Jeśli nigdy ,,centymetr,, za znakiem nie miałeś wiecej niż ,,50,, to rzuć pierwszy kamieniem...
Biorąc pod uwagę bezzasadność i często bezsensowność niektórych ograniczeń, każdy sam powinien potrafić ocenić kwestie bezpieczeństwa. Żeby nie było, są sytuacje, że zwalniam nawet bez znaku lub wiecej niż nakazuje znak, bo uważam, że tak jest w danej chwili bezpiecznie.
To trochę podobna historia jak np. z historycznymi szczepionkami lub maseczkami. Jedni beznamiętnie godzą sie być na smyczy i nosić kaganiec, a inni nie. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie... i ponosić konsekwencje tegoż zdania.