Kultura jazdy

Piątek po południu, jedziemy na wieś drogą na Stanisławów. W okolicach Okuniewa co chwila w sumie 4 zwężęnia , remont drogi, ruch wahadłowy. Zapala się czerwone w naszą stronę samochód przede mną staje, ja za nim, za nami jeszcze kilka samochodów. Czerwone pali się już dobre 15s i wtedy... dwa czereśniaki jeden w białym mercedesie a drugi citroenem c5 wyskakują zza naszej kolumny (szacuję z 8-9 miejsca) i but.... wjeżdżają na czerwonym, bo tam jeszcze pojazdy nie wjechały z drugiej strony bo światła ciut na zakładkę i prują ile fabryka dała ... ograniczenie do 40km/h... no cóż, w takiej sytuacji przydała by się policja... ale nie ma a te dwa chamy pojechały bezkarnie, przecież oni nie będą czekać... noż się w kieszeni otwiera...

anakin napisał(a):Na Słowacji też??
Bo jakiej bym wypasionej fury nie widział, powyżej 50 nikt w zabudowanym nie jeździ.
Nawet niemieckie poloki.

Słowacja to w tej chwili pikuś jechaliśmy na Węgry w środę, wracaliśmy dzisiaj. Na Słowacji ani 1 radiowozu Natomiast na Węgrzech i to w wioskach około 10 nieoznakowanych radiowozów różnych nawet starych marek ze skomplikowaną elektroniką wewnątrz plus nad autostradą na mostkach goście z radarami. Bylismy w szoku jak wszyscy byli zdyscyplinowani. No i pewien casus na autostradzie na Węgrzech jechał przede mną samochód czarne audi A-6 takie już bo ja wiem z 6-8 letnie. Prędkość 120 ) jechałem wg GPS-u) Zaczynam wyprzedzać gość przyśpiesza doszedłem do 134 i zrezygnowałem gość zwalnia do 120, za jakiś czas druga próba i identyczna reakcja coś tu śmierdzi odpuszczam. Robię duży odstęp, w który pakuje się Focusem jakiś Wegier identyczna sytuacja, Jako, że było to przy końcu autostrady owoż audi zwolniło znacznie i mijając je, a jakże z dozwoloną prędkością okazało się, że w środku siedzi dwóch ("miłych) Kto czytał Niziurskiego "Klub Włóczykijów" będzie wiedział

Pierwsze skutki wizyty Orbana w Nidzicy?

ot taka mała przygoda wczoraj na drodzę (edit data mi się przestawiła)
http://www.wiocha.pl/1366404,Kobieta_za ... iom_MASTER

matufa napisał(a):ot taka mała przygoda wczoraj na drodzę (edit data mi się przestawiła)
http://www.wiocha.pl/1366404,Kobieta_za ... iom_MASTER

Komentarze niezłe.....

anakin napisał(a):

matufa napisał(a):ot taka mała przygoda wczoraj na drodzę (edit data mi się przestawiła)
http://www.wiocha.pl/1366404,Kobieta_za ... iom_MASTER

Komentarze niezłe.....

ot tak w stresie się powiedziało

Jako, że w jednym z wątków nt mandatów w Austrii rozgorzała dyskusja zdaniem niektórych użytkowników nie na temat, zaczynam nowy wątek. Można tu się wypowiadać w temacie jazdy, przepisów i ich przestrzegania. Dodam na początek dyskusji, żeby każdy kto zabierze głos w tej sprawie i każdy, kto ma się z kozaka a nie za Janusza pamiętał o tym co poniżej:

"Komenda Główna Policji podaje, że w 2016 roku na polskich drogach doszło do 33 350 wypadków, w których zginęły 2993 osoby. Ranne zostały 40 343.

Czytaj więcej: http://www.expressbydgoski.pl/polska-i- ... ,11654598/

Pozdrawiam.

lokiec3 napisał(a):Jako, że w jednym z wątków nt mandatów w Austrii rozgorzała dyskusja zdaniem niektórych użytkowników nie na temat, zaczynam nowy wątek. Można tu się wypowiadać w temacie jazdy, przepisów i ich przestrzegania.

Jest odpowiedni dyskusyjny wątek ... dlatego post przeniesiony.

adrianek90 napisał(a):A no to spoko. Już otwarli, (wczoraj mój brat wracał, a właściwie dzisiaj nad ranem i już przejechał normalnie)

Nie pierwszy raz spotykam się z zamkniętym tunelem, ale zdziwiłem się że wjazd tak zabarykadowali betonami z każdej strony. Wystarczyło poustawiać jakieś pachołki skoro to na 4 dni tylko.

Ja się Słowakom nie dziwię, że na wjazdach do tunelu postawili betonowe osłony, ponieważ znając i widząc na drogach fantazję naszych rodaków, znalazłby się taki, który ominąłby lub odstawił pachołki i wjechał do tunelu

macvw napisał(a):

adrianek90 napisał(a):A no to spoko. Już otwarli, (wczoraj mój brat wracał, a właściwie dzisiaj nad ranem i już przejechał normalnie)

Nie pierwszy raz spotykam się z zamkniętym tunelem, ale zdziwiłem się że wjazd tak zabarykadowali betonami z każdej strony. Wystarczyło poustawiać jakieś pachołki skoro to na 4 dni tylko.

Ja się Słowakom nie dziwię, że na wjazdach do tunelu postawili betonowe osłony, ponieważ znając i widząc na drogach fantazję naszych rodaków, znalazłby się taki, który ominąłby lub odstawił pachołki i wjechał do tunelu

Czasem się zastanawiam, skąd się biorą tacy mędrcy z takimi tekstami...

Skąd się biorą? Od 10 lat pracuję na drogach i widzę, co kierowcy potrafią wyczyniać. Do teraz mnie zaskakuje ich "fantazja". Nie każdy jest takim porządnym kierowcą jak Ty robię 70tys.km rocznie, choć nie jestem kierowcą TIR-a i wiele się napatrzyłem. A do mędrcy to mi jeszcze bardzo daleko, za to Tobie dobrze idzie z ocenianiem ludzi, których nie znasz....

macvw napisał(a):Skąd się biorą? Od 10 lat pracuję na drogach i widzę, co kierowcy potrafią wyczyniać. Do teraz mnie zaskakuje ich "fantazja". Nie każdy jest takim porządnym kierowcą jak Ty robię 70tys.km rocznie, choć nie jestem kierowcą TIR-a i wiele się napatrzyłem. A do mędrcy to mi jeszcze bardzo daleko, za to Tobie dobrze idzie z ocenianiem ludzi, których nie znasz....

Jasne, nasi kierowcy szaleją, są najgorsi, a zagraniczni u siebie są jak przysłowiowe trusie. Wierz w to i powtarzaj to wszystkim. O to mi chodzi.
Janusz, wybacz OT, dla mnie to już koniec tej dyskusji.

kojacek napisał(a):Jasne, nasi kierowcy szaleją, są najgorsi, a zagraniczni u siebie są jak przysłowiowe trusie.

Jesli w Norwegii, czy Szwajcarii ginie 26 osób, a w Polsce 79 (w przeliczeniu na milion mieszkańców), to kto jest za to odpowiedzialny, forumowicze, politycy, duchowieństwo, czy może użytkownicy ruchu drogowego?

kojacek napisał(a):Wierz w to i powtarzaj to wszystkim. O to mi chodzi.

Tak, trzeba to powtarzać, bowiem polskie drogi należą do najniebezpieczniejszych w Europie.

Też przepraszam za OT, ale nie można siedzieć cicho w takich sytuacjach.

walp dzięki za Twój post. Dałeś wiarę, że są ludzie, którzy widzą, co dzieje się na naszych drogach i mają porównanie, jak kierowcy innych krajów potrafią zachować się na drodze. Oczywiście przykre to, ale niestety prawdziwe. Pozdrawiam.