Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Lesbos leniwie...

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.01.2020 11:53

1 - sama lubię dokładne relacje, zwłaszcza pod katem planowania i kosztów, bo mi dają obraz na co mogę liczyć i czy mam na to kasę w danym momencie
2 - tu byłam zaskoczona, jak szukałam was opisów do planu, ba nawet od Waszej relacji zaczęłam :D
3 - od razu Ci napiszę, będzie drożej, relatywnie sporo drożej. W ogóle wyjazd samolotem a samochodem w moim przypadku jest sporo droższy., bo przecież za wynajem samochodu i paliwo na miejscu też muszę zapłacić, a to sporo koszty podnosi. Ale nie ma co ukrywać, wyjazd na łącznie 7,8 dni samochodem tak daleko nie bardzo się opłaca, i nie chodzi o koszty, ale o czas. Na 8 dni mogłabym się pokusić o wyjazd na północ Grecji, ale sam dojazd kosztowałby ok. 1700-1800 zł i zabrałby 3 dni, a tu za ok. 1500 zł jestem sporo dalej, choć czasowo też jednak schodzi, bo z domu wyjechaliśmy o 6:30 a w hoteliku byliśmy ok. 16:30 :papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 30.01.2020 12:13

piekara114 napisał(a):z domu wyjechaliśmy o 6:30 a w hoteliku byliśmy ok. 16:30

I to jest rzeczywiście główny plus wakacji samolotowych, zaoszczędzony czas.

Bo pod względem kosztów nasz sposób jest nie do przebicia, nieraz to już liczyliśmy zastanawiając się nad różnymi opcjami nie ma siły by było inaczej. Już nawet pobieżny rzut oka na te koszty które podałaś w porównaniu do tego co myśmy tym razem wydali wskazuje że chcąc spędzić w Grecji 3 tygodnie i odwiedzić tyle wysp ile odwiedziliśmy musielibyśmy wydać pewnie co najmniej 2 x więcej uwzględniając noclegi i wynajęcie auta :roll: .
Oczywiście że nie chodzi tu tylko o minimalizację wydatków :) , wożąc ze sobą auto promami też sporo za nie płacimy. Ale mając je do dyspozycji w każdym niemal momencie możemy wszystko planować inaczej.
Wyjazd na tydzień do Grecji autem faktycznie jest mało sensowny, jeśli już to wyłącznie autostradą gdzieś na północ kraju i wygodnym szybkim autem. Myśmy tak byli raz na Samotrace i z podanych warunków zgadza się tylko północ kraju :wink: . Raczej nie powtórzymy tego pomysłu, wtedy po prostu nie mogliśmy na urlop przeznaczyć więcej czasu.
Na Lesbos na pewno też przyjdzie czas. Z pewnością chętniej wybrałbym się tam niż na Kretę, Rodos czy Kos...póki co skutecznie wstrzymuje nas problem wiadomo jaki więc wybieramy inne kierunki.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.01.2020 17:54

piekara114 napisał(a):
kulka53 napisał(a):
piekara114 napisał(a):Wyspeka Ajos Efstratios…
Nie dawało mi spokoju to zdjęcie które tak podpisałaś... coś mi nie pasowało już na 1 rzut oka ale dopiero teraz chwilę nad tym przysiadłem. Wg mnie to nie jest Efstratios a na 99% turecka Gokceada :) .
Teraz nie dam sobie ręki uciąć, bo kształtem pasuje do Twojej wysepki, ale pilot wymieniał kraje, nad którymi będziemy lecieć i nie było w nich Turcji (dopiero na powrocie, bo zakręt). No i podejście od strony Petry było, a ostry łuk lotu był dopiero przy cieśninie między Lesbos a Turcją. Próbuję ściągnąć dokładną trasę lotu (ale nie wiem czy się uda, bo jednak to już kilka tygodni wstecz jest) i porównamy - jak będzie z czym.
Dotarłam do danych :D Nad Turcją nie lecieliśmy, ale chyba to Twoja wysepka, bo siedzieliśmy z tej strony samolotu :D
Obrazek

Obrazek
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 30.01.2020 18:57

Ogólnie przy tej cenie może być. Ale łazienka jakaś mikroskopijna.
Czemu Grecy mają tendencję do robienia takich klitek? (jakoś często o tym słyszę)
Też zapytam gdzie morze? Daleko było?
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.01.2020 20:08

No właśnie, łazienki w Grecji są dość małe i prysznice często bez żadnej zasłonki - zawsze proszę o wiele zdjęć tego przybytku.... ale nie jest to dla mnie jakiś wielki problem, bo przecież ile czasu się tam spędza... Taki chyba urok kraju, oczywiście trochę inaczej ejst w dużych kompleksach hotelowych robionych pod duże biura.

