Uffff przebrnąłem przez cały wątek.
Jazda na autostradzie. Manewr wyprzedzania wszędzie powinno się wykonywać szybko i zdecydowanie. I zjechać na prawy pas.
Wracając do mgły: Miałem raz taki przypadek początek lat 90tych jadę A4 Kraków-Katowice(jeszcze nie płatna) ok 3-4 w nocy, mgła jak cholera. Myślę sobie tak: jadę lewym pasem bo na prawym może stać jakiś uszkodzony wóz. Jadę powoli i uważnie aż tu nagle stoi naczepa od ciężarówki. Pan kierowca postanowił nawrócić przez pas zieleni i ciężarówka się zakopała, a przyczepa została na lewym pasie. Jadąc powoli i udało się odbić na prawy pas.
Sprawa z sekundnikami świetna choć nie wszędzie. Weldon ma rację, że są skrzyżowania gdzie "jego" rozwiązania są lepsze, lecz ze względu na koszty nie wszędzie konieczne.
Co do wypadków. Mądrze ktoś napisał wypadki były, są i będą.
17 milionów samochodów czyli non stop rośnie, a statystyki wypadków maleją. Czyli jest coraz lepiej.
Oznakowanie w Polsce fatalne, często znaków nawalone, że nie jesteśmy w stanie tego wszystkiego ogarnąć.
Przykład. Wyremontowali ostatnio do mnie drogę, znaków tyle, że szok. Zakaz, odwołanie, zabudowany z 3domami, odwołanie. Jeżdżąc tą drogą ponad 30lat nauczyliśmy się(mieszkańcy) jeździć na pamięć. Zmieniła się nawierzchnia i dodano znaki. Domów oraz pieszych nie przybyło. Efekt taki, że w tydzień złapałem 20 pkt bo nagle tam gdzie można było 90 teraz mamy 50km/h. Więc jak miałem 100 to przekroczyłem o 50 a nie o 10! Czy jestem piratem? Może. Pewne jest to, że muszę iść na kurs zmniejszający ilość pkt karnych.
Tylko trzeba poświęcić na to cały boży dzień.
A co do chamstwa na drogach to wcale nie odstajemy od reszty świata,Choćby Południowcy biją nas na głowę, a i zachodnia Europa nie jest lepsza. Kiedyś jeden Szwajcar mało nie porysował nam(mnie i sobie) auta bo tak się zawziął by mnie nie wpuścić na suwaku