spokojnie.

Dokładnie tak. Tak jak pisałam wcześniej, jak nie będziemy szukać uchodźców, wpychać się w okolice obozu, to wyspa jest spokojne, mega leniwa...

27.09.2019, piątek, dzień 3 c.d. Sigri-muzeum

Plażowanie zakończone, sprzęt w bagażniku Kijanki wylądował, to można iść dalej… Liczyłam, że podjedziemy samochodem te 300 m, ale kierowca (nie ja jak to w wakacje) się zbuntował i w tym greckim wrześniowym upale czeka nas podejście do muzeum, wprawdzie asfaltówką, ale jednak stromo pod górę… No super przyjemnie to nie jest, bo upał, bo słońce, bo totalny brak wiatru, nawet wiaterku nie ma… Ale docieramy do celu….

Wchodzimy na teren Muzeum Skamieniałego Lasu Sekwoi. Tak ogólnie: Lesbos jak już pisałam to wyspa wulkaniczna, więc wulkany tu były, a nawet jeszcze jest. Dawno, dawno temu, jak mamuty i dinozaury chodziły po ziemi (no prawie, z prehistorii to ja dobra nie jestem, wiem, że były, chodziły, latały, trawę jadły lub inne zwierzaki i w końcu wyginęły), a subtropikalne !!! drzewa w lesie miały po wiele metrów wysokości, wulkan wypluł z siebie sporo lawy i las przestał istnieć. Było to 20 milionów lat temu. Wulkaniczna lawa i popiół pokryła wszystko w okolicy i stąd tarasowe położenie samego Sirgi czy ciemnego piasku na plaży. Wybuch może i zniszczył ówczesną florę, ale jednocześnie zachował ją w stanie, na tyle atrakcyjnym, że okolica jest wpisana na listę UNESCO od 2004 r. jako geopark (jedyny w Europie, i drugi na świecie po tym w USA) – no miejsce unikatowe w skali światowej.
To wchodzimy, już za bramą widać stojący fragment sekwoi, a z boku leży duży pień drzewa...


Po schodkach idziemy do wejścia, gdzie witają nas kolejne okazy…


….a przede wszystkim przykuwający wzrok system korzeniowy drzewa – no nie ukrywam, że jakby na nim położyć szybę hartowaną, to mielibyśmy w mieszkaniu bardzo interesujący stół


Po przekroczeniu progu czuć…… wspaniałe chłodne powietrze Kupujemy bilety (Pan M. jakoś nie zadowolony, ale nie zdążył się wykręcić ) w cenie 5 EUR i 2,5 EUR – nietypowo jak na Grecję za syna <18 lat musieliśmy zapłacić (na szczęście takie sytuacje rzadko się w Grecji zdarzają). Pani po prośbie, daje mi kilka broszur po angielsku i próbuje wcisnąć książko-przewodniko-album, ale nie jestem zainteresowana. Tłumaczy nam sposób zwiedzania: są 4 sale, zwiedzamy w kolejności, a potem zaprasza na zewnątrz. I tle obsługi widzieliśmy, a tej obsługi to było z 4 czy 5 osób, a oprócz nas zwiedzały muzeum jeszcze dwie pary… Chyba już pisałam, że na Lesbos tłumów nie ma?

27.09.2019, piątek, dzień 3 c.d. Sigri-muzeum

Muzeum Historii Naturalnej w Lesvos Skamieniały Las zostało założone w 1994 roku w celu badania, badań, promowania, wystawiania, ochrony i ochrony Skamieniałego Lasu. Jest to legalna jednostka non-profit i jest nadzorowana przez Ministerstwo Kultury i Sportu. Muzeum współpracuje z Globalną Siecią Geoparków UNESCO oraz Europejską Siecią Geoparków – no nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest.
Wchodzimy do pierwszej z sal, która poświęcona jest odkrytym na tym terenie skamieniałościom. Można zobaczyć zarówno świetnie odbite liście drzew, paproci, ale także nasion….




Idealne odbicie …


Bardzo podoba mi się sposób ekspozycji skamieniałości, które są zestawione ze współczesnymi (chyba)roślinami tego samego gatunku.






Pomiędzy gablotami eksponowane są skrzemieniałe pnie drzew, które zaskakują kolorystyka przekroju, ale także z idealnie wypolerowaną powierzchnią…




Sale dość płynnie przechodzą w kolejne….

Plaża całkiem, całkiem z miłą chęcią bym się teraz tam teleportowała
Beatka możemy plażować dalej

Beata W. napisał(a):Beatka możemy plażować dalej

Teraz będzie zwiedzanie Plażowanie dopiero kolejnego dnia

piekara114 napisał(a):

Beata W. napisał(a):Beatka możemy plażować dalej

Teraz będzie zwiedzanie Plażowanie dopiero kolejnego dnia

No dobra to pozwiedzajmy Zawsze to lepiej niż siedzieć w pracy

Idealne odbicie …

To wygląda jak rzeźba Co natura potrafi dla nas zrobić ...

Wracając do dyskusji z początku tego wątku (napływ imigrantów i perturbacje z tym związane min. na Lesbos), można stwierdzić, że temat "poszedł w odstawkę" na rzecz koronowirusa
Wolałabym ten pierwszy temat, mimo wszystko Tym bardziej, że swoją relacją bardzo mnie uspokoiłaś...

Kapitańska Baba napisał(a):

Idealne odbicie …

To wygląda jak rzeźba Co natura potrafi dla nas zrobić ...

Żebyś wiedziała. Tam było sporo eksponatów, gdzie odbita była np. gałązka drzewa iglastego i widać było dokładnie igłę i to zgrubienie igły z kuleczkami przy gałązce. Niestety skamieniałości takie były w szklanych gablotach i ciężko było mi zrobić ich zdjęcie, aby były wyraźne, dobra lustrzanka byłaby potrzebna, no i umiejętności.... Wiedziałam o tej ekspozycji, ale i tak mnie zaskoczyła mega pozytywnie.

ZytaS napisał(a):Wracając do dyskusji z początku tego wątku (napływ imigrantów i perturbacje z tym związane min. na Lesbos), można stwierdzić, że temat "poszedł w odstawkę" na rzecz koronowirusa
Wolałabym ten pierwszy temat, mimo wszystko Tym bardziej, że swoją relacją bardzo mnie uspokoiłaś...

Ja jechałam na spokojnie, na konflikty się nie nastawiałam i nie zamierzałam też ich szukać... I dokładnie tak było...

Wczoraj w jakiś wiadomościach znowu pojawił się temat obóz-Lesbos-Chios, ale obecnie nie jest on tak medialny jak wirus, więc informacji musiałam poszukać (czysta ciekawość). I tak:
zarówno na Lesbos jak i na Chios chcą zbudować nowy obóz, aby uchodźcy/imigranci mieli lepsze warunki, na co mieszkańcy się nie zgadzają i doszło do starć z policją (poniedziałek/wtorek), mieszkańcy chcą też zamknięcia obecnych obozów, które miały być tymczasowe... Liczba mieszkańców tych obozów też jest różna (jedni podają 42 tys. na tych dwóch wyspach, inne 36 tys. na 5 wyspach północnego Archipelagu Wysp Egejskich - no spora różnica).


Źródło:
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/ar ... chios.html
https://www.politico.eu/article/anger-a ... ion-limbo/
https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/gr ... 74451.html