O plaży zaraz będzie... :papa:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 30.01.2020 20:25

piekara114 napisał(a):
tony montana napisał(a):Wróciliśmy wczoraj z Kudowy (narty w Zieleńcu)
+ torchę Czech, Kłodzko i okolice oraz Podziemne Miasto Osówka
Nartki były w ruchu? Mi się w tym roku całkowicie nie chce...
Za to dziś wybraliśmy się na krótki spacer po pagórkach w okolicy Szczyrku. Na początku szlaku błoto, później lepiej i nawet biało się zrobiło, ale do prawdziwej zimy to jednak daleko...


Nartowanie, jak już zapewne wiesz, było :)
Byliśmy w 4 rodziny, każdy znalazł coś dla siebie

A propos relacji z Lesbos, fajne opisy, długie ale konkretne informacje

Ja ostatnio mniej opisowo w relacjach, ale ta jest Już bardzo ciekawa :)
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.01.2020 20:27

tony montana napisał(a):A propos relacji z Lesbos, fajne opisy, długie ale konkretne informacje
Ja ostatnio mniej opisowo w relacjach, ale ta jest Już bardzo ciekawa :)
Liczę na motywację od Was wszystkich i zapał do opisów mi nie minie :D
steftes
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 614
Dołączył(a): 01.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) steftes » 30.01.2020 20:49

piekara114 napisał(a):
tony montana napisał(a):A propos relacji z Lesbos, fajne opisy, długie ale konkretne informacje
Ja ostatnio mniej opisowo w relacjach, ale ta jest Już bardzo ciekawa :)
Liczę na motywację od Was wszystkich i zapał do opisów mi nie minie :D

Też z ciekawością obserwuję, tam mnie jeszcze nie było.

Steftes.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.01.2020 22:04

steftes napisał(a):Też z ciekawością obserwuję, tam mnie jeszcze nie było.
Steftes.
Witaj serdecznie. Uwielbiam Twoje relacje, raz że wspaniałe trasy i perełki wyszukane, a dwa piękne zdjęcia. Niestety ja fotografem nie jestem, więc świetnych zdjęć u mnie nie będzie :(
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.01.2020 23:15

25.09.2019, środa, Anaxos – pierwsze zapoznanie

Po szybkim rozpakowaniu się, (no dużo miejsca na przechowywanie nie ma, więc szybko poszło) i konsumpcji tego, co mamy z drogi udajemy się na rozeznanie okolicy. Idziemy oczywiście w kierunku plaży: droga wewnętrzna osiedlowa asfaltowa na jedno auto, więc idzie się przyjemnie, auta żadnego nie spotykamy, ludzi też nie spotykamy…. Towarzyszy nam cisza, dojrzewające na drzewach granaty i palmy. Do drodze mijamy 2 czy 3 hoteliki, które Rainbow także miał w ofercie… Mijamy też kilka hotelików z reklamą Tomasa Cooka – teraz całkowicie pustych, choć wyglądają, jakby od kilku tygodni były zamknięte…. Po drodze jest sklepik, knajpka (pusta, i każdorazowo bez gości i nawet bez obsługi), kolejny sklepik już ze wszystkim także z typowymi plażowymi akcesoriami i pamiątkami, a na końcu drogi jest restauracja – obsługa jest, gości jakoś nie stwierdziłam… Widać, że to już schyłek sezonu… Cisza i mega spokój czuć z każdym krokiem… Przechodzimy przez mostek nad kanałem burzowym (czy jak go tam nazwać) i już jesteśmy na plaży. Cały spokojny spacer zajął nam 5 minut….
Obrazek

A plaża? Ciemna. Drobny kamyk jest wręcz ciemnoszary, a nawet czarny (nie ma się co dziwić plaże są powulkaniczne). Cała plaża w Anaxos to długa zatoka o kształcie łuku, (zdjęć z tego dnia nie mam), a my jesteśmy na jej południowym końcu: tu są ostatnie 3 bary i pojedynce leżaki, a dalej już całkowite pustki, skały i klif, idealne miejsce dla nas :D :D W drugą stronę ciągną się leżaki, ale nie na maxa zastawiając plażę. Nad plażą jest lokalna droga (chodnik też oraz tamaryszki i palmy), knajpki, kolejne hoteliki i hotele – wszystko w niskiej zabudowie, max 2 piętra. Na google street niestety widok jest średni, bo z grudnia, w rzeczywistości wygląda to dużo ładniej… Przy okazji: wpisując w mapach google „Anaxos”, z automatu przestawia się na miejscowość Skoutaros, co jest ewidentną pomyłką, no i nie jest to miejscowość na samym morzem, a Anaxos jest nad samym morzem…. Anaxos to wg mnie typowa wioska wakacyjna, która w październiku zamiera…. W sezonie podejrzewam, że jest dobrym miejscem na spokojne wakacje, z knajpkami, miejscem na spacery, ale bez huku typowego dla kurortu…

