Nefer napisał(a):Poetycko i nostalgicznie się zrobiło... (no może z wyjątkiem ostatnich paru wersów).
ruzica napisał(a):Piękne kotki, takie spaślaki
Zdzichu, masz świetny styl pisania
Bravik napisał(a):Dobrze się ogląda, a czyta jeszcze lepiej
pomorzanka zachodnia napisał(a):A ja zawsze mężowi przypominam, żeby nigdy nie kupował w przyszłości szerokiego samochodu. I ku przestrodze mu to zdjęcie z wąską uliczką pokazałam.
travel napisał(a):Masz świetne pióro.....aż chciałoby się tam być
travel napisał(a):... tego kotka chyba już widziałam
travel napisał(a):Takiej szerokości mieliśmy podjazd do naszego lokum w Postirze - traumatyczne przeżycie dla mego małża
travel napisał(a):Ach te poranne małżeńskie czułości
travel napisał(a):I cmentarz w Postirze..... nic tylko żyć i umierać
Uplasował się bardzo wysoko na mojej liście cmentarzy z widokiem
AdamZ napisał(a):Świetnie oddany klimat budzącego się miasteczka które leniwie się przeciąga z przymrużonymi jeszcze oczami. Też uwielbiałem razwiedkę bojam w ledwo oświetlonym wschodzącym słońcem Sutivanie...
Abakus68 napisał(a): Robimy setki zdjęć obiecując sobie, że je przejrzymy i gorsze wykasujemy a potem kupujemy komputer z większą ilością pamięci i te setki tysięcy zdjęć coraz - częściej zapomniane - giną gdzieś w przepastnej cyberprzestrzeni…
Czegoś takiego Chorwacji jeszcze nie jadłem. Nazywało się to Punjene Paprike
Trzeba jednak przyznać, że ten wieczór potraktowaliśmy technicznie. Trzeba było wszak rzeczy z podróży przygotować na powrót, więc prasowanie.
- Czemu go puszczasz samego – zapytało EGO Marioli – Czy nie boisz się, że twój mąż ciągnie do innych kobiet - dorzuciło kolejne pytanie widząc jak sięga po książkę…
- Niech idzie. Pogada SAM ze SOBĄ….
EGO Marioli patrzyło za SAMEM zamykającym bramę i poprawiającym plecak.
SAM szepnął – i znowu zostaję sam.
- Nie zostajesz tylko idziesz - odpowiedziało SOBĄ – i nie sam, tylko ze SOBĄ - SOBĄ dumnie zadarło nosa
- I co my tam będziemy robili? – zapytał SAM wzruszając ramionami, a może tylko poprawiając plecak.
- Jak to co, pogadamy – roześmiało się SOBĄ
- Rozmawiać z kimś, kto zna moje wszystkie myśli i pytania to przecież kompletna ruina!!! -SAM trzepnął się z całą mocą w czoło.
- A niby gdzie idziemy - trafnie odparowało SOBĄ?
Abakus68 napisał(a):travel napisał(a):Ach te poranne małżeńskie czułości
Mam nadzieję że przemycisz w swojej relacji co nieco ze swoich
maslinka napisał(a):Zdzihu, Wasze Punjene paprike wyglądają dokładnie tak, jak danie, którym poczęstowała nas gospodyni Jelica (za pierwszym razem)
Nadzienie jak w gołąbkach, sos i do tego ziemniaki Też nam smakowało
travel napisał(a):... Prasowanie na urlopie ???
travel napisał(a):...Chyba ją nazwę "Leniwce w Postirze 2"
Abakus68 napisał(a):Czy ty wiesz Adamie ilu ludzi chętnie poczytałoby o tym? Ja bardzo chętnie - gdzie zatem relacjonujesz swoje odczucia
Abakus68 napisał(a):travel napisał(a):... Prasowanie na urlopie ???
Ha. Po primo lubię prasować. Po prostu lubię. A po drugie zawsze wiozę ze sobą małe żelazko turystyczne i kostki, mały śrubokręt i taśmę izolacyjną. Jak pewnie wiesz do żelazek nie stosuje się małych i płaskich wtyczek, które pasowałyby w Cro. A są tam kontakty na wtyczki z takimi dwoma wycięciami... Wtedy szuka się po app przedłużacza, rozkręca, łączy kable na kostki, owija się taśmą i prasuje. I jak żona może potem odmówić wieczorem czegoś bohaterowi domu???
Powrót do Nasze relacje z podróży