Lata odwiedzin Chorwacji

Witajcie ile razy odwiedzaliście Chorwację i w jakich latach? Ja byłem 10 razy o ile się nie myle -w 1990(niepamiętam tego, za mały byłem) 1994, 1996,1998, 1999, 2000, 2001, 2002, 2003, 2004. W '94 jechaliśmy bardziej zachodnią stroną kraju, a rzeki przebywało się mostami z takich jakby pontonów(?) tzw. 'pontonski most'. Ogólnie dużo żołnierzy było, a brzegiem plaży co kilkadziesiąt minut maszerowało wojsko. Pamiętam sanitariuszy z Niemiec. Pierwszy raz Polaków widziałem chyba w '96 niedaleko Plitvic, byli polonezem

Tylko pozazdrościć !!! Moje "dokonania" są o wiele skromniejsze:2001,'03 i '04.
PZDR

1998 - 2004 co roku.
Pierwszy przejazd przez "spucany" Karlovac był niesamowitym przeżyciem...Potem miejscowość Karin przed Velebitem,całe osiedle nowiutkich domków,puste, wymarłe,ze śladami bomb na murach i pożarów...Okolice Knina,gdzie wojna trwała najdłużej...I porażające napisy na ścianach domów - byli mieszkańcy,(Serbowie) zostawiali na siebie namiary dla rodzin czy znajomych... Z każdym rokiem było coraz lepiej, chociaż widmo wojny jeszcze widać...
Ale czas leczy rany Chorwatom, a nam Jadran, słoneczko i cudowne dalmatyńskie klimaty dostarczają niezapomnianych wrażeń, czego dowodem jest chociazby to forum

Dalmatino to jesteś chyba tu liderem. Jestem pod wrażeniem.
Ja byłem 5 razy albo jak kto woli 3.
2001,2002,2003 i 1984,1985 - ale dawniej to była Jugosławia.
Pozdrawiam

Tak jak wszyscy dopisuję miejsca pobytu:
JUGOSŁAWIA
1984-Rovinj i Pula
1985-Makarska
CHORWACJA
2001-Baska Voda
2002-Pakostane, Primosten
2003-Crikvenica-Dramalj
Są to miejsca gdzie spałem min. tydzień , z nich robiłem wycieczki samochodowe do wielu miejscowości z Dubrownikiem włącznie.
Wyspy Krk, Brać, Hvar, Kornati - jednodniowe pobyty
Pozdrawiam

Rzeczywiście Dalmatino chyba przebija większość z nas.
Moje pobyty to:
2000 - Banjole Istria (camp),
2001 - Kastel Luksić,
2002 - Murter i Pag,
2003 - Mali Losinj i Banjole (apartamenty),
2004 - Hvar i Okrug Gornji
2005 (jak nic się nie zmieni, a nie powinno) - Kampor (Rab) i Vrbnik (Krk)

Darek

To i ja dorzucę swoje trzy grosze:

Skoro nie liczymy lat 80 (1985, 1986 ,1987 - 3 x Baška Voda - po drodze Banja Luka, Sarajevo, Tuzla, Mostar) to mamy tak:

- 1998 / kwiecień - wyspa Pag, Zadar
- 1998 / wrzesień - cała Istria - baza wypadowa: Rijeka
- 1999 / wrzesień - powtórka
- 2000 / maj - Kvarner, Płn. Dalmacja aż do Splitu
- 2001 / luty - Istria
- 2002 / lipiec i wrzesień - Trogir, Split, wyspa, Hvar i Brač, aż do Dubrovnika
- 2003 / sierpień - Split, wyspa Brač
- 2004 / lipiec i wrzesień - Biograd, Split, Baška Voda, Makarska
- 2005 / kwiecień i ........

Ciężko mi trochę wymieniać miejsca, bo ja się zawsze "miotam" - nie usiedzę w jednym miejscu

Plumek

U mnie jak zacząłem w 2001 to leci nadal:
2001-Murter i Molunat
2002-Pag i okolice
2003-Murter i Molunat
2004-Żuljana na płw. Pljesac
2005-chyba Pljesac raz jeszcze...
To tylko główne miejsca bo namiot stawiałem na różnych campach ... Pozd.