Co do samego morza: oczywiście dno to czarne kamyki, więc nie ma co liczyć na lazury – będąc tego świadoma, nie czuję żadnego rozczarowania. Woda jest super przejrzysta, czysta, widać niewielkie rybki, a temperatura…no cóż nie jest to 30 stopni :D, myślę, że morze ma temperaturę ok. 23. Chwilę siedzimy, patrzymy na tureckie wybrzeże, ale trzeba się zbierać... wracamy do apartamentu...

Po drodze,w tym pierwszym sklepiku robimy zakupy, sprzedawca pyta się skąd jesteśmy i jak słyszy Poland to przechodzi na polski – choć to za dużo powiedziane. Antonio uczy się polskiego, więc podstawowe zwroty zna, i tak też w naszym języku się porozumiewamy, a w razie czego używając prostego angielskiego. Kupujemy co trzeba: wodę do picia, sok, 0,5l oliwy z Lesbos (nie tak super jak ta z Krety i jednak jest rzadsza), fetę, Mytosa, coś słodkiego, coś na kolację i śniadanie, lokalne czerwone półsłodkie wino (pyszne, idealne, oczywiście wcześniej je próbując) – płacimy 17 eur – jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, bo obstawialiśmy sporo większy rachunek, biorąc pod uwagę, że to malutki sklepik i jednak sporo kupiliśmy. Antoni ma z rana także świeży chleb, więc jak chcemy to może nam zostawić (obawiając się, że nie będzie co kupić popołudniu, jeden chleb ze sobą zabrałam na wszelki wypadek, podobnie jak salami do chleba, ale jak widać nie było to konieczne, ale oczywiście zostało wykorzystane).

W apartamencie chwila odpoczynku i trzeba udać się na wieczorny spacer.... w przeciwnym kierunku....
:papa:
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21422
Dołączył(a): 04.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 31.01.2020 06:48

Leniwie :wink: przeczytałem osiem stron i już jestem na bieżąco :oczko_usmiech: :papa:
steftes
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 614
Dołączył(a): 01.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) steftes » 31.01.2020 23:42

piekara114 napisał(a):
steftes napisał(a):Też z ciekawością obserwuję, tam mnie jeszcze nie było.
Steftes.
Witaj serdecznie. Uwielbiam Twoje relacje, raz że wspaniałe trasy i perełki wyszukane, a dwa piękne zdjęcia. Niestety ja fotografem nie jestem, więc świetnych zdjęć u mnie nie będzie :(

I tak teraz wpadłem na pomysł relacji: Twoje teksty i moje zdjęcia - byłoby super!
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 03.02.2020 18:35

Czy ta relacja nie toczy się zbyt leniwie? :? :smo:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.02.2020 18:40

ajdadi napisał(a):Leniwie :wink: przeczytałem osiem stron i już jestem na bieżąco :oczko_usmiech: :papa:
Cześć. Zastanawiałam się, gdzie Cię posiało i gdzie się odezwiesz.... tu czy tam :D

steftes napisał(a):
piekara114 napisał(a):
steftes napisał(a):Też z ciekawością obserwuję, tam mnie jeszcze nie było.
Steftes.
Witaj serdecznie. Uwielbiam Twoje relacje, raz że wspaniałe trasy i perełki wyszukane, a dwa piękne zdjęcia. Niestety ja fotografem nie jestem, więc świetnych zdjęć u mnie nie będzie :(

I tak teraz wpadłem na pomysł relacji: Twoje teksty i moje zdjęcia - byłoby super!
Twoje opisy są przecież także dokładne :D

mysza73 napisał(a):Czy ta relacja nie toczy się zbyt leniwie? :? :smo:
No weekend u nas marny i siły nie miałam totalnie, nawet z domu się nie ruszyłam, ale dziś będzie cd. :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.02.2020 22:53

25.09.2019, środa, wieczorny spacer

Jest godz. 17:50 i wybieram się na spacer do sąsiedniej miejscowości – Petry. Czeka nas 3 kilometrowy spacer, bo nie mamy jeszcze samochodu, zarezerwowaliśmy go dopiero od piątku.
Obrazek

