Kumulacja mandatów z fotoradarów 20.000 €?!

sviva napisał(a):,,,,,,,,,
Może gdyby instruktory mieli więcej czasu to uniknelibyśmy mistrzów lewego pasa z daleka mrugającego swiatłami, żeby mu zjechać bo on ma auto służbowe i on sie spieszy i wszyscy z drogi przed Panem

ale co Ty robiłeś na lewym pasie że ktoś Ci mrugał światłami?
z tego co wiem to ruch mamy prawostronny
i przepis mówi że poruszamy się jak najbliżej
prawej strony,niezależnie czy jedziesz
autem rowerem czy motocyklem,
bez znaczenia czy to autostrada czy Landowska,

599 napisał(a): ale co Ty robiłeś na lewym pasie że ktoś Ci mrugał światłami?

hm.. a z której choinki się urwałeś, jeszcze przebywanie na lewym pasie nie zostało zabronione, masz prawo wyprzedzić, ale niektórzy uważają ze lewy pas jest wyłącznie dla szybkich i wściekłych. Tylko, że najczęściej jak ktoś mruga to nic innego jak objaw chamstwa i "uwaga król jedzie", bo jak określić jak wyprzedzasz ciąg tirów jadących jeden za drugim na autostradzie mając przepisowe 140 a dojeżdża ktoś "lepszy" i już z daleka napierdziela światłami, a na końcu Cię jeszcze wyhamuje. No gdzie mam zjechać ? wciskać się między TIRy i zwalniać do 90 ?

praktycznie w każdym cywilizowanym kraju, jak ktoś pędzi to nie mrugnie, bo ktoś wyprzedza innego nawet jak różnica jest niewielka, wcześniej odpuszcza mija i dalej dzida, bo rozumie, że to on przesadza, a nie ten kto wyprzedza zgodnie z ograniczeniami.

stachan napisał(a):Marku, a czego może nauczyć się kursant w ciągu 30 godzin praktycznej nauki?

(...)

To nie jest kurs nauki jazdy, tylko kurs przygotowujący do egzaminu. I w mojej ocenie z nauką jazdy nie ma nic wspólnego.

Dokładnie o to mi chodziło

michał1234 napisał(a):??? A może wakacje tylko dla elity? A może samochody tylko dla elity? Będzie mniej zdarzeń i wypadków drogowych. A może by tak reglamentować wszelakie dobra tylko dla elity i posłusznych obywateli? Oczywiście dla naszego dobra. Już żyliśmy w takim stanie i do takiego zmierzamy.
Osobnik jest sfrustrowany, bo osobnik musi na każdym kroku walczyć o przetrwanie. Podatki, daniny, haracze, urzędnicze i biurokratyczne absurdy mające tylko na celu ograbienie osobnika z kasy. Cała urzędniczo/formalna korupcyjnogenna droga związana z uzyskaniem prawa jazdy kat. B to dobry przykład.

Obawiam się, że źle mnie zrozumiałeś...

Nie miałem na myśli kontekstu politycznego - poprzez hasło elita chodziło mi o wskazanie na potrzebę zawężenia kręgu uprawnionych do kierowania na zasadach kwalifikacji do zawodów regulowanych. Niestety, obecnie dostępność uprawnień w kategorii B, to bardziej wynikowa powszechności samochodów, a to według mnie nie powinno mieć żadnego wpływu na jakość kursów i egzaminów na prawo jazdy.

Z własnego doświadczenia w Austrii jest tolerancja 5km/h. Jak przysyłają wezwanie do zapłaty to taka informacja jest wyraźnie napisana.
NA tracie CZ/A/SLO jest kila odcinkowych pomiarów prędkości, począwszy na pierwszym i jedynym tunelu w Czechach, przed Wiedniem i w samym mieście, dalej na autostradzie do Graz. Radary w Austrii fotografują głównie od tyłu, jeżeli jest dobra widoczność nie ma flesza.

komaciek napisał(a):Z własnego doświadczenia w Austrii jest tolerancja 5 km/h. Jak przysyłają wezwanie do zapłaty to taka informacja jest wyraźnie napisana.