Tez mam skromny staz w porownaniu z niektorymi
2001 - pln. Dalmacja, Hvar, Slowenia (Alpy Julijskie)
2002 - Korcula, Peljesac, pln. Dalmacja
2004 - Czarnogora (Ada Bojana i okolice), Hvar
i po drodze duzo roznych noclegow tranzytowych.
Za kazdym razem sie staramy inna droga zeby zobaczyc jak najwiecej, lubie jezdzic przez wnetrze BiH, Czarnogory, Chorwacji i Slowenii nawet jak to nie jest najkrotsza droga
Od jakiegos czasu chodza za mna gory Prokletije na pograniczu Czarnogory i Albanii, podobno mozna legalnie wejsc od strony Czarnogory na strone albanska. Szkoda ze moja Pani za gorami nie przepada... chociaz na Triglav ze mna weszla, dla towarzystwa Cygan dal sie powiesic

Plumek napisał(a):Skoro nie liczymy lat 80

liczymy

Mój staż w Chorwacji jest siedmioletni,zawsze na kampingach.
1997 - ISTRIA kamp Valkanela-13 nocy-miasto Funtana k/Poreca.
(trasa:N.Sącz-Bratysława-Wiedeń-Graz-Klagenfurt-Ljublana-Funtana)
(wyjazd w 3 samochody 5 rano N.Sacz-21 wieczorem na kampie)
1998 - ISTRIA kamp Valkanela-11 nocy,miasto Funtana k/Poreca
(trasa N.Sącz-Koszyce-Budapeszt-nocleg n/Balatonem w Siofok
Gorican-Zagrzeb-Karlovac-Rijeka-"jadranką" do Senj-pobyt 4 dni
na małym kampie-przejazd na zwiedzanie Plitvickich Jezior i ...
bora "wymiotła nas stare śmieci" na Istrię)-wyjazd w 3 auta.
1999-WĘGRY-Sostofurdo k/Nyiregyhazy (zachodnie Wegry)
2000 - ISTRIA kamp Valkanela 16 nocy,miasto Funtana k/Poreca.
(trasa:N.Sącz-Bratysława-Wiedeń-Graz-nocleg na parkingu pod
granicą słoweńską-Maribor-Ljublana-Postojna-Rupa-Rijeka-RABAC
i tu po zobaczeniu kampu, mając porównanie z Valkanelą-większością
głosów 7 do 3 znowu "wymiotło nas stare śmieci") wyjazd w 3 auta.
2001 (nie Istria) - wreszcie ruszyliśmy na południe, ale już w 2 auta.
2001 - ZATON k.Zadaru, kamp ZATON- 14 nocy
(trasa: N.Sacz-Poprad-Bratysława-(Węgry) Csorna-Sarvar-nocleg Heviz
w przyczepie Knausa na małym kampie-Gorican-Zagrzeb-Karlovaz-
Plitwickie Jeziora-Zadar-kamp Zaton)
2002 - PRIMOSTEN, kamp Primosten-14 nocy (otwarte morze i bryza)
(trasa: N.Sacz-Poprad-Banska Bystrzyca-Komarno-Csorna-Sarvar-
Gorican-nocleg na kwaterze w Varażdinskich Teplicach za 100 kun-
Zagrzeb-Karlovac-Plitvickie Jeziora-Knin-Sibenik-kamp Primosten)
2003 - ZIVOGOSCE kamp DOLE-12 nocy, kamp PRIMOSTEN-6 nocy.
W Dole "wiało" oraz słóńce ostro grzało, noce duszne nawet w namiocie-uciekłiśmy nad otwarte morze-znowu na stare śmieci-do Primosten)
2004 - wyspa KRK, kamp NJIVICE-5 nocy, kamp ZATON-11 nocy.
(trasa: N.Sacz-5 rano-Bratysława-Kittsse-(ominięcie Wiednia)-Graz-Maribor-Ptuj-Zagrzeb-Karlovac-Rijeka-most Krk-kamp JEZEVAC(19-ta)
-ale był przepełniony-brak miejsca na dwa namioty-wybrano NJIVICE)
Po 5-ciu zimnych nocach(12 stopn) i niespecjanych dniach(2 dni opalania)
po pobieżnym zwiedzeniu wyspy uciekliśmy szukać ciepła w stronę
Dalmacji, pogoda była zdecydowanie lepsza juz od Senj na Jadrance,
i szukając kampu k/Zadaru stwierdziliśmy, że najlepiej w ZATONIE.
2005 - gdzieś ... na ISTRII?, na LOSINJ?, na RABIE?
w VODICACH? w SIBENKU?, na CIOVO?-do lipca czasu i dużo i mało!
Pozdrawiam.

Ale dokładna rozpiska! Masz chłopie pamięć! Podziwiam!

Widzę, że ukochałeś Istrię, Kvarner i tak Cię powoli ciągnie do Właściwej Dalmacji, ale jakoś dociągnąć nie może..... Primošten to już coś!