Spacer ma dwa minusy: idzie się brzegiem ulicy, najpierw wśród domów, a potem wśród pól z uschniętą trawą oraz idzie się początkowo pod górkę. Plusy są takie: droga, mimo że główna w tej okolicy jest bardzo mało uczęszczana, dosłownie kilka samochód nas mija, po wejściu na lekką górkę (skrzyżowanie, na którym autobus dziwny manewr skrętu robił), jest z górki i to sporej górki i już jesteśmy przy nabrzeżu, no i spalamy zbędne kalorie – no plusów jest więcej :D

Zdjęć ze spaceru nie będzie, bo tak u nas zwykle jest, że na tym rozpoznawczym spacerze nikt zdjęć nie robi….

Idzie się nad wyraz przyjemnie, nawet biorąc pod uwagę, że słońce jeszcze dość mocno grzeje, ale dobrze że choć w plecy :D Po zejściu z górki i dojściu do nabrzeża jesteśmy już w Petrze (jakieś 2km za nami), teraz już tylko do centrum…. Przy okazji oglądam tutejsze plaże, które nawet ciężko plażą nazwać… Ot górka kamieni przy murku jakieś 2 metry poniżej drogi… A kamienie są brudne i to nie trawą morską, bo to dla mnie nie jest brud, tylko jakimiś drutami, butelkami i innymi śmieciami…. Ale na szczęście z każdym krokiem jest coraz lepiej…
Już widzimy charakterystyczną dla Petry skałę z kościołem i dochodzimy do centrum, czyli placu przy nabrzeżu i mini betonowego mola. Centrum miejscowości (zostańmy przy tej nazwie, skoro Anaxos to wioska, a Petra jest jednak sporo większa) to uliczka z knajpkami przy nabrzeżu i kolejna równoległa do nabrzeża uliczka, gdzie są typowo kurortowe sklepy z pamiątkami (spora część z nich już zamknięta, no sezon się kończy), piekarnia, dwa sklepiki. Ale jest też porządna cukiernia z lodziarnią, bar typowy z drinkami i muzyką. Zjadamy lody, pierwszego pita-gyrosa (oczywiście pork), kupujemy portokalopitę – nasz ulubiony grecki deser :D i oglądamy pierwszy na Lesbos zachód słońca
Obrazek
Za górką widoczną na półwyspie z lewej strony zdjęcia jest Anaxos

Odczuwamy dzisiejsze zmęczenie, bo na nogach jesteśmy od 6 rano, więc zbieramy się do nas. W końcu czeka nas jeszcze spacer powrotni… Najpierw wzdłuż nabrzeża, potem pod górkę, gdzie pachnie anyżem, a po asfalcie spaceruje sobie krocionóg czarny w ilości kilku sztuk – są to robaczki z licznymi odnogami, zdjęć oczywiście nie mam, no jakoś nie robię zdjęć robakom, ale jak ktoś chce to pod tym linkiem może sobie je pooglądać… Podobno człowiekowi w żaden sposób nie zagrażają, oczywiście tego nie sprawdzałam i podobno w czasie zagrożenia wydzielają substancję o nieprzyjemnym i drażniącym zapach, a dokładnie kwas pruski, tego też oczywiście nie sprawdzałam :lol: ….
Teraz już spacer to sama przyjemność (górka nie okazała się tak straszna), bo w dół :D ale nie idziemy prosto do hoteliku, tylko skręcamy w prawo, tak jak wjeżdżał autokar, aby wysadzić część turystów… Idziemy zobaczyć tą część Anaxos… Idziemy wzdłuż siatkowego ogrodzenia, za którym śpią już kozy czy rosną warzywa i już jesteśmy nad morzem: plaża jest tu bardziej płaska niż po naszej stronie i a kamyki są w jaśniejszym kolorze.. Idziemy pod tamaryszkami i palmami mając z prawej strony spokojnie szumiące morze, a z lewej drogę i liczne hoteliki z zamkniętymi knajpkami. Na samym końcu mijamy hotel z all i gdzie chętne osoby mogły wykupić sobie posiłki i gdzie kolejnego ranka jest spotkanie z rezydentką. Jesteśmy już na mostku nad kanałem burzowym i wchodzimy w uliczki, które popołudniu już poznaliśmy. Jeszcze kilka kroków i jesteśmy już przy naszym basenie. Endomondo pokazało, że na tym spacerze zrobiliśmy 9,02 km - no trochę się uzbierało :D
Kolacja na naszym balkonie w towarzystwie tysiąca gwiazd świecących nad wzgórzami i pora iść spać. Dobranoc :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Lesbos leniwie... - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone