Kultura jazdy

Blaugrana napisał(a):Odizolowanie od społeczeństwa- rodziny, przyjaciół, pracy jest najgorszą karą choćby miała być przeprowadzona w warunkach skandynawskich ( a jak powszechnie wiadomo u nas tak lekko nie ma).

Jedna noc w PdOZcie robi wrażenie na normalnym człowieku a co dopiero dwa lata w pierdlu...

Krzychooo napisał(a):Widzieliście?

Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... l#MTstream

Chyba najważniejsza zmiana dotyczy ruchu w terenie zabudowanym. Nowe prawo głosi, że kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o minimum 50 km/godz. w obszarze zabudowanym, stracą prawo jazdy na trzy miesiące.

Również kierowcy, którzy przewożą zbyt dużą liczbę osób (o co najmniej dwie osoby więcej, niż wskazano w dowodzie rejestracyjnym), stracą na trzy miesiące uprawnienia do prowadzenia pojazdów.

Wobec nietrzeźwych kierowców sąd razem z karą i zatrzymaniem prawa jazdy będzie orzekał dodatkowe świadczenia pieniężne na rzecz poszkodowanych. Za jazdę po pijanemu - 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym. Dla recydywistów i osób odpowiadających na podstawie zaostrzonych kryteriów nawiązka to co najmniej 10 tys. zł.

Spore zmiany!

"Prowadzenie pojazdów bez wymaganych uprawnień po ich odebraniu przez sąd będzie przestępstwem, a nie wykroczeniem. Będzie za to groziło do dwóch lat więzienia."
I bardzo dobrze.
Kara bezwzględnego więzienia jest najlepszym straszakiem dla kierowców bombowców.

Blaugrana napisał(a):Kara bezwzględnego więzienia jest najlepszym straszakiem dla kierowców bombowców.

Jeden warunek. Nieuchronność tej kary czyli trzeba takiego kogoś złapać.

Vjetar napisał(a):

lechocz napisał(a):Wysokość kary pieniężnej, nie z taryfikatora dla wszystkich lecz w nawiązaniu do dochodów lub statusu materialnego i stanu posiadania takiego osobnika, jak to ma miejsce w niektórych krajach.

Na bezrobotnym , bez prawa do zasiłku, dom na szwagra, jacht na ciocię, auto wartość 200 tys.zł. zarejestrowane na babcię emerytkę...

Stąd ta stawka żywieniowa.

Wówczas niech, np. za 1000 złotych odsiedzi tak ze dwa lub trzy lata. Nie mniej.

To ma tak być skonstruowane aby po prostu większości nie opłaciło się kombinować.

Ostatnio np. w TV podawali, że jeden z rekordzistów dostał 30 wyroków w zawieszeniu.

I czego on ma się bać?

A jakąś babcię lub dziadka czy też niepełnoprawnego umysłowo chłopaka, którzy ukradli coś drobnego, za parę złotych, wsadzają do kryminału bez żadnego ale. A na domiar złego, dyrektora więzienia, który ulitował się nad niepełnosprawnym i wpłacił za niego 40,00 złotych grzywny, z własnych pieniędzy, stawiają przed sądem.

To ma być kara a nie kpina, tak jak jest obecnie.

Dlaczego np. w USA za pierwszą kradzież z włamaniem dostaniesz niską karę a za kolejną już znacznie większą, zaś w przypadku kolejnej recydywy można zarobić tam nawet 20 lub 30 lat?

U nas to nie do pomyślenia. Prawa człowieka i inne duperele. A tam można, chociażby spróbować, poprzez gradację kary, przywołać takiego delikwenta na właściwa drogę. A jeżeli nie chce to widać taki jego wybór. Wolna jego wola.

Bocian napisał(a):

Blaugrana napisał(a):Kara bezwzględnego więzienia jest najlepszym straszakiem dla kierowców bombowców.

Jeden warunek. Nieuchronność tej kary czyli trzeba takiego kogoś złapać.

Sam wisząca nad delikwentem groźba wystarczy...
Nikt mnie nie przekona, że wysokość ( choćby kolosalna) mandatu jest czymś gorszym od paki.

Blaugrana napisał(a):"Prowadzenie pojazdów bez wymaganych uprawnień po ich odebraniu przez sąd będzie przestępstwem, a nie wykroczeniem. Będzie za to groziło do dwóch lat więzienia."

I co z tego skoro nikt tego nie kontroluje a jak pokazują badania, szacunkowo, jeździ codziennie po polskich drogach jeździ nawet około kilkuset tysięcy kierowców?

Tak samo zresztą jak bez wykupionego ubezpieczenia OC.

Blaugrana napisał(a):

Bocian napisał(a):

Blaugrana napisał(a):Kara bezwzględnego więzienia jest najlepszym straszakiem dla kierowców bombowców.

Jeden warunek. Nieuchronność tej kary czyli trzeba takiego kogoś złapać.

Sam wisząca nad delikwentem groźba wystarczy...
Nikt mnie nie przekona, że wysokość ( choćby kolosalna) mandatu jest czymś gorszym od paki.

