Kultura jazdy

sal3 napisał(a):Zdecydowanie w Polsce są zbyt łagodne kary dla łamiących przepisy drogowe.

Kary są wystarczające. Brakuje nieuchronności kary. Co z tego, że przepisy będą drakońskie, jak i tak policjantów jest za mało i nie mają często jak egzekwować tych przepisów.

sal3 napisał(a):na rondzie się nie powinno się wyprzedzać i nie byłoby żadnych wypadków (na rondzie oczywiście)

Nie widzę związku. Faktem jest za to, że mnóstwo rond zaprojektowanych jest chyba przez pięciolatków. I w sposób, który uniemożliwia skręt w lewo bez popełnienia wykroczenia. Na przykład u mnie w mieście dotyczy to większości małych rond. Przed rondem strzałki wskazują, że w lewo można jechać tylko z lewego pasa, ale żeby zjechać z ronda musisz przeciąć od razu dwa pasy, co jest zabronione, a miejsca na rondzie jest za mało, żeby najpierw zmienić pas na skrajny prawy i dopiero zjechać. Zająć od razu prawego pasa też nie wolno, żeby jechać w lewo, bo strzałki przed rondem zabraniają.
Przykład:
https://www.google.com/maps/@52.2262356 ... a=!3m1!1e3
A tutaj rondo podobnej wielkości, ale pasy są wyznaczone prawidłowo:
https://www.google.com/maps/@52.236726, ... a=!3m1!1e3

grab56 napisał(a):

fly napisał(a):Pieszy na drodze jest jak święta krowa w Indiach nie potrzebuje przejścia, to dla kierowcy ma być ułatwieniem oznakowanie gdzie pieszego można spotkać najczęściej.

Aha, czyli cała Skandynawia to jedna wielka strefa zamieszkania

Ale są takie przejścia jak to u nas, czy nie?
https://www.google.com/maps/@52.3358749 ... 312!8i6656

mam coś lepszego...
https://www.google.com/maps/@59.7724872 ... 384!8i8192
...popatrz w prawo i w lewo, nie ma znaku, deptak/scieżka rowerowa nieoznakowana!!!! a jak pójdziesz wtrochę dalej to masz autostradę z vmax 90km/h.
Mówisz że są wystarczające kary?
...zapłać mandat za niezachowanie odstępu w wysokości 1/3 lub 1/2 swojej pensji miesięcznej i do tego (przeliczając) 8-9 punktów karnych(ważnych na 3 lata ) a będziesz miał mniej więcej to co Ci grozi za to przewinienie w Norge, a nad głową już wisi ewentualne zatrzymanie prawka na 3 miesiące.
97 vs 2105 ofiar wypadków w 2020 i w Polsce mówią że był to najbezpieczniejszy rok od 45 lat????

fly napisał(a):mam coś lepszego...
https://www.google.com/maps/@59.7724872 ... 384!8i8192

A kto ma pierwszeństwo na tym brodzie?

grab56 napisał(a):Przykład:
https://www.google.com/maps/@52.2262356 ... a=!3m1!1e3
A tutaj rondo podobnej wielkości, ale pasy są wyznaczone prawidłowo:
https://www.google.com/maps/@52.236726, ... a=!3m1!1e3

Tych dwóch to nawet nie można porównywać bo pierwsze to klasyczne rondo a drugie to tzw. rondo turbinowe. Ale tak na jednym jak i na drugim jak nikt nikogo nie będzie wyprzedzał to nie ma nawet możliwości wystąpienia kolizji. I nie potrzeba tu nawet żadnego przepisu.
Nawet Polacy szybko uczą się grzecznie jeździć za granicą, a jak przekraczają polską granicę to jest eldorado.

https://www.opoczno.info/ciekawostki/38 ... odzie.html
Prościej już się nie da wyjaśnić, dlaczego takie ronda to wylęgarnia stłuczek. I nikt tu nikogo nie wyprzedza.
Jeśli opis z linku nie wystarcza, to ja się poddaję.
PS. Dodam jedynie dla wyjaśnienia, że na konińskich rondach brakuje miejsca na manewr pokazany na drugim schemacie.

No i właśnie o tym mówię. Jakby jadący zewnętrznym pasem nie wyprzedzał tylko trzymał się za samochodem jadącym wewnętrznym pasem to nie ma fizycznej możliwości kolizji. A jak się goni na oślep bo ja mam pierwszeństwo to sorry. Ja nie mam pieniędzy, czasu i zdrowia żeby płacić za czyjeś błędy. Wolę spuścić noge z gazu. Te dwie sekundy mnie nie zbawią i jazda spokojniejsza i płynniejsza.

sal3 napisał(a):No i właśnie o tym mówię. Jakby jadący zewnętrznym pasem nie wyprzedzał tylko trzymał się za samochodem jadącym wewnętrznym pasem to nie ma fizycznej możliwości kolizji.

Ale to nie ma sensu. Poza tym jak to sobie wyobrażasz? Każdy będzie nieustannie zerkał na wszystkie pasy, czy czasem kogoś nie wyprzedza? To przecież nierealne.
Na rondzie nie ma co wprowadzać nowych zasad, tylko ronda trzeba oznaczać tak, żeby były jak najmniej kolizyjne.
Inna sprawa, że w Polsce "na moje oko", lekko licząc połowa kierowców nie zna przepisów. Są święcie przekonani, że zjeżdżając z ronda zawsze mają pierwszeństwo
Wydaje mi się, że w kształceniu kierowców zdecydowanie za mały nacisk jest kładziony na chyba najważniejszą kwestię w ruchu drogowym - co to jest pierwszeństwo przejazdu i kiedy należy go ustąpić innemu kierującemu.

sal3 napisał(a):No i właśnie o tym mówię. Jakby jadący zewnętrznym pasem nie wyprzedzał tylko trzymał się za samochodem jadącym wewnętrznym pasem to nie ma fizycznej możliwości kolizji. A jak się goni na oślep bo ja mam pierwszeństwo to sorry. Ja nie mam pieniędzy, czasu i zdrowia żeby płacić za czyjeś błędy. Wolę spuścić noge z gazu. Te dwie sekundy mnie nie zbawią i jazda spokojniejsza i płynniejsza.

Wątpię by nieudolnie zmieniających pas nauczyło to prawidłowej zmiany.
Po drugie - o tym wyprzedzaniu (które nie tyle nie jest zakazane co wprost dopuszczone) piszesz chyba o jakiś małych rondeczkach.
Jak to sobie wyobrażasz na rondach o średnicy kilkuset metrów, o obwiedni długości nawet kilometra?

Czy to możliwe?
https://moto.pl/MotoPL/7,88389,27120666 ... l#opinions
pozdro

fly napisał(a):Czy to możliwe?
https://moto.pl/MotoPL/7,88389,27120666 ... l#opinions
pozdro

Niestety jak byliśmy dzikim krajem, tak samo nim zostaniemy na kolejne długie lata. Dopóki nie zaczniemy projektować i budować nową oraz dostosowywać obecną infrastrukturę w celu jak najbezpieczniejszej jazdy, to dotąd będziemy mieć tysiące zgonów rocznie w wypadkach. Tak samo będzie, dopóki przyszli kierowcy będą szkoleni jak małpy, żeby tylko zapamiętać 2000 nieistotnych znaków, a nie będą wiedzieli, kiedy mają ustąpić pierwszeństwa przejazdu na drodze.
Z bezpieczeństwem na drogach jest trochę jak z bogactwem - bez długiej i ciężkiej pracy nic nie osiągniemy.

sal3 napisał(a):. Kiedyś z kimś dyskutowałem że na rondzie się nie powinno się wyprzedzać i nie byłoby żadnych wypadków (na rondzie oczywiście), ale gość twierdził że nie ma takiego przepisu, który by zakazywał. No to z takim podejściem w tym kraju nigdy nie będzie dobrze.

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale ten "ktoś" ma racje! Na rondzie dozwolone jest wyprzedzanie - uczą tego przecież na początkach kursu na prawo jazdy!

grab56 napisał(a):Wszystko pięknie, ale w cywilizowanych krajach przejścia z pierwszeństwem dla pieszych są jedynie w obszarach zabudowanych, gdzie i tak maksymalna prędkość auta jest ograniczona do 50km/h. Nie tworzy się potworków, jak ten z linku w moim poprzednim poście. W Niemczech na przykład praktycznie nie ma przejść z pierwszeństwem dla pieszych w miejscach, gdzie nie ma ograniczenia prędkości do 30km/h. I nie stosuje się takich głupot jak u nas, że na drodze krajowej 50 metrów przed przejściem postawi się znak 50km/h i niech zaskoczony kierowca hebluje hamulce. I wszystko w szczerym polu, czasem tuż za wzniesieniem albo za łukiem drogi.
Innymi słowy - żeby te nowe przepisy mogły zadziałać, infrastruktura powinna także być projektowana pod kątem bezpieczeństwa, a nie widzimisię urzędników.

Pozostaje podpisać się pod tym obiema rękami i do tego nogami!

Dopóki w tym kraju będą przejścia dla pieszych w formie pasów na drogach krajowych tzw. ruchu przyspieszonego, dopóty nie będzie dobrze.

Proponuję przejechać się 7-ką z Płońska do Warszawy (dopóki jeszcze istnieje, bo za chwilę zaczynają przebudowę do S7) - kilka przejść dla pieszych na tej trasie projektował jakiś "geniusz"!

Na kanale StopCham pojawił się wpis, z którego wynika, że nowe przepisy tak naprawdę nic specjalnego nie wnoszą.
https://www.facebook.com/stop.cham.team
W materiale jest też link do filmiku, z którym zgadzam się w całej rozciągłości.

sal3 napisał(a):Zdecydowanie w Polsce są zbyt łagodne kary dla łamiących przepisy drogowe.

Zgadzam się i to na własnym przykładzie


Tylko 100zł przekroczyłem o 24km/h na odcinkowym, sami "proponują" odwołanie. Prześledziłem kamerkę, bo nie zauważyłem info. Oznakowanie totalny brud, ledwo widoczne. Mógłbym spróbować odwołania, co nie zmienia faktu, że przekroczyłem i zapłacę na pewno. Ale straszak to żaden.