Kupno mieszkania w cro?

FUX napisał(a):

*p*a*t*i* napisał(a):Mając taka kasę lepiej wynająć sobie jakiś ciekawy apartamencik i siedzieć całe lato bez żadnych obowiązków (bez konieczności podlewania ogródeczka )

DOKŁADNIE TAK.

Po co Ci krowa, aby napić się mleka. O Browarze nie wspominam......

FUX

Oj ludzie Każdy ma prawo swoją kasę(czy małą,czy dużą) wydawać jak mu się podoba.Może sobie kupować krowę,browar czy motorówkę wedle swojego uznania.I myślę,że to chyba nie podlega dyskusji.Tak samo jak to że na forum są zawsze mile widziani Ci ,którzy mają do powiedzenia coś sensownego ,bez względu na to czy posiadają czy nie, wyżej wymienione dobra
Pozdrav.

Ale My nikomu nie zaglądamy do portfela i nie wyliczamy co robi z tą kasą, tylko wyrażamy swoje opinie na temat jej spożytkowania

Plumek napisał(a):Hehehehe! No - pomysł raczej kiepski. Po pierwsze ten ogródek, to najpierw trzeba wydrzeć skałom. Po drugie nawadniać, bo inaczej zeschnie. Po trzecie z widokiem też różnie morze być - zwłaszcza z okna ogródka

Jeśli masz taki kapitał, że po zakupie nieruchomości w Chorwacji nie będziesz musieć pracować, żeby się utrzymać (razem z ogródkiem) - to pomysł jest całkiem fajny... Ja bym się chyba zanudziła, gdybym miała dzień w dzień kopać w ogródku i nic więcej nie robić...

Hehehe. Pisząc ogródek miałm na myśli ze trzy drzewa co by cień dawały ,
nie mam zapędów rolniczych
Kapitału niestety nie mam jak na razie , ale coś wymyślę bo pomysłowa jestem.Też umarłabym z nudów więc myślałm o jakiejś agencji turystcznej
w końcu zdrowa konkurencja się przyda

Pozdrawiam Plumka

Żeby nie robić Plumkowi i Vedranowi konkurencji, proponowałbym może agencję ....................... towarzyską...............

FUX

osiołek ze Shreka napisał(a):Żeby nie robić Plumkowi i Vedranowi konkurencji, proponowałbym może agencję ....................... towarzyską...............

masz na myśli burdel?
nie , burdel odpada, nie tak dawno na Bałkanach był niezły burdel
więc chyba by się nie przyjęło

Z tym "mieszkaniem" to nie jest taka całkiem głupia sprawa.
My dość często jeżdzimy na Wyspy Kanaryjskie. Raz że mamy pewne rodzinne możliwości, a ponadto to lubimy. prosze nie piszczie że szpanuje bo to nie ma sensu.
Chorwacja za "chwile" wejdzie do Unii, i ceny gruntów i nieruchomości pójdą mocno do góry.
Byc może będziemy obserwować wariant kanaryjski, tam buduje się tysiące apartamentów pod wynajem.
Budowy są finansowane z kredytów bankowych (oprocentowanie na poziomie 2,6%). Dany właściciel kupuje apartament na kredyt bankowy i od razu podpisuje umowe wieloletnią z firmą która zobowiązuje sie do wynajmowania tegoż np przez 11 miesięcy w roku, za określoną stawkę, własciciela nie obchodzi sprzątanie , naprawy i etc.
Taki system pozwala na pewien zarobek, wyższy niż lokata bankowa.
Znam ludzi z Polski którzy mają po kilka takich apartamentów.
Myśle że ten system bedzie powoli wkraczał tez do CRO.
Popatrzcie tylko co dzieje się na autostradzie do Splitu, i weźcie pod rozwage ostatnie wydarzenia w Londynie.
TU JEST BLISKO !!!!!!!
[/b]

Japona napisał(a):

osiołek ze Shreka napisał(a):Żeby nie robić Plumkowi i Vedranowi konkurencji, proponowałbym może agencję ....................... towarzyską...............

masz na myśli burdel?
nie , burdel odpada, nie tak dawno na Bałkanach był niezły burdel
więc chyba by się nie przyjęło

i odpowiada
włącz na luz, Japona. Agencja towarzyska to nie zaraz burdel
Przecież nie napisałem, żeby osobiście prowadzić interes. Można doglądać. Sporo knajp należy do ludzi, którzy raz w tygodniu przyjeżdżali po kasę. Na miejscu mieli młodziaków, którzy pilnowali interesu.

