Hercklekot napisał(a):Hercklekot napisał(a):Biały szczep taki sam jak na Visie : Rukatac (Maraština). Takie grille to jest to, żadne tam all inclusive. Kwintesencja wakacji!
Oui, monsieur
Co do szczepu, to podsumujmy, co my tam w tej Chorwacji z białych mamy:
- rukatac (gł. Dalmacja)
- graševina (gł. Istria, Kvarner)
- grk (wyłącznie Dalmacja, a może nawet wyłącznie wyspy Dalmacji, szczep zanikający)
- pošip (wyłącznie Dalmacja, a może nawet wyłącznie Korčula i troszkę Peljeszczak)
Ominąłem coś
Bogdanuša z Hvaru
Žlahtina z Vrbnika
No i Panie kochany Vugava z Visu!
Za to mamy nasz dom na oku - dokładnie vis a vis naszego stolika
Katerina napisał(a):Miało być mundialowo, a robi się bardzo winiarsko Na co, zresztą, nie narzekam
P.S.Po chorwacku to Malvazija, raczej nie przez "s"
Marsallah napisał(a):
P.S. Dychłem I dochodzę do siebie po trunkowaniu - oczywiście nie winem, bo to nie Chorwacja, tylko jedynym właściwym trunkiem w granicach RP
Hercklekot napisał(a):Coś czuję, że ta kujenczewa ropa będzie zaje.ista. Tak się zachęcająco lazurzy zza tych drzewek. Ogólnie pusto i przestronnie, podoba się jak cholera!
agata26061 napisał(a):Z chęcią na tej ławeczce bym sobie usiadła. Widok na Jadran i pobliskie wzgórza - cudo
stpman napisał(a):Mogę się jeszcze gdzieś w ostatnim rzędzie dosiąść i zerkać nieśmiało? A może z głębokim smutkiem, że mamy wrzesień a ja nie jadę w tym roku do Chorwacji? Jejku wolę o tym nawet nie myśleć... Tak mi smutno się robi...
stpman napisał(a):Miałem niewątpliwą przyjemność odwiedzić Lastowo w zeszłym roku w drugiej połowie września. Tyle tylko, że my wyskoczyliśmy na jednodniowy wypad z... Orebicza a po wyspie poruszaliśmy się wypożyczonymi rowerami
stpman napisał(a):Wyspa jest inna... Niby nie zachwyca, a jednak zachwyca... Niby nic specjalnego a jednak człowiek nie umie zapomnieć... Takie dziwne miejsce
stpman napisał(a):Czy bym pojechał tam na wakacje? Oj chyba nie... Za daleko, za droga podróż z autem, zanudzilbym się na śmierć po 3 dniach
stpman napisał(a):Czekam na dalszą część i cichutko liczę, że odwiedzę jeszcze Vis i Hvar i Dalmację będę miał "zaliczoną"
Powrót do Nasze relacje z podróży