Kultura jazdy

Calapula napisał(a):

przemo99 napisał(a):

Calapula napisał(a):Zwracamy uwagę na coś oznakowane światłami a reszta wpada do czarnej dziury. Można się z tym nie zgodzić i stwierdzić, że nie, rowery i konie są chociaż nieoświetlone to tak samo widoczne. Tylko wtedy po co komu oświetlenie skoro jest tak samo?

sory koń nie ciśnie 120km/h w przeciwnym kierunku.

A co to ma do rzeczy? Przez to jest bardziej widoczny?

Calapula napisał(a):Podejrzany nie napisał.........

anakin napisał(a):

Calapula napisał(a):Podejrzany nie napisał.........

Obwiniony.

Po to ktoś wymyślił możliwość odmowy przyjęcia mandatu, żeby z takiej możliwości korzystać, kiedy nie zgadzamy się z decyzją policjanta.
Nie jesteś winny- idź do Sądu i tam to udowodnij.
I nikt nie powiedział, że jesteś bez szans.

I chciałem jeszcze podziękować tym wszystkim, którzy płacą na mnie podatki.
I moje dzieci Wam chcą podziękować.
I wnuki też (te co prawda póki co zaocznie, ale gdyby kiedyś nie było okazji...)

anakin napisał(a):...
Nie jesteś winny- idź do Sądu i tam to udowodnij.
I nikt nie powiedział, że jesteś bez szans.
...)

jara napisał(a):

Calapula napisał(a):

przemo99 napisał(a):

Calapula napisał(a):Zwracamy uwagę na coś oznakowane światłami a reszta wpada do czarnej dziury. Można się z tym nie zgodzić i stwierdzić, że nie, rowery i konie są chociaż nieoświetlone to tak samo widoczne. Tylko wtedy po co komu oświetlenie skoro jest tak samo?

sory koń nie ciśnie 120km/h w przeciwnym kierunku.

A co to ma do rzeczy? Przez to jest bardziej widoczny?

Porusza się wolniej niż auto i jest więcej czasu na jego dostrzeżenie

Calapula napisał(a):Od kiedy to trzeba udowodniać niewinność? Już nie jest tak, że udowodnić to trzeba winę?
I to drugie, skoro nikt jeszcze tego nie powiedział to powiem to ja: jesteś bez szans. Znana zasada mówi, że sprawy wygrywa się zanim dotrą do sądu. Do sądu idzie się po wyrok. Mikroskopijna ilość spraw zakończonych uniewinnieniem niczego nie zmiena.

anakin napisał(a):

Calapula napisał(a):Od kiedy to trzeba udowodniać niewinność? Już nie jest tak, że udowodnić to trzeba winę?
I to drugie, skoro nikt jeszcze tego nie powiedział to powiem to ja: jesteś bez szans. Znana zasada mówi, że sprawy wygrywa się zanim dotrą do sądu. Do sądu idzie się po wyrok. Mikroskopijna ilość spraw zakończonych uniewinnieniem niczego nie zmiena.

Masz jak widzę spore doświadczenie w temacie.
Z czego ono wynika, tak z ciekawości?

Cmok_Wawelski napisał(a):

Bocian napisał(a):Sądzisz, że policjanci nie płacą podatków?

Płacą, ale ich pensja pochodzi z budżetu państwa, czyli z podatków reszty społeczeństwa.
Gdyby nie podatki, nie byłoby pensji dla policji.
Podatki od pensji policjantów, są podatkami od podatków.
Brzmi nieźle...

z_byszek napisał(a):

Cmok_Wawelski napisał(a):...
Podatki od pensji policjantów, są podatkami od podatków.
Brzmi nieźle...

Raczej brzmi głupio. ....

Calapula napisał(a): Znana zasada mówi, że sprawy wygrywa się zanim dotrą do sądu. Do sądu idzie się po wyrok. Mikroskopijna ilość spraw zakończonych uniewinnieniem niczego nie zmiena.

Blaugrana napisał(a):Zwyczajna budżetówka
Nie tylko policjanci ale nauczyciele, strażacy, lekarze, pielęgniarki, wymiar sprawiedliwości, urzędnicy etc

Blaugrana napisał(a):Uważam, że przepis o obowiązkowej jeździe przez cały rok na światłach jest w porządku. Podstawowy argument- samochody są lepiej widoczne.

przemo99 napisał(a):
Nie kumam jak można przyjąć mandat skoro się nie popełniło wykroczenia. Skoro nie rozmawiałeś bardzo łatwo to udowodnić choćby bilingiem rozmów. Teraz masz pretensje do systemu?

...

jara napisał(a):

Calapula napisał(a):

przemo99 napisał(a):

Calapula napisał(a):Zwracamy uwagę na coś oznakowane światłami a reszta wpada do czarnej dziury. Można się z tym nie zgodzić i stwierdzić, że nie, rowery i konie są chociaż nieoświetlone to tak samo widoczne. Tylko wtedy po co komu oświetlenie skoro jest tak samo?

sory koń nie ciśnie 120km/h w przeciwnym kierunku.

A co to ma do rzeczy? Przez to jest bardziej widoczny?

Porusza się wolniej niż auto i jest więcej czasu na jego dostrzeżenie