Lądem i morzem – Grecja 2022 (Agistri, rejs Cyklady, Ateny)

Fachowcy od konstrukcji murów z pewnością poprzednie Twoje sformułowanie odczytali właściwie, czyli tak jak teraz zabrzmiało "łopatologicznie" dla mnie

Jesteśmy przed budynkiem Starego Parlamentu, w przyległych do niego zabudowaniach mieści się Narodowe Muzeum Historyczne. Budynek powstał w latach 1858-1875 dzięki finansowemu wsparciu królowej Amalii, parlament obradował tu w latach 1875-1935.





Pomnik Theodorosa Koloktronisa, bohatera greckiej rewolucji niepodległościowej, powstał w latach 1891-1895.

Pomnik Charilaosa Trikoupisa, siedmiokrotnego premiera Grecji w latach 1875-1895, stojący na skwerku przed Starym Parlamentem na rogu ulic Stadiou i Kolokotroni. Rzeźba powstała w 1920 roku.





Stary Parlament od ulicy Kolokotroni…



Budynek z arkadami, w których znajduje się skrytka z naszym bagażem .



Pobyt w Atenach zbliża się ku końcowi, ale walizek jeszcze nie odbieramy.

Czas pobytu w Atenach nieubłaganie zbliża się do końca. Na Monastiraki jesteśmy ostatni raz na tym wyjeździe...

Ale pusto na placu

Tłumy na Monastiraki też bywały spore, ciężko było przechodzić nie obijając się o innych . Czasem trafiało się lepiej, wtedy przyjemnie było tam odsapnąć, przysiadając na drewnianych platformach w pobliżu kościółka .

dangol napisał(a):Czas pobytu w Atenach nieubłaganie zbliża się do końca. Na Monastiraki jesteśmy ostatni raz na tym wyjeździe...

dangol napisał(a):Tłumy na Monastiraki też bywały spore, ciężko było przechodzić nie obijając się o innych . Czasem trafiało się lepiej, wtedy przyjemnie było tam odsapnąć, przysiadając na drewnianych platformach w pobliżu kościółka .

Fajny klimacik jest na tym placu. Skojarzył mi się z naszymi przystankami na lody na placu Hipokratesa w mieście Rodos, które jedliśmy siadając na szczycie kamiennych schodów z super widokiem na cały plac.

megidh napisał(a): Skojarzył mi się z naszymi przystankami na lody na placu Hipokratesa w mieście Rodos, które jedliśmy siadając na szczycie kamiennych schodów z super widokiem na cały plac.

Gosiu, że właśnie w "tym momencie" jedliśmy na Monastiraki nasze jedyne greckie lody 2022

Wreszcie udało się wejść do pięknego wnętrza Panagii Pantanassa . Niestety, zdjęć nie wolno tam robić i „stróż” nad tym czuwał .
Tak więc, znów tylko fotki zewnętrzne…

Z Psirri pożegnamy się oczywiście jedzeniem w którejś z restauracyjek. Wybieramy jedną z tych, które wczorajszą popołudniową porą były cały czas mocno oblężone. Ostateczna decyzja – tawerna „Nikitas”.

Nie jesteśmy jednak bardzo głodni, więc nie zamówimy tyle, ile moglibyśmy zjeść nieco później. O dogodnej do biesiady godzinie, będziemy już jechać na lotnisko...



Wybór pada na jedną porcję nadziewanej cukinii, do tego obowiązkowo winko .











Smaczne było, ale się skończyło

Ta kompozycja czarnobiałych fotek Aten w tej ramię kwiatów rewelacja.

Psirri też się trochę zmienia, rok temu te same zdjęcia były tam bez kwiatowej ramki.

Przed nami już ostatnia przechadzka.

Nasze mieszkanie 2021 przy ulicy Aristofanous wygląda na zajęte, cały budynek troszkę wypiękniał .





Knajpka, w której wieczorem był wtedy koncert na żywo , też wyładniała. Szkoda, że nie będzie już okazji, aby tam przysiąść w tym roku …





Kościółek Agios Athanasios przy ulicy Aristofanous…



Kiedyś był własnością klasztoru Panagia Chrysoleontissa z wyspy Eginy. Czy pełni jeszcze jakieś funkcje sakralne? Nie wygląda na to … Również trudno uwierzyć, że jest ważnym zabytkiem . Należy do architektonicznego typu jednonawowej bazyliki występującej ponoć wyłącznie w Atenach i przedislamskiej chrześcijańskiej Persji, jakie budowano w X wieku. Dlaczego więc nikt nie dba o ten kościółek ?

dangol napisał(a):Przed nami już ostatnia przechadzka.

. . . podczas tego wyjazdu
Coś się kończy , coś się zaczyna , w odrestaurowanej knajpce przysiądziecie przy okazji następnej tam wizyty


Pozdrawiam
Piotr