Lądem i morzem – Grecja 2022 (Agistri, rejs Cyklady, Ateny)

dangol napisał(a):Kiedyś był własnością klasztoru Panagia Chrysoleontissa z wyspy Eginy. Czy pełni jeszcze jakieś funkcje sakralne? Nie wygląda na to … Również trudno uwierzyć, że jest ważnym zabytkiem . Należy do architektonicznego typu jednonawowej bazyliki występującej ponoć wyłącznie w Atenach i przedislamskiej chrześcijańskiej Persji, jakie budowano w X wieku. Dlaczego więc nikt nie dba o ten kościółek ?

Podejrzewam, że ze względu na zbyt dużą ilość wszelkich kościółków, ten na liście do ratowania się nie znalazł.

Wybór pada na jedną porcję nadziewanej cukinii, do tego obowiązkowo winko

Narobiłaś mi smaka przy śniadaniu

piekara114 napisał(a):
Podejrzewam, że ze względu na zbyt dużą ilość wszelkich kościółków, ten na liście do ratowania się nie znalazł.

Zapewne tak, bo poza unikatową architekturą, raczej wspaniałości tam nie ma. Za naszej bytności, remontowano cudowny (ale to wiem tylko z internetów, bo zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, cały był w rusztowaniach) Agioi Theodoroi na placyku, do którego dochodzi ulica Evripidou, którą za moment "pójdziemy".

Kapitańska Baba napisał(a):

Narobiłaś mi smaka przy śniadaniu

To niestety była ostatnia uczta na wakacjach 2022...

Na ulicy Evripidou…





Może kiełbaskę ze sklepu „Miran” ?

Kościół Panagia Chrysospileotissa przy ulicy Aiolou …



Pierwszy mały kościół zbudowano w tym miejscu w 1705 roku, dzięki wsparciu klasztoru z Góry Athos. Został niemal doszczętnie zniszczony w 1826 roku podczas oblężenia Akropolu. W 1832 roku rozpoczęto budowę nowego kościoła, który kilka lat później okazał się niewystarczający ze względu na swoje niewielkie rozmiary. Starania o budowę większego rozpoczęto w 1846 roku, prace budowlane zapoczątkowano w 1863 roku, trwały do roku 1892. Jest to typowy przykład panującego w XIX wieku eklektyzmu, łączącego elementy klasycystyczne z elementami bizantyńskimi.







Obok znajduje się niewielkikościółek Agia Paraskevi zbudowany w czasach tureckiej okupacji.

Odbieramy bagaże…



Jeszcze przez chwilę siedzimy na placu Syntagma – lepiej tu, niż zbyt długo na lotnisku .



Zbyt długo jednak nie możemy zwlekać z pożegnaniem się z Atenami. Któż to wie, na rok, czy na dłużej?

Wsiadamy do X95, korków po drodze nie ma, więc na lotnisko dojeżdżamy szybciej, niż trwała taka podróż rankiem rok temu. Jeszcze troszkę na krzesełkach pod bramką do samolotu, wylatujemy zgodnie z rozkładem lotów.





We Wrocławiu lądujemy planowo.



Syn odbiera nas z lotniska – wakacje 2022 są już tylko wspomnieniem…

KONIEC
Dziękuję wszystkim, którzy na cropli towarzyszyli nam w ubiegłorocznych wakacjach .

Piękne wakacje mieliście. No i pokazałaś mi po raz kolejny Ateny tak inne od tych, które ja widziałam...

Fajnie było, ale się skończyło.
Podobała mi się ta relacja.
Poprowadziłaś nas w niej ścieżkami ukazującymi różne twarze Grecji.
Dzięki .

piekara114 napisał(a): No i pokazałaś mi po raz kolejny Ateny tak inne od tych, które ja widziałam...

Następnym razem nasze Ateny zapewne będą chociaż w części taki, jakie znasz

megidh napisał(a):
Poprowadziłaś nas w niej ścieżkami ukazującymi różne twarze Grecji.

Taka ona jest . Zabytkowo piękniejsza jest Italia, ale grecki uwielbiam

Jak zawsze mnóstwo zdjęć i precyzyjnych opisów.

dzięki

pzdr

Kapitańska Baba napisał(a):

Wybór pada na jedną porcję nadziewanej cukinii, do tego obowiązkowo winko

Narobiłaś mi smaka przy śniadaniu

Mi też czym była nadziana ta cukinia i jaki był sos? Jak mi wyrośnie to bym się pokusił na coś podobnego.

Raphael napisał(a): czym była nadziana ta cukinia i jaki był sos?

Wewnatrz jakieś mielone mięsko, sos o bardzo delikatnym cytrynowym posmaku.

Dziękuję za świetną relację, z przyjemnością ją śledziłem .