Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Lastovo - mundialowo 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 16.08.2018 12:50

Świetnie położone jest to Lastovo. Piękne widoki, już wiem,że mi się tam podoba. I jeszcze ta salata od hobotnice za 56kn 8O 8O 8O 8)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15080
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 16.08.2018 13:26

Budynek Amfory piękny nie jest, to fakt, ale nieźle tam karmią (a przynajmniej karmili w 2014 ;)). No i te ceny, tak jak piszesz, wyjątkowo niskie.

Bardzo też byliśmy zdziwieni ceną lanego piwa na campie Skriveni - 10 kun, o ile dobrze pamiętam 8O
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 16.08.2018 13:33

O raju, ale spox ten jelovnik Amfory. Zupa rybna za 15 kn? Prżenie lignje za 35 ??? Sałatka z hoby za 56 ??? 8O 8O 8O .Cerata na stołach jest? Przy takich cenach to trudno wybrzydzać, ciekawe czy smacznie było... W sumie wystarczy żeby było świeże... Schody, zakamarki i zadupiowatość miejsca naprawdę cieszy oko. Już po tej dawce wiem, że mi się podoba, nawet bardzo.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15080
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 16.08.2018 13:40

Wzięło mnie na wspomnienia... Fajnie było na tym Lastovie :P Nie przewidywałam powtórki w najbliższym czasie, ale jak tak patrzę na Twoją relację, to kto wie ;)
Ostatnio edytowano 17.08.2018 12:18 przez maslinka, łącznie edytowano 2 razy
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 16.08.2018 13:45

Eee no, stoliczki bardzo estetyczne i do tego "siwiu". Jadę, choćby dziś (a tak naprawdę to pewnie nie prędzej niż 2021). Wracam do Twojej relacji Maslinko...
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 17.08.2018 07:08

koval napisał(a):Widzę odcinek jako pierwszy :D
A w ogóle, to witam :papa:


Pozdrav :papa:

Katerina napisał(a):Świetnie położone jest to Lastovo. Piękne widoki, już wiem,że mi się tam podoba.


Takt, Lastovo jest przepiękne, a przy tym inne od wszystkich dalmatyńskich miasteczek, z tym swoim położeniem z dala od morza, z tą "pueblowością"... W dodatku, ma parę ukrytych walorów, część z których pokażę w swoim czasie 8)

Katerina napisał(a):I jeszcze ta salata od hobotnice za 56kn 8O 8O 8O 8)

maslinka napisał(a):No i te ceny, tak jak piszesz, wyjątkowo niskie.

Hercklekot napisał(a):O raju, ale spox ten jelovnik Amfory. Zupa rybna za 15 kn? Prżenie lignje za 35 ??? Sałatka z hoby za 56 ??? 8O 8O 8O .Cerata na stołach jest? Przy takich cenach to trudno wybrzydzać, ciekawe czy smacznie było... W sumie wystarczy żeby było świeże...


Poczekajcie, aż zobaczycie pełny jelovnik ;) Zawitamy do Amfory ze dwa razy. Jest to zdecydowanie najtańsze miejsce do stołowania się na Lastowie. Z Zaklopaticy szły cały wycieczki (piesze!) turystów (gł. niemieckojęzycznych), do Amfory właśnie (przeważnie matki z dziećmi). No, ale kto czytał choć jedną z moich relacji, wie, że dla nas priorytetem jest rozeznać możliwie szeroko spektrum konob, a nie uczepić się jednej...poza tym, uważam, że wystrój ma znaczenie. A w Amforze, hmmm...pozostawiał on wiele do życzenia - zostawmy to na razie w tym miejscu.

Hercklekot napisał(a):Schody, zakamarki i zadupiowatość miejsca naprawdę cieszy oko. Już po tej dawce wiem, że mi się podoba, nawet bardzo.


Powiem Ci, że dopiero pod koniec urlopu rozeznałem się, którędy można przejechać Lastovo wszerz (wzdłuż, a właściwie bokiem, prowadzi zboczem droga Ubli-SL), wszystkimi uliczkami widocznymi na zdjęciach na pewno się nie przeszedłem. Ale za to, jaką miałem dziką radochę ze znalezienia "tajemnego przejścia" do Bačvary - nie po znakach, tylko na azymut, przez przejścia pod budynkami, czyjeś (otwarte - przechodnie) podwórka... :mrgreen:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 17.08.2018 07:10

maslinka napisał(a):Nie wiem, jak teraz, ale 4 lata temu ceraty nie było. Stoły prezentowały się wręcz elegancko:


No i jaki piękny widok:


Eh no.....spojlerujesz... :(
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 17.08.2018 09:00

Nie miej Maslince za złe, to ja ją na te spojlerowanie naciągnąłem :oops: . A tak w ogóle, to fajnie jakbyś miał trochę czasu i dziś coś wrzucił, bo po wczorajszym eurowp...dolu potrzeba trochę słonka i optymizmu :hut:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15080
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 17.08.2018 10:08

