wiola2012 napisał(a): Ciekawe czy greckie dorównują podhalańskim
Raczej nie ma co porównywać ze wspomnianymi przez Ciebie kompleksami basenów termalnych. To gorące żelaziste źródło, w którym chcieliśmy się pomoczyć, to niewielki skalny basenik przy brzegu morza. Zaleta taka, że za darmochę , ale wada taka, że można się do niego nie zmieścić , gdy chętnych do korzystania jest sporo. Dlatego też, widząc ilość łódek jakie zatrzymały się w Loutrze i sąsiedniej zatoczce Agia Irini, raczej nie moglibyśmy liczyć na luz w baseniku, ww sumie więc nie było nam żal, że nie udało się tam stanąć na nockę.
Dla mnie najfajniejsze termalne kąpiele były w siarkowym błotku na Vulcano (a potem w bąbelkach na brzegu morza) , w czasie rejsu po Wyspach Liparyjskich. Termalne źródło na Kythnos raczej nie miało szans, żeby im dorównać.