Kultura jazdy

napisał(a) **jara** » 16.04.2014 13:45

Sławek pisze jako stróż prawa. I wg. mnie ma rację, bo nie my jesteśmy od wymierzania sprawiedliwości. Każdego nieraz ponosi, ale jeżeli my złamiemy przepisy, to tak samo będziemy ukarani jak i ten, który nas do tego sprowokował.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 16.04.2014 13:46

jara napisał(a):
Vjetar napisał(a):
weldon napisał(a):A jaka reakcja na łamanie przepisów jest dopuszczalna?

Jak się zrównacie to trzeba takiemu z uśmiechem pomachać małym paluszkiem.

Małym czy środkowym?

Najlepiej na takich matołów, uśmiech działa :mrgreen:

napisał(a) **Vjetar** » 16.04.2014 13:46

jara napisał(a):
Vjetar napisał(a):
weldon napisał(a):A jaka reakcja na łamanie przepisów jest dopuszczalna?

Jak się zrównacie to trzeba takiemu z uśmiechem pomachać małym paluszkiem.

Małym czy środkowym?

Małym, koniecznie małym - daje do myślenia.

:mrgreen:

napisał(a) **Bocian** » 16.04.2014 13:46

hrupek666 napisał(a):
Bocian napisał(a):Jak na policjanta, bardzo pouczające.

Dzwoń do BSW ale szybko

Bocian napisał(a):Na pewno nie.

A to ciekawe

Po co? Nie muszę dzwonić. Dla mnie wystarczy jak tu się prezentujesz

napisał(a) **Bocian** » 16.04.2014 13:47

JackDaniels;) napisał(a):
hrupek666 napisał(a):
Bocian napisał(a):Jak na policjanta, bardzo pouczające.

Bocian napisał(a):Na pewno nie.

A to ciekawe

Panie Bocian, siedzi ci koleś metr na dupie, wylatuje mysz na jezdnię wciskamy delikatnie hamulec, facet z tyłu nie zareagował w odpowiednim momencie wali cię w doope, i czyja wina Panie kochany jest

Zapytaj jary, widzę, że on rozumie

napisał(a) **jara** » 16.04.2014 13:53

Bocian napisał(a):Zapytaj jary, widzę, że on rozumie

Propozycja Danielsa kusząca jak diabli :smo:

. Ale nie chciałbym, aby ktoś dotknął moje auto z tyłu przy V-140km/h.

Jara rozumie Ciebie i prawo, wierzy w zdrowy rozsądek. Ale gdy rozum śpi, budzą się demony.

napisał(a) **anakin** » 16.04.2014 13:58

Nie ma czegoś takiego jak "nieuzasadnione użycie hamulca".
Pojazd "za" ma zachować należytą odległość od poprzedzającego, żeby w razie "W" uniknąć zderzenia.
Niemal każde najechanie na tył jest winą kierującego, który najechał.
Niemal, ponieważ to zależy od konkretnej sytuacji.
W kontekście tej rozmowy - każde.

Tyle w temacie.

napisał(a) **Bocian** » 16.04.2014 14:06

Kierujący jest zobowiązany:
hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
To jest nieuzasadnione hamowanie.
Co nie oznacza, ze nie należy zachować bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu.

napisał(a) **weldon** » 16.04.2014 14:08

Bocian napisał(a):
weldon napisał(a):
Bocian napisał(a):
JackDaniels;) napisał(a):Ja mam patent na takich debili delikatne dotknięcie pedału hamulca redukcja, gaz w podłogę zobaczyć przerażoną mordę debila w lusterku. BEZCENNE

Takie zachowanie jest niezgodne z przepisem.

A jaka reakcja na łamanie przepisów jest dopuszczalna?

Zapewne nie poprzez łamanie przepisów.

Hamowanie nie jest łamaniem prawa. Tak samo, jak użycie czegokolwiek, co się znajduje na wyposażeniu samochodu.
Może to być uzasadnione użycie lub nieuzasadnione, ale nie musi być zaraz łamaniem prawa.

A jak mi na przykład gaśnica wyleci przez okno?

napisał(a) **Bocian** » 16.04.2014 14:13

weldon napisał(a):Hamowanie nie jest łamaniem prawa.

Jeśli wyczerpuje znamiona punktu który podałem, jest.

napisał(a) **jara** » 16.04.2014 14:13

weldon napisał(a):
Bocian napisał(a):
weldon napisał(a):
Bocian napisał(a):
JackDaniels;) napisał(a):Ja mam patent na takich debili delikatne dotknięcie pedału hamulca redukcja, gaz w podłogę zobaczyć przerażoną mordę debila w lusterku. BEZCENNE

Takie zachowanie jest niezgodne z przepisem.

A jaka reakcja na łamanie przepisów jest dopuszczalna?

Zapewne nie poprzez łamanie przepisów.

Hamowanie nie jest łamaniem prawa. Tak samo, jak użycie czegokolwiek, co się znajduje na wyposażeniu samochodu.
Może to być uzasadnione użycie lub nieuzasadnione, ale nie musi być zaraz łamaniem prawa.

A jak mi na przykład gaśnica wyleci przez okno?

To Ci hukną mandat, że była źle zamocowana. :smo:

napisał(a) **Bocian** » 16.04.2014 14:14

weldon napisał(a):
A jak mi na przykład gaśnica wyleci przez okno? [/color]

Wyrzuć

Przekonasz się

napisał(a) **weldon** » 16.04.2014 14:15

jara napisał(a):To Ci hukną mandat, że była źle zamocowana.

Powiem, że mi coś błyskało z tyłu i działałem prewencyjnie :mrgreen:

napisał(a) **lechocz** » 16.04.2014 14:36

Został poruszony temat stary jak świat. Ja, zawsze czy to wyjeżdżając czy też powracając do kraju, ze zdumieniem obserwuję jak to prawie wszystkie cwaniaki, o zacięciu rajdowym, wyjeżdżając, kiedy tylko przejadą naszą granicę, od razu pokornieją i dostosowują się do normalnego ruchu. Przy powrocie natomiast sytuacja się odwraca i duża część, jadących dotąd normalnie, po przekroczeniu naszej granicy, w kraju, nagle dostaje małpiego rozumu. A CB-radio to najlepiej wtedy wyłączyć gdyż biada temu, który nie dostosuje się do szaleńczych prędkości i manewrów, bo z głośnika nie słychać żadnego cenzuralnego wyrażenia.

napisał(a) **hrupek666** » 16.04.2014 19:12

Bocian napisał(a):Kierujący jest zobowiązany:
hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
To jest nieuzasadnione hamowanie.
Co nie oznacza, ze nie należy zachować bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu.

Bocian jak masz coś takiego pisać jako funkcjonariusz policji to lepiej się pohamuj i pisz coś o czym masz pojęcie,( strzał ratunkowy czy coś) ale proszę cie :!:

czyli jak mi wyjdzie człowiek z rowu a za mną jedzie samochód to nie będę hamował bo to co napisałeś wyżej :?:

Litości

A jak się źle poczuję i zacznę hamować to co nie mogę :?:

, po to są światła stopu w samochodzie żeby ten co jedzie za mną się orientował co się dzieje :!:

Takie tłumaczenie tego przepisu słyszą policjanci z ruchu drogowego jak zatrzymają kogoś na wjechaniu na skrzyżowanie na żółtym świetle

oczywiście od pacjenta który wjechał na póżnym zielonym :oops:

Że nie chciał bo: to co ty przytoczyłeś.

W tym przypadku najechania w razie co to wychodzi to:

Szczególna ostrożność - ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu drogowego do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie.