Lądem i morzem – Grecja 2022 (Agistri, rejs Cyklady, Ateny)

Agios Dimitrios…





25 maja 1936 roku Manousos Pelekis z Ermoupoli miał wizję, która doprowadziła go do ikony św. Dymitra. Na polecenie ówczesnego metropolity Syros, w miejscu, w którym znaleziono ikonę, zbudowano wspaniały kamienny kościół w stylu bizantyjskim z kopułą.

Tę część wybrzeża Syros już pokazywałam na zdjęciach z dopływania do wyspy. Teraz jednak jest ładniej, bo świeci słońce .



Na zboczu ponad zatoczką Koraki można dostrzec jaskinię Ferekydisa, ponoć w VI wieku p.n.e. podczas zimowych miesięcy mieszkał w niej Ferekydes - filozof, poeta i historyk. Niewiele wiadomo o jego życiu i śmierci. Niektóre starożytne świadectwa zaliczały go do Siedmiu Mędrców Grecji, chociaż powszechnie uważa się, że żył on w pokoleniu po nich. Inni twierdzą, że był albo uczniem Pittakusa, nauczycielem Pitagorasa ( ), albo podróżującym samoukiem, który studiował tajemne księgi fenickie. Był uważany za pierwszego pisarza, który przekazał idee filozoficzne prozą, a nie wierszem. Jednak poza kilkoma krótkimi fragmentami zachowanymi w cytatach innych starożytnych filozofów i długim fragmentem odkrytym na egipskim papirusie, jego dzieło zaginęło. Arystoteles uważał go za jednego z najwcześniejszych myślicieli, którzy porzucili tradycyjną mitologię, aby dojść do systematycznego wyjaśnienia świata.





Jaskinię tę przed laty odwiedziły Kulki podczas swej podróży po Syros. Dziura jak dziura , ale z jaką historią !

dangol napisał(a):

Świetna ta niebieska kopuła. Zdecydowanie przyciąga wzrok.

megidh napisał(a):Świetna ta niebieska kopuła. Zdecydowanie przyciąga wzrok.

To prawda , dzięki temu ta ważna dla miasta świątynia jest dobrze widoczna, chociaż nie ma tak spektakularnej lokalizacji jak kościoły na szczytach obu wzgórz Ermoupoli.

Mamy teraz widok na zatoczkę Klisoura oraz położone powyżej niej Kastri, stanowisko archeologiczne ważne nie tylko do wyspy Syros, ale również dla całej Grecji
We wczesnej epoce brązu (ok. 2700 – 2300 p.n.e.), tzw. wczesnym okresie cykladzim II, znajdowała się tu ufortyfikowana osada kultury Keros-Syros, uważanej za szczytowy okres rozwoju cywilizacji cykladzkiej.









Z poziomu morza niestety widać niewiele . Fajne zdjęcia zobaczycie np. na stronie https://www.fototravel.info/syros/e_syros_kastri.php , z której zamieszczam jedno z nich

(fotka z netu)

Osada na Syros znacznie różniła się od tych, jakie w tym czasie istniały na Krecie. Nie było tu monumentalnych pałaców, lecz kamienne domy z drewnianymi belkami i dachami z gałęzi. Kastri było otoczone systemem fortyfikacji w kształcie podkowy.

W pobliżu Kastri znajduje się jeszcze jedno prehistoryczne stanowisko archeologiczne – Chalandriani (ale z łódki nie potrafiłam zlokalizować tego miejsca).
Wykopaliska w obu stanowiskach ujawniły różnorodne przedmioty świadczące o wysokim rozwoju Kastri i Chalandriani. Odkryto też cmentarzysko z około 600 pochówkami ( grobowce były znacznych rozmiarów, czasem miały kilka pięter).

Okres Keros-Syros uważany jest za szczyt kultury cykladzkiej. Został dość dobrze zbadany (ale wciąż zagadek jest mnóstwo) dzięki obfitości przedmiotów znalezionych w grobowcach (nie tylko słynne cykladzkie figurki, ale również marmurowa ceramika z malowanymi dekoracjami, biżuteria z brązu lub srebra, przybory toaletowe, różnorodne narzędzia z metalu…). Archeolodzy wskazują na dalekosiężne kontakty kulturowe i handlowe mieszkańców Kastri i Chalandriani sięgające Anatolii w Azji Mniejszej.

Doskonały widok na wysepkę Keros mieliśmy, gdy spędzaliśmy wakacje na Koufonissi , wtedy też odwiedziłam małą wystawę z częścią znalezisk z Keros. Teraz była okazja na zlokalizowanie drugiego z miejsc, które dało nazwę środkowemu okresowi cykladzkiej kultury.

Trafiony , zatopiony tymi jaskiniami , Kastri i Chalandriani



Pozdrawiam
Piotr

Może z łódki mie widać wszystkiego ale i tak wolę być na pokładzie

Prehistoryczne dzieje wyspy oczywiście bardzo interesujące , ale nie aż tak, żebym żałowała, iż nie dotarłam do stanowisk archeo . Tego dnia akurat na morzu było super , wiatr sprzyjający żaglom, słoneczko dające ciepełko, ale z umiarem. Co prawda, późne opuszczenie portu sporo nam namieszało w planach…

Widać po wodzie że jest pięknie Żeby tak teraz móc się przenieść w to miejsce...

Kapitańska Baba napisał(a):Widać po wodzie że jest pięknie

Tak już będzie do końca rejsu

Nadal widoczki na Syros…







Próby złapania ryby …



… skończyły się tylko splątaniem żyłki .

Co prawda, przechyły nie zagrażały wpadnięciem do morza, jednakże po wrażeniach z poprzedniego dnia, wolałam być zaszelkowana .

Piękna żeglarska pogoda , zimne drinki , tylko szkoda że Grzegorzowi nic na haczyk nie wskoczyło . . .



Pozdrawiam
Piotr