I tutaj jest sedno problemu, bo w Polsce jest tolerancja przynajmniej 20 km/h, bo się nie opłaca takich łapać . Efekt mamy jak mamy, jedzie sznurek aut 90 km/h, ograniczenie 70 km/h nie trzeba zwalniać, teren zabudowany można śmiało 70 km/h, bo kary nie będzie, gorzej jak spotkamy się z osobą, dla której te ograniczenie zostało wprowadzone.
Efekt mamy taki, że wiele osób wzięło sobie to do serca i jak jest 50 to wymaga od innych by jechali 70, a tam gdzie 90 min 110 itd. W Austrii mamy ograniczenia 130/130/100/50 a w Polsce 140/120/90/50, podnieśli limit na ekspresowych i poza terenem zabudowanym, pozwolili jechać wszystkim szybciej, ale kosztem tych właśnie +5 km/h. Dzięki czemu 99% społeczeństwa jest zadowolonych, a 1% narzeka, że nie może się sprawdzić na drodze.

Który model jest skuteczniejszy widać jak ostatnio podniesiono mandaty + za recydywę i nagle ciężarówka może zwolnić w terenie zabudowanym, bo się przestało opłacać, a tak zapłacił coś około 300-400 i nie trzeba było zwalniać.

599 napisał(a):

sviva napisał(a):,,,,,,,,,
Może gdyby instruktory mieli więcej czasu to uniknelibyśmy mistrzów lewego pasa z daleka mrugającego swiatłami, żeby mu zjechać bo on ma auto służbowe i on sie spieszy i wszyscy z drogi przed Panem

ale co Ty robiłeś na lewym pasie że ktoś Ci mrugał światłami?
z tego co wiem to ruch mamy prawostronny
i przepis mówi że poruszamy się jak najbliżej
prawej strony, niezależnie czy jedziesz
autem rowerem czy motocyklem,
bez znaczenia czy to autostrada czy Landowska,

Jadąc przepisowo na drodze ekspresowej 119 km/h wyprzedzałem ciąg tirów. A wszelkiej maści leasingowym kierownikom to nie na rękę bo wiecznie spóźnieni.

stachan napisał(a):Nie miałem na myśli kontekstu politycznego - poprzez hasło elita chodziło mi o wskazanie na potrzebę zawężenia kręgu uprawnionych do kierowania na zasadach kwalifikacji do zawodów regulowanych. .

Obawiam się, że wtedy 2 zawody: przedstawiciel handlowy i biznesmen stały by się wolnymi zawodami. Wolnymi w sensie takim, że 90% przedstawicieli tych zawodów owych zasad kwalifikacji by nie zdało

sviva napisał(a):,,,,,,,,

Jadąc przepisowo na drodze ekspresowej 119 km/h wyprzedzałem ciąg tirów. A wszelkiej maści leasingowym kierownikom to nie na rękę bo wiecznie spóźnieni.

to strasznie długi był ten ciąg tir-ow,
skoro jadąc 120 zebrało się za Tobą kilku narwańców,
to że się wyprzedza lewym pasem to normalne ,
gorzej jeśli Tiry jadą 90 a jakiś baran(których jest całkiem sporo)wyprzedza je jadąc 93km/h
a jeszcze lepiej jak wyprzedza ciąg tir-ow z tą szybkością no bo sie nie wjeżdża między tiry,
są jeszcze barany które uważają że jeśli jadę 120
(a szybciej na s-kach nie można)to jadą lewym pasem,
tak czy owak należy jeździc pasem najbliższym prawej strony,(pomijając wyprzedzanie czy omijanie)
artykuł 16 prawa o ruchu drogowym,
można także dostać "niezły"mandat za
nieuzasadniona jazdę lewym pasem,