Nie wystarczy moim zdaniem. Była już o tym dyskusja w temacie KS. I nie chodzi tu o przekonanie, że paka jest lepsza od mandatu, bo wiadomym jest , że nie jest. Chodzi o to, że boisz sie czegoś gdy masz pewność, ze za to odpowiesz.

lechocz napisał(a):I co z tego skoro nikt tego nie kontroluje ........

Na jakiej podstawie sądzisz, że nikt? Bo ciebie nie kontrolowali? U mnie w bloku nikogo nie zabili, to znaczy , że nigdzie sie nie zabijają?

Czyli generalnie się wszyscy zgadzamy... jak to Polacy

Zgadzamy się też co do tego, że oprócz zaostrzenia przepisów należy poprawić skuteczność ich egzekwowania. Moim zdaniem to jest najważniejszy element układanki.

Bocian napisał(a):

lechocz napisał(a):I co z tego skoro nikt tego nie kontroluje ........

Na jakiej podstawie sądzisz, że nikt? Bo ciebie nie kontrolowali? U mnie w bloku nikogo nie zabili, to znaczy , że nigdzie sie nie zabijają?

Na podstawie ponad 20 letniej praktyki zarówno mojej jak i członków mojej najbliższej rodziny i kręgu znajomych i to zarówno w Polsce jak i na drogach innych krajów europejskich.

Wystarczy tylko nie wydurniać się na drodze, w miarę przestrzegając obowiązujących przepisów a masz prawie pewność, iż nikt Cię do kontroli nie zatrzyma.

Co innego jak się będziesz wydurniał i miał przepisy w głębokim poważaniu.

Wówczas ta pewność, w Polsce zmniejsza się tak, na moje oko, gdzieś o około 20% ale na pewno nie więcej. Zaś na drogach zagranicznych spada już o co najmniej 80%

Bocian napisał(a):

Blaugrana napisał(a):

Bocian napisał(a):

Blaugrana napisał(a):Kara bezwzględnego więzienia jest najlepszym straszakiem dla kierowców bombowców.

Jeden warunek. Nieuchronność tej kary czyli trzeba takiego kogoś złapać.

Sam wisząca nad delikwentem groźba wystarczy...
Nikt mnie nie przekona, że wysokość ( choćby kolosalna) mandatu jest czymś gorszym od paki.

Nie wystarczy moim zdaniem. Była już o tym dyskusja w temacie KS. I nie chodzi tu o przekonanie, że paka jest lepsza od mandatu, bo wiadomym jest , że nie jest. Chodzi o to, że boisz sie czegoś gdy masz pewność, ze za to odpowiesz.

Ale mi też nie chodzi o samą jazdę bez uprawnień, tylko o tych, którzy spowodowali groźny wypadek, sąd zabrał im prawo jazdy a oni dalej jeżdżą.
W tym artykule jest napisane, że do tej pory było to wykroczenie, teraz zgodnie z nowymi przepisami ma to być przestępstwo, za ktore grozi odsiadka.
Czy sama świadomość kary więzienia według Ciebie nie wystarczy ?

greenrs napisał(a):Czyli generalnie się wszyscy zgadzamy... jak to Polacy

Zgadzamy się też co do tego, że oprócz zaostrzenia przepisów należy poprawić skuteczność ich egzekwowania. Moim zdaniem to jest najważniejszy element układanki.

Ot, madrego to i warto posłuchać, jak mawiał niezapomniany Pawlak ze "Samych swoich".

Blaugrana napisał(a):Czy sama świadomość kary więzienia według Ciebie nie wystarczy ?

A nie słyszałaś w TV o licznych przypadkach, kiedy to liczne wypadki powodują kierowcy mający na koncie nie jeden sądowy zakaz kierowania pojazdami, a rekordziści legitymujący się nawet i kilkoma takimi orzeczeniami?

I co?

Boją się?

Jak cholera (przyczyny: patrz wyżej).

lechocz napisał(a):

Blaugrana napisał(a):Czy sama świadomość kary więzienia według Ciebie nie wystarczy ?

A nie słyszałaś w TV o licznych przypadkach, kiedy to liczne wypadki powodują kierowcy mający na koncie nie jeden sądowy zakaz kierowania pojazdami, a rekordziści legitymujący się nawet i kilkoma takimi orzeczeniami?

I co?

Boją się?

Jak cholera (przyczyny: patrz wyżej).

Nie słyszałam.
Bo zgodnie z tym artykułem było to traktowane jako wykroczenie, teraz ma być to przestępstwo za ktore grozi więzienie.

greenrs napisał(a):Czyli generalnie się wszyscy zgadzamy... jak to Polacy

Zgadzamy się też co do tego, że oprócz zaostrzenia przepisów należy poprawić skuteczność ich egzekwowania. Moim zdaniem to jest najważniejszy element układanki.

Który musi sie opierać na współpracy społeczeństwa ze służbami kontrolującymi.