Marsallah napisał(a):
maslinka napisał(a):Nie wiem, jak teraz, ale 4 lata temu ceraty nie było. Stoły prezentowały się wręcz elegancko:


No i jaki piękny widok:


Eh no.....spojlerujesz... :(

Mogę wykasować, jak chcesz...
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 17.08.2018 12:15

Hercklekot napisał(a): fajnie jakbyś miał trochę czasu i dziś coś wrzucił, bo po wczorajszym eurowp...dolu potrzeba trochę słonka i optymizmu :hut:


Pracuję nad tym :)

maslinka napisał(a):
Marsallah napisał(a):Eh no.....spojlerujesz... :(

Mogę wykasować, jak chcesz...


Możesz, ale teraz to już po ptokach...

Spójrz na to, proszę, z mojej strony. Robię relację, z jakimś zamysłem. Zamysł jest taki, żeby wrzucać zdjęcia w miarę chronologicznie, odkrywać je tak jak my je odkrywaliśmy. Myślałem trochę nad relacją w stylu zeszłorocznego Visu, gdzie pokazywałem wszystko w ujęciu - powiedzmy to - encyklopedycznym, ale stanęło na chronologii, czyli klasycznej relacji. Cieszę się na możliwość uchylenia rąbka tajemnicy, jaką okryte jest Lastowo (mało popularne na cro.pl, nieliczne relacje, brak pokrycia GSV). Oczywiście, dla tych, którzy nie pamiętają np. Twojej wyśmienitej relacji, którą czytałem przed wyjazdem (i pewnie znów do niej wrócę po skończeniu pisania swojej). Wielokrotnie podkreślam, że pokażę jakieś miejsce później. I jak je pokazuję, jestem ciekawy reakcji, tak tych, którzy na Lastowie nie byli, jak i tych, którzy - jak Ty - mieli okazję przede mną tę wyspę odwiedzić. Widoki z Amfory celowo zostawiłem na później :(

Nie mam nic przeciwko dzieleniu się w mojej relacji swoimi zdjęciami, ale po wrzuceniu przeze mnie swoich... :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15080
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 17.08.2018 12:20

Marsallah napisał(a):Nie mam nic przeciwko dzieleniu się w mojej relacji swoimi zdjęciami, ale po wrzuceniu przeze mnie swoich... :papa:

Jasne, rozumiem, nema problema.

Zdjęcia usunęłam, jest szansa, że jeszcze nie wszyscy je zobaczyli, w końcu jest "długi sierpniowy weekend" i szczyt wakacyjnych wyjazdów :)

Przepraszam jeszcze raz, że się wyrwałam, ale mi się zatęskniło nagle za Lastovem...

Czekam w takim razie na Amforę i całą resztę :)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 17.08.2018 13:58

Git :)

P.S. Niestety, nie udało mi się dzisiaj skleić ostatniej, trzeciej części odcinka. Poczeka do poniedziałku :/
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 20.08.2018 08:48

ODCINEK 4, cz. III (ost.)
wtorek, 3 VII


Przypominam, jedziemy w poszukiwaniu aprowizacji z Lastova do Ubli...
01 studenac duży.jpg
Chłodziarka w największym na wyspie studenacu. Niby wszystko jest, ale tak naprawdę, to bida.

Tam, w dużym studenacu spotykamy się z totalnym brakiem czegokolwiek na obiad (z mięsa tylko kurczaki, o rybach zapomnij, nie licząc ośmiornicy z zamrażarki), nie ma także mleka (potem odkryliśmy, że na Lastowie nie ma zwyczaju trzymania mleka w lodówce – stoi zawsze obok) i inčuni. Na szczęście, jest chleb, piwo i wino, a także namazy i kefir. Dobre i to.
02 studenac ubli prom.jpg
W te godziny otwarcia studenaca przy promie w Ubli nie wstrzelimy się NIGDY :D
03 do pasaduru.jpg
Dojeżdżamy do Pasaduru - po lewej przystań, po prawej jedyny na Lastowie hotel - Solitudo.
04 mostek.jpg
A przed nami mostek prowadzący na wyspę Prežba, gdzie mieści się zasadnicza część miejscowości Pasadur.
05 preżba.jpg
Hmm, sklepu tu chyba nie znajdziemy :P Na Prežbie jest tylko jeden bar, nawet wszystkie reklamujące się tu konoby mieszczą się w innych miejscowościach (na Lastowie).
06 zaklop.jpg
Wracając z Pasaduru i Ubli, zatrzymujemy się w (jedynym przy głównej drodze) punkcie widokowym, z którego rozciąga się widok na Zaklopaticę i wschód, w kierunku archipelagu Lastovnjaci. Na północy majaczy Korčula.
07 zaklop zoom.jpg
To, co z daleka wygląda jak jezioro, jest de facto zatoką Jadrana o nazwie...Zaklopitica. Od morza oddziela ją widoczna po lewej stronie wysepka o wymyślnej nazwie Škoj od Zaklopitice :P