Andrzej jestem

FUX napisał(a):

Japona napisał(a):

osiołek ze Shreka napisał(a):Żeby nie robić Plumkowi i Vedranowi konkurencji, proponowałbym może agencję ....................... towarzyską...............

masz na myśli burdel?
nie , burdel odpada, nie tak dawno na Bałkanach był niezły burdel
więc chyba by się nie przyjęło

i odpowiada
włącz na luz, Japona. Agencja towarzyska to nie zaraz burdel
Przecież nie napisałem, żeby osobiście prowadzić interes. Można doglądać. Sporo knajp należy do ludzi, którzy raz w tygodniu przyjeżdżali po kasę. Na miejscu mieli młodziaków, którzy pilnowali interesu.

Andrzej jestem

No patrzcie Nie wiedziałem ,że "osiołek ze Shreka" ma tak samo na imię jak ja.Oj narobiło się tych Jędrusiów na forum (i dobrze)
Pozdrav nie tylko dla Jędrusiów.

teraz w Chorwacji (nad morzem) najlepszy business, budowa-sprzedaz apartamentow
zarobek 100%

na Istri poszukiwane sa luksusowo remontowane kaminie stare istarske domky, dalej od morza

pozdrawiam

Japona napisał(a):

Plumek napisał(a):Hehehehe! No - pomysł raczej kiepski. Po pierwsze ten ogródek, to najpierw trzeba wydrzeć skałom. Po drugie nawadniać, bo inaczej zeschnie. Po trzecie z widokiem też różnie morze być - zwłaszcza z okna ogródka

Jeśli masz taki kapitał, że po zakupie nieruchomości w Chorwacji nie będziesz musieć pracować, żeby się utrzymać (razem z ogródkiem) - to pomysł jest całkiem fajny... Ja bym się chyba zanudziła, gdybym miała dzień w dzień kopać w ogródku i nic więcej nie robić...

Hehehe. Pisząc ogródek miałm na myśli ze trzy drzewa co by cień dawały ,
nie mam zapędów rolniczych
Kapitału niestety nie mam jak na razie , ale coś wymyślę bo pomysłowa jestem.Też umarłabym z nudów więc myślałm o jakiejś agencji turystcznej
w końcu zdrowa konkurencja się przyda

Pozdrawiam Plumka

Ależ dzięki za pozdrowienia
Nawet jak masz trzy drzewka, to i tak musisz je nawadniać. Co kilka dni. Trawe codziennie, jeśli ma być zieloniutka.
Akurat turystyka, to taki biznes, który rządzi się innymi prawami niż cała reszta. Ciekawi mnie tylko, czemu wiekszość, jak już wymyśli biznes w Cro, to zawsze ten turystyczny Chyba to łatwy chleb Ale próbuj Życzę powodzenia w interesach!

Plumek napisał(a):Akurat turystyka, to taki biznes, który rządzi się innymi prawami niż cała reszta. Ciekawi mnie tylko, czemu wiekszość, jak już wymyśli biznes w Cro, to zawsze ten turystyczny

No dobra, to pytam osoby, która długo przebywa w Chorwacji .
Jeśli nie turystyka to co? Co można robić w Chorwacji poza wynajmowaniem apartamentów czy prowadzeniem własnego biura turystycznego?Wiem, że można wszystko, ale może jest na coś zapotrzebowanie? Szkoły językowe np.?
Kiedyś słyszłam , że można chodować pszczoły
ale tak się składa , że jestem uczulona więc to nie wchodzi w rachubę.

Japona napisał(a):

Plumek napisał(a):Akurat turystyka, to taki biznes, który rządzi się innymi prawami niż cała reszta. Ciekawi mnie tylko, czemu wiekszość, jak już wymyśli biznes w Cro, to zawsze ten turystyczny

No dobra, to pytam osoby, która długo przebywa w Chorwacji .
Jeśli nie turystyka to co? Co można robić w Chorwacji poza wynajmowaniem apartamentów czy prowadzeniem własnego biura turystycznego?Wiem, że można wszystko, ale może jest na coś zapotrzebowanie? Szkoły językowe np.?
Kiedyś słyszłam , że można chodować pszczoły
ale tak się składa , że jestem uczulona więc to nie wchodzi w rachubę.

Nie wiem, jak jest tu z hodowlą pszczół, bo się tą gałęzią rynku nie interesuję. Najlepiej to chyba zrobić sobie wcześniej badanie rynku i wejść w dziedzinę, która nie jest nam obca. A nie wymyślić sobie, że bedę chirurgiem, a mam chorobę Parkinsona... Są tu tacy, którzy robią biznes w przemyśle meblarskim, kaletniczym, spożywczym... I pewnie w wielu innych. Ostatnio widziałam w sklepie polskiej produkcji węże ogrodowe i zestawy do zraszania trawy

A ja poznałam faceta, który na Wyspach Kanaryjskich chciał sprzedawac watę cukrową Ludzie różne pomysły mają...Najważniejsze żeby się udało