Cmok_Wawelski napisał(a):Jak ktoś ma problem z dostrzeżeniem nieoświetlonego pojazdu w dzień, to raczej nie powinien siadać za kółko.
A może nie powinien siadać ten, kto nie widzi różnicy między pojazdem oświetlonym i nieoświetlonym?
Moim zdaniem jazda na światłach po prostu ma sens (Walp dobrze objaśnił).
A twierdzenie, że w niektórych krajach przepisy nie są tak restrykcyjne? Cóż, w Egipcie autobusy nagminnie jeżdżą nocami z wyłączonymi światłami. W Wielkiej Brytanii dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi kierowcy to 0,8 promila. Czy to znaczy, że tak jest lepiej?