Kultura jazdy

realista2 napisał(a):

mszkudlarek36 napisał(a):.
Słyszałem jednak od wielu osób, że zdjęcia zrobione za granicą nie przychodzą do Polski.

Dodam, że zainkasowana kara wpływa do kasy polskiego sądu, więc obce instytucje nie mają finansowej motywacji, żeby ścigać cudzoziemców, mimo to ścigają , ale w praktyce tylko Austriacy i Holendrzy.

No to może ze Szwajcarii nie przyjdzie
Pożyjemy zobaczymy, jak przyjdzie to trzeba będzie zapłacić i koniec.

Mszkudlarek36 pisał o zdjęciu z fotoradaru ze Szwajcarii, więc wewnętrzne przepisy UE nie wchodzą w rachubę. Wszystko zależy w tym przypadku czy jest porozumienie na linii Polska-Szwajcaria. Jak nie ma to dopóki znowu tak nie pojedziesz i Cię tam nie zatrzymają to można spać spokojnie.

arkona napisał(a):Mszkudlarek36 pisał o zdjęciu z fotoradaru ze Szwajcarii, więc wewnętrzne przepisy UE nie wchodzą w rachubę..

To bez znaczenia, bo decydujące jest to, czy w Szwajcaria ma tryb wykroczeniowy czy administracyjny. Konwencję o pomocy prawnej mamy nie tylko ze Szwajcarią, ale nawet z Ukrainą. Więc Szwajcarzy jeśli będą uparci, mogą przesłać zapytanie do MSW i w konsekwencji będzie wezwanie do prokuratury, ale jeśli mają tryb wykroczeniowy, a według mojej wiedzy mają, to muszą udowodnić winę, a to w sprawach transgranicznych kosmos.
Nie przyznasz się, nie zapłacisz.
Z Austriakami jest inaczej bo tryb administarcyjny sprawia, że grzywna się uprawomocni i polski sąd tylko to przyklepie.

realista2 napisał(a):

arkona napisał(a):Mszkudlarek36 pisał o zdjęciu z fotoradaru ze Szwajcarii, więc wewnętrzne przepisy UE nie wchodzą w rachubę..

To bez znaczenia, bo decydujące jest to, czy w Szwajcaria ma tryb wykroczeniowy czy administracyjny. Konwencję o pomocy prawnej mamy nie tylko ze Szwajcarią, ale nawet z Ukrainą. Więc Szwajcarzy jeśli będą uparci, mogą przesłać zapytanie do MSW i w konsekwencji będzie wezwanie do prokuratury, ale jeśli mają tryb wykroczeniowy, a według mojej wiedzy mają, to muszą udowodnić winę, a to w sprawach transgranicznych kosmos.
Nie przyznasz się, nie zapłacisz.
Z Austriakami jest inaczej bo tryb administarcyjny sprawia, że grzywna się uprawomocni i polski sąd tylko to przyklepie.

Eeech przecież napisałem, że przepisy UE, o ktorych pisał ktoś przede mną są bez znaczenia.

Już pierwsza scena pokazuje typową sytuację - wyprzedzanie na skrzyżowaniu. Cóż kierowca wyprzedzający jest jak najbardziej winny ale i wyprzedzany ma tu coś do zrobienia aby uniknąć wypadku - patrzeć zawsze i wszędzie w lusterka. A ten kierowca jak widać dopiero się zorientował w sytuacji kiedy drugi samochód już leciał w pole. A może i kierunek za późno był ?

W sobotę jechaliśmy na wesele. Piękna pusta prosta droga, słońce.

http://aktualnosci.zambrow.org/strona.p ... z&id=15712

Byliśmy jednymi w pierwszych na miejscu, żona zgłaszała, ja pobiegłem na miejsce wyciągać ludzi.
20-30 sekund wcześniej i to ja mogłem nie żyć, gdyby ten kierowca wjechał w nas a nie w Jelcza...
Niestety kierowca nie przeżył

weldon napisał(a):Okropne ...


.. przecież nie wolno przejeżdżać na rowerze przez pasy

Aż włos się jeży jak się patrzy na niektóre z tych wyczynów.

Pani 2:15 the best ... masakra normalnie

2:57 to samo co pierwsza scena... można było uniknąć ? można

Chorwaci mają po prostu inny styl jazdy. My Polacy mamy 95procent dróg płaskich jak stół. Góry to wypad ekstremalny. A Chorwacji 90procent to góry i pagórki. I trzeba podziwiać ich tam gdzie ty zwalniasz, hamujesz a oni jadą ze swoją prędkością albo szybciej. Zabytkami których u nas już nie zobaczysz na chodzie. Ty z góry 2 bieg i zastanawisz się czy hamować ,redukować przed zakrętem który wygląda jak Zakręt Śmierci a auto siedzi na tylnym zderzaku. Myślisz KUBICA albo rajdówka. Wyprzedza i co? Mleczarz albo piekarz Renówką 4 czy Zastawą albo Golfem 1 spieszy się do pracy albo sklepu.

Wczoraj o godzinie 19
spotkałem na drodze wojewódzkiej rowerzystę, który jechał sobie
bez świateł i bez odblasków

Ciemno jak w d... i nagle się pojawił niczym upiór

Lednice napisał(a):Wczoraj o godzinie 19
spotkałem na drodze wojewódzkiej rowerzystę, który jechał sobie
bez świateł i bez odblasków

Ciemno jak w d... i nagle się pojawił niczym upiór

Podobnie i ja.
O 18.00 ścieżka rowerowa krzyżująca się z ulicą. Śmignął jak rakieta,
ubrany do tego zupełnie na czarno ( ubiór cyklisty). Odblasków zero!!!