Zjedź chociaż raz do Splitu i niżej, niżej! Skocz, na Hvar, Brač, Korčulę, nad Neretvę i... do Dubrovnika! To jest dopiero Chorwacja....

No - i wreszcie będziesz miał porównanie (a tak na marginesie - od Zadaru w górę, do Kvarneru - zawsze pi.... tia... wieje.... )....

Plumek

Dalmatino, dla Ciebie specjalnie te wyliczanki, bo jak rozumiem Ty jak moja córka jesteś pól Chorwatem i pól Polakiem, a to baaardzo dobra mieszanka
1997 rok - Dubrownik i okolice - lądowaliśmy samolotem w Dubrowniku jako pierwszy samolot cywilny pod wojennej przerwie (jak sie okazało nie do końca jeszcze był to koniec zmagań wojennych).
I od 1999 roku regularnie, nawet kilka razy w roku
1999 - lato - Slowenia (obowiązkowo jaskinia Postojna!) i Rab i okolice
1999/2000 (Sylwester i polnoc na granicy austriacko-słoweńskiej ) - Zagrzeb
2001 - wyspa Vir koło Zadaru i okolice
2002 - Biograd na More i wyspy Kornati
2003 - Losinj
2004 - Losinj
2005 - na gdziezby jak nie... Losinj (jak Boga da oczywiscie)
W miedzyczasie kilka razy samolotem i samochoodem Zagrzeb i sporo wycieczek po interiorze tak zwanym czyli Zagorju i Slawonii.
I kazdego roku mala wies nad rzekami Kravarščica i Kupa (tak tak, od kupati se czyli kąpać się) - Ljevo Sredičko, gdzie moja teściowa ma vikendice.
Moze powinnismy zawiesić na Forum chorwacką mape i wpinac w nią polskie flagi w miejscowości gdzie bywają Polacy? Bylaby bialo-czerwona Chorwacja
Pozdrav!
Amelka

W rozpisce pomogła pamięć oraz notes z zapiskami.
Ponieważ podałem,że zwiedziłem Plitvickie Jeziora więc
dodam co jeszcze podczas pobytów.
W 1997 r. przejazd katamaranem z Porec do Wenecji.
W 1997 i 1998 r. na Istrii-Porec, Roninj, Pula, Limski Fiord.
W 2001 r. - Kanion Paklenica w górach Velebitu.
W 2002 r. - bedąc w Primosten - Sibenik, Trogir, Split.
W 2003 r. - Dubrovnik i Riwiera Makarska - bo pobyt na kampingu DOLE w Zivodosce był wybrany właśnie w tym celu.
A więc południowa Dalmacja nie jest mi nie znana.
Jeśli "Plumek" spojrzy na mapę, to zobaczy, że Zivogosce leżą za
Makarską u stóp gór Biokovo, naprzeciw końcówki wyspy Hvar.
Okolica piękna, ale widocznie trafiłem na okres upałów i wiatrów,
bo dwie noce i dwa dni wiało goracym wiatrem pod Biokovo okropnie,
drzewa tak szumiały, żę łeb bolał bez rakiji lub innego trunku.
Pamietam też, że w 2002 r. będąc w Primosten spotkaliśmy Rodaków,
którzy uciekli z Omisu, z kampingu Galeb, bo też wiatry były okropne.
A że wieje na Makarskiej, wystarczy zobaczyć pochyło rosnące drzewa.
pozdrawiam

Jechało się pare razy .
Obstrzału na szczęście nie było.
Nawet teraz spalony pawilon przy pomniku w Omisu,czy rozwalony bombą dach domu w Ruskamen przy plaży -straszy.
Może 5 , a może 12.Moze te 7 zapomniałem.

U mnie było nieprzerwanie co roku w latach 1998-2003. Zawsze zaczynałem od Pagu a potem desantowałem się na inne wyspy; Krk, Rab, Cres, Losinj, Silba, Olib, Hvar, Korcula, Brać, Peljesac a po drodze to jeszcze rzecz jasna wiele się zwiedzało; Dalmacja, BiH.
Nigdy nie byłem natomiast na Istrii - wstyd się przyznać....

A z lat 70-tych i 80-tych to pamiętam 2 wypady z rodzicami; jeden na Hvar w 1976 lub 77 oraz w 1981 wyprawa "handlowa"; Maribor-Virovitica-Osijek-Belgrad i dalej jeszcze ho-ho, ze szczególnym uwzlędnieniem lokalnych bazarów gdzie wszystko szło jak woda Wtedy (81) przemyciłem do Polski żółwia greckiego; przejechał 8 granic, z których kilka było "pancernych"; m.in NRD/RFN! (tu stary zamieniał zarobioną kasę na luksusowy towar)