599 napisał(a):to strasznie długi był ten ciąg tir-ow,
skoro jadąc 120 zebrało się za Tobą kilku narwańców,
to że się wyprzedza lewym pasem to normalne ,
gorzej jeśli Tiry jadą 90 a jakiś baran(których jest całkiem sporo)wyprzedza je jadąc 93km/h
a jeszcze lepiej jak wyprzedza ciąg tir-ow z tą szybkością no bo sie nie wjeżdża między tiry,
są jeszcze barany które uważają że jeśli jadę 120
(a szybciej na s-kach nie można)to jadą lewym pasem,
tak czy owak należy jeździc pasem najbliższym prawej strony,(pomijając wyprzedzanie czy omijanie)
artykuł 16 prawa o ruchu drogowym,
można także dostać "niezły"mandat za
nieuzasadniona jazdę lewym pasem,

Majster ochłoń, wdech - wydech. Bo się zapowietrzyłeś niepotrzebnie A gdzie ja napisałem, że się ciąg narwańców zebrał? Czytaj ze zrozumieniem. Pisałem o mistrzach, którzy z daleka mrugają światłami, żeby im zjeżdżać bo pan i władca jedzie lewym pasem.
P.S. Tiry na s-kach i autostradach mogą jechać max 80 km Więc jadąc 93 km/h ma się wystarczający zapas do ich wyprzedzenia.

599 napisał(a):artykuł 16 prawa o ruchu drogowym,
można także dostać "niezły"mandat za
nieuzasadniona jazdę lewym pasem,

Przecież napisał, że wyprzedzał ciąg tirów! Za niezachowanie odległości przed poprzedzającym pojazdem też można dostać niezły mandat, a co raz więcej kontroli przeprowadzanych jest za pomocą dronów, które takie odległości mierzą i może skończy się wreszcie szarżowanie półgłówków za kierownicą. Chociaż nie tylko u nas tacy są, bo i w Niemczech i w Austrii na lokalnych tablicach też nawalają długimi, bo im się spieszy mając gdzieś bezpieczeństwo. Lepiej dojechać do celu kilka minut później niż wcale.

Może trochę w złym wątki piszę, ale zapytam o wysokość mandatu w Chorwacji za złe przewożenie dzieci, np 5 latka w foteliku na przednim siedzeniu. Niestety moja pociecha poraz pierwszy w życiu źle znosi jazdę i wymiotuję, więc rozważam kwestię mandatu zależnie od jego wysokości.

Zacheusz napisał(a):Może trochę w złym wątki piszę, ale zapytam o wysokość mandatu w Chorwacji za złe przewożenie dzieci, np 5 latka w foteliku na przednim siedzeniu. Niestety moja pociecha poraz pierwszy w życiu źle znosi jazdę i wymiotuję, więc rozważam kwestię mandatu zależnie od jego wysokości.

Ale przecież przewożenie dziecka w foteliku na przednim siedzeniu jest dozwolone.

BartNS napisał(a):w Polsce jest tolerancja przynajmniej 20 km/h, bo się nie opłaca takich łapać .

No to możesz się kiedyś zdziwić.
Na suszarce ustawiają często +/- 15 km/h powyżej dopuszczalnej prędkości.

sviva napisał(a):

Zacheusz napisał(a):Może trochę w złym wątki piszę, ale zapytam o wysokość mandatu w Chorwacji za złe przewożenie dzieci, np 5 latka w foteliku na przednim siedzeniu. Niestety moja pociecha poraz pierwszy w życiu źle znosi jazdę i wymiotuję, więc rozważam kwestię mandatu zależnie od jego wysokości.

Ale przecież przewożenie dziecka w foteliku na przednim siedzeniu jest dozwolone.

Myślałem że powyżej jakieś wagi i wieku?