Krzychooo napisał(a):Cmok_Wawelski napisał(a):Krzychooo napisał(a):A może nie powinien siadać ten, kto nie widzi różnicy między pojazdem oświetlonym i nieoświetlonym?
Różnicę to raczej każdy dostrzega, jeden się świeci drugi nie. Pytanie tylko, po co się świeci gdy słońce w pełni i środek dnia?
Walp przedstawił konkretne argumenty, nie będę ich powtarzał. Oświetlony znaczy lepiej widoczny, także w środku dnia, także przy ostrym słońcu.
Nie jestem ekspertem, moja wiedza to informacje z różnych źródeł, w których czytam np, że Austria wycofała obowiązek jazdy na światłach. Gdyby zaglądnęli na Croplę do tego tematu pewnikiem przywróciliby przepis.
Dziś byłem świadkiem wypadku na A 4 w którym zginęło 7 osób. Samochody biorące udział były oświetlone w wszelki możliwy sposób, a ten służby drogowej świecił się jak choinka...
Kiedyś przeczytałem, że najlepiej widoczne i przez to najbezpieczniejsze są pojazdy koloru białego? Może tak same białe produkować?
Krzychooo napisał(a):Cmok_Wawelski napisał(a):Krzychooo napisał(a):Moim zdaniem jazda na światłach po prostu ma sens
Przeczy temu fakt, że tak rozwinięte kraje zachodniej Europy jak chociażby Niemcy nie wprowadziły takiego obowiązku w swoim prawie.
Argument kiepski. Wiesz, jest sporo równie rozwiniętych krajów, które taki obowiązek jednak wprowadziły.
Równie rozwiniętych jak Niemcy? W Europie? Masz na myśli Łotwę, Estonię czy Islandię?
Krzychooo napisał(a):Cmok_Wawelski napisał(a):Krzychooo napisał(a):A twierdzenie, że w niektórych krajach przepisy nie są tak restrykcyjne? Cóż, w Egipcie autobusy nagminnie jeżdżą nocami z wyłączonymi światłami.
I co, giną od tego masowo? Została tam jeszcze jakaś ludność?
Tak, została. Rozumiem, że w takim wypadku postulujesz zniesienie obowiązku używania świateł także w nocy?
Nic nie postuluję. Uważam, że nikt nie chce zginąć na drodze. gdyby było CIEMNO, to pewnie paliliby światła, ale ponieważ na pustyni w nocy jest JASNO, dlatego jeżdżą bez świateł, nie pomyślałeś o tym?
Krzychooo napisał(a):Cmok_Wawelski napisał(a):Krzychooo napisał(a):W Wielkiej Brytanii dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi kierowcy to 0,8 promila. Czy to znaczy, że tak jest lepiej?
Tak.
A może dwa promile? Też lepiej? Naprawdę uważasz, że wypicie 2-3 piw albo butelki wina nie wpływa na sposób kierowania samochodem? Chyba się nie dogadamy, kończę, pozdrawiam.
Na jednego podziała 5 piw na drugiego beczka, a trzeci powącha i się wywróci. Tylko 0.00 promila wyklucza tego typu dyskusje i wskazuje na autentyczne dbanie o bezpieczeństwo na drodze.0.2, 0.5, 0.7 promila, to targowanie się ustawodawców z kierowcami.