rich72 - przypadek tak odosobniony, ze az praktycznie niemozliwy
Dokladnie, jak ktos wczesniej napisal - nie dajmy sie zwariowac. A jezeli juz ktos naprawde sie obawia, to po prostu przejezdzajac przez granice, zamknac lapsa i polozyc gdzies pod inny bagaz, czy tam przykryc kocem i juz. Duzo jezdzilem z laptopem, a ostatnie wakacje w krajach, o zgrozo, nadal socjalistycznych (np. Serbia) i nikt problemow nie robil. Jedyne do czego sie przyczepili na granicy wegiersko-serbskiej to auto obwieszone flagami [jechalismy na siatkarski WorldLeague do Belgradu] i tekst jegomościa z kałachem w rece : "Evropa, Evropa ..." .
Naprawde, nie ma sie czego obawiac Tak sobie mysle, ze czasami ludzie zamiast myslec o konkretnych sprawach zwiazanych z wyjazdem, zajmuja sie takimi szczegolami, ze to az glowa peka Skup się człowieniu na wyjezdzie, masz wakacje i mysl jak najmniej o jakichkolwiek maloprawdopodonych problemach
pozdrawiam