Marsallah napisał(a):P.S. Zdjęcia u mnie wyświetlają się w pionie, nie mam pojęcia, czemu po wrzuceniu na forum niektóre "kładą się" na bok...
Pionowym zdjęciom trzeba zmienić rozmiar (do 450 x 600) w Paint'cie. Tak mi doradziła Katerina i działa
Marsallah napisał(a):Dzięki, w razie problemów wypróbuję. Dotąd przeważnie pionowe wyświetlały się na forum w pionie...
Nie tędy droga. Zmniejszając do takiego rozmiaru spieprzysz foty. Zmiana rozmiaru wymaga większej ilości zabiegów, jak choćby wyostrzenie no i zmniejszanie powinno odbywać się o określoną wartość. Z pewnością nie z 14-16 Mpix do wartości bliskiej VGA w jednym kroku. Obrót nie ma nic wspólnego ze zmniejszeniem, tylko właśnie podczas zmniejszania dochodzi do edycji, i po zapisaniu masz je również odwrócone. Przeglądarka z windowsa automatycznie odwraca sobie zdjęcia na potrzeby przeglądania. Edytuj zdjęcie w programie do edycji, np Gimp, tam albo odwracasz ręcznie, albo Gimp sam wykryje że zdjęcie jest odwrócone. Odwróć do właściwej pozycji i wyeksportuj zastępując oryginał. W Paincie powinno być podobnie, ale do edycji zdjęć Paint jakoś nie bardzo tak. Na pewno nie grzebaj przy rozdzielczości zdjęć, bo naprodukujesz nic nie wartych miniaturek. Takie menu z cała pewnością przestanie być czytelne, a jak zrobisz to na dysku zastępując oryginały to jednocześnie pozbędziesz się zdjęć nadających się do czegokolwiek, a ich jakość będzie jak z pierwszych komórek
Marsallah napisał(a):stpman napisał(a):Podejrzewam, że obecnie życie na tej wyspie jest ciężkie i drogie. Jedyny kontakt z "cywilizacją" zapewnia chyba szybki katamaran do / ze Splitu.
Tak, ale to, co z jednej strony stanowi minus, z drugiej jest forte wyspy; braki w zaopatrzeniu sprzęgają się z małą liczbą turystów, co wpływa pozytywnie na wypoczynek. Powiem Ci, że nigdy i nigdzie dotąd nie wypocząłem tak jak na Lastowie. I choć nie zamierzam tam w najbliższym czasie wracać (dając sobie czas, żeby tę wyspę trochę zapomnieć), to wrócę tam na pewno, zwłaszcza jeżeli będę czuł, że mój duch potrzebuje ciszy i spokoju...
Po to są chyba takie miejsca jak Lastovo Istotą jest świadomość wyboru. Jeśli chcę mieć dyskoteki, kluby nocne i skąpo ubrane włoskie osiemnastki się jedzie do Novalji, Makarskiej, Tucepi czy innej Breli. Oglądając kwatery na Lastovie to na razie to co mi najbardziej by odpowiadało, znalazłem właśnie w Ubli, tylko obawiam się że mnie dziecko i żona znienawidzą Dla mnie ważne jest żebym miał gdzie kija zarzucić, gumjaka przycumować, jakiś wychodek, trochę słodkiej wody żeby sól z grzbietu spłukać i kawałek dachu żeby w razie "W" nie zmoknąć. Do marketu czy knajpy 5-10 czy i 20 km podjechać czy podpłynąć ? Dla mnie żaden problem
Marsallah napisał(a):P.S. Jestem rozczarowany, że nikt nie zachwycał się pięknem "centrum" Ubli. No, chyba, że o to chodziło w tym wpisie:stpman napisał(a):Generalnie całe Lastovo wygląda trochę tak: "panie... lepiej to już było..."
Może dzięki takiemu centrum ludzie omijają resztę, i chwała im za to