Podjeżdżamy do mniejszego studenaca przy przystani promowej w Ubli (trzeciego i ostatniego – poza nimi na całej wyspie jest jeszcze jeden sklep spożywczy, w dolnej części Lastova) – ten z kolei jest zamknięty, bo sjesta. Jedziemy do Pasaduru (nieopisanego znakiem drogowym), ale tam – na pierwszy rzut oka – niczego nie zauważamy i po 20 sekundach pobytu na wyspie Prežba wracamy na Lastowo i prujemy w kierunku stolicy wyspy. W tamtejszym, mniejszym, ale też – jak ten „duży” pod Ubli – otwartym na okrągło studenacu przy Pjevorze uzupełniamy zakupy, oczywiście nie do końca. Robimy także małe zakupy w sklepiku z domowymi wyrobami (kapary, motar, dżemy, rybki – które różnią się od dotychczas kupowanych przez nas na innych wyspach – są b. słone i tak duże, że ciężko je jeść razem z ośćmi). W międzyczasie, próbujemy kupić buty synowi, który swoją jedyną parę sandałów rozwalił na promie. Obuwniczego oczywiście tu nie uświadczymy, a w aptece mają tylko obuwie korekcyjne (i nie mają właściwego rozmiaru), w sklepie z pamiątkami w jego rozmiarze tylko różowe plastikowe sandałki. Na szczęście udaje nam się zakupić tubkę kleju, którym to (kilkakrotnie) będziemy dziecku sklejać sandały aż do końca turnusu . Wracając do SL, zatrzymujemy się w jedynym na drodze Lastovo – SL OPG, gdzie dokupujemy butelkę rukataca (40 Kn za 0,7l) i lozy (70 Kn za 0,5 l) (ceny wysokie, bo sprzedają tylko gotowe produkty w szkle – w tym miejscu nie trzymają beczek) i dowiadujemy się, że można u nich zjeść ryby („co się złowi”) i mięso (kozletina!) za 150/180 Kn za osobę. Kiedyś wpadniemy, mimo że pani wydaje nam się smutna.
08 opg beka.jpg
Zaciekawiła nas ta beczułka ustawiona przy krawędzi drogi Lastovo-SL...
09 wino.jpg
Przy winoroślach jest spory parking.
10 opg.jpg
Widoczny na pierwszym planie domek służy za przechowalnię napitków i kasę. Zamówione wcześniej posiłki dowożone są w dniu przygotowania (na widocznym w tle grillu).
11 opg okno.jpg
12 opg flachy.jpg
Jest co degustować :)
13 loza.jpg
Wybrałem oczywiście czyściochę!

Obiad jemy w domu – najprostszy z możliwych: makaron z pomidorami i ziołami zebranymi koło domu. Potem kąpiel na prywatnym wybetonowanym nabrzeżu tuż pod naszymi oknami (w końcu jesteśmy w 1. linii brzegowej – po tylu latach!). Oglądam ostatnie z meczów 1/8 finału MŚ – Szwecja wygrywa 1:0 po nieciekawym meczu ze Szwajcarią, a jej rywalem okazuje się być (po wygranej w karnych w bardzo brzydkim meczu z Kolumbią) Anglia.

14 piwko taras.jpg
Małżonka już ma relaks z zimnym piwkiem na tarasie...
15 piwerka.jpg
...a ja wciąż wybieram ;-)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 20.08.2018 09:16

Marsallah
Dojeżdżamy do Pasaduru - po lewej przystań, po prawej jedyny na Lastowie hotel - Solitudo.

Pasadur, Solitudo i sjesta - coraz bardziej hiszpańsko :lol: 8) Tylko ta ...Zaklopitica :oczko_usmiech: psuje klimat, choć bardzo malownicza :lol:

Półki w tym Studenacu wyglądają jak te w Almie pod moim domem zaraz zanim splajtowała :wink:

Klej dwuskładnikowy zawsze pakuję do walizki przed wyjazdem, gdyż już nie raz przyszło mi ratować nim sytuację - zazwyczaj buty właśnie :lol:

Fajna wiocha to Lastovo . A z pierwszej brzegowej chyba byliście zadowoleni? :P :boss:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15080
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2018 09:50

Widzę, że Lastovo się cywilizuje ;) 4 lata temu nie było nawet tego dużego Studenca w Ubli :oczko_usmiech:

Tak jak pisze Kasia - klej dwuskładnikowy to podstawa! W 2006 pomógł nam w naprawie samochodu :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Lastovo - mundialowo 2018 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone