napisał(a) lechocz » 01.06.2014 14:45
Kolejny przykład durnego i głupkowatego myślenia naszych posłów.
Jakiś margines być musi, chociażby z uwagi na fakt, iż liczniki samochodowe nie są legalizowane i w związku z tym ich wskazania są obarczone marginesem błędu.
Dlatego też fotoradary nie mogą być ustawiane dokładnie na daną prędkość gdyż, jak podejrzewam, co drugi samochód miałby ładną fotkę, na każdym z mijanych urządzeń, chociażby ze wskazań licznika pojazdu wynikało by, iż jedzie zgodnie z ograniczeniem.
Np. po wymianie opon na rozmiar, większy lub mniejszy, zaledwie o 1 lub 2 procent, lecz zgodny ze wskazaniami producenta pojazdu, wskazania licznika nieznacznie bo nieznacznie ale muszą się zmienić.
Nie wiem dlaczego nie bierzemy przykładu z Niemców, gdzie przy ograniczeniu prędkości do danego poziomu zazwyczaj wszystkie pojazdy poruszają się około 15 do 20 km/h więcej i nikomu to nie przeszkadza.
Natomiast tych co zbytnio przesadzają niemiecka policja skrupulatnie wyłapuje i tak daje "po ciężkich pęcinkach", aż wióry lecą.
A u nas kombinują jak przysłowiowy koń pod górkę.
Przecież tu chodzi nie o bezpieczeństwo tylko o zwiększenie wpływu do budżetu z tytułu nałożonych mandatów karnych, bowiem przy założeniu iż sięgną one, bodajże 1,5 mld złotych, do budżetu, jak do tej pory, wpłynęło nie więcej jak 1/10 założonej kwoty i trzeba na siłę coś zrobić aby, na koniec roku, przyjęta kwota się zgadzała bo budżet diabli wezmą.