Kultura jazdy

ogi napisał(a):Ja oglądam Polskie drogi. I obserwuję podobnie jak Ty, że jak ktoś ma pierwszeństwo to choćby się waliło i paliło to trzeba z niego skorzystać. I to jest błąd, bo już na początku kodeksu drogowego jest powiedziane, że każdy z nas (użytkowników drogi) ma za priorytet stawiać bezpieczeństwo.

Dawno, dawno temu, jak zrobiłem prawo jazdy i zacząłem jeździć samochodem ojciec mi zawsze powtarzał "Synek co by my ci na dynkmalu ni musieli napisać co tu leży tyn co mioł pierwszeństwo" Do dziś to pamiętam i staram się trzymać tej zasady

Nam na kursie prawka wrzucili, że dla części z nas wystarczy zapamiętać STOP i Ustąp pierwszeństwa bo resztę zweryfikume drogówka

Dzisiaj jedna lasencja nie dość, że nie ustąpiła mi pierwszeństwa, to jeszcz przeciela mój pas ruchu PROSTOPADLE bo po lewej stronie było wolne miejsce do zaparkowania... A w lusterka w ogóle nie patrzyła, obudziłem ją klaksonem...

Pääkäyttäjä napisał(a):... przeciela mój pas ruchu PROSTOPADLE bo po lewej stronie było wolne miejsce do zaparkowania...

Wolne miejsce do zaparkowania działa na niektórych jak kotka na kocura w marcu

bluesman napisał(a):(...) Powiedz mi co mają wspólnego z tematem Twoje pytania ? curiosum: Widząc na chodniku dzieci ? ( doprecyzuj zwalniasz na widok chłopców czy dziewczynek ? ) Ja zwalniam na widok ładnych dwudziestolatek w mini bez względu na pasy (pytanie równie mądre jak Twoje) (...)

Wiem, że jesteś "zawieszony", ale jak już wrócisz, to obejrzyj to, szczególnie polecam od 5:32

Istnieje niezerowa szansa, że zaczniesz rozumieć.

...ja akurat już jestem przy końcówce serialu Polskie Drogi.
...brak słów...

Z majówki mam na rejestratorze kilka zdarzeń (jeśli nie spętliło): przyspieszanie przy wyprzedzaniu, blokowanie skrzyżowań stojąc w korku, wyprzedzanie z przyhamowaniem na serpentynach, parkowanie na dwóch miejscach, do wyboru do koloru. Ale i tak hitem był kolo z pierwszego zdarzenia Scenic na SG i jeszcze miał radochę. Myślałem, że jakiś młodzian, a to stary chłop. Buractwo dosięga bez względu na wiek i zasoby.

Kolejny debil na popisach koło Dolnego Kubina na Słowacji.

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... ji/88q0rg3

Długie weekendy wyzwalają jakieś dziwne zachowania u kierowców.

krutom napisał(a):Kolejny debil na popisach koło Dolnego Kubina na Słowacji.
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... ji/88q0rg3
Długie weekendy wyzwalają jakieś dziwne zachowania u kierowców.

Już się bałem, że to o mnie.
Słowację przejechałem w ten długi weekend dwakroć. Zahaczyłem o Dolny Kubin.

Ale ogólnie to Polacy sobie nieźle ostatnio "grabią" u tamtejszych stróżów prawa drogowego.

romuald22 napisał(a):Ale ogólnie to Polacy sobie nieźle ostatnio "grabią" u tamtejszych stróżów prawa drogowego.

Co niestety zapewne odbije się także na normalnych kierowcach A potem będzie lament, jak to słowacka policja uwzięła się na Polaków.

https://ototorun.pl/artykul/duzy-wypade ... sie/654657

Wracam z Gdańska, będąc umówionym na 15:30 w Toruniu. Mam sporo czasu więc zjeżdżam z A1 w okolicy Grudziądza i jadę 91-ką. Ruch spory, bez szaleństw, mam czas wiec nie wyprzedzam. Blisko Torunia jadę za ciężarówką w odległości może 100m. Nagle gość TIRem zjeżdża gwałtownie na prawo a ja nic nie widzę bo unoszą się tumany kurzu. Z naprzeciwka nadjeżdża kolejna ciężarówka, która też tnie poboczem. Ostro hamuję gdyż nic nie widać, włączam awaryjne. Kurzawa opada i widzę rozbitego osobowego busa, ciężarówkę w rowie, kupę gratów na jezdni. Biorę fona, dzwonie pod 112, omijam większe graty na jezdni przejeżdżając na drugą stronę wypadku wiedząc, ze straż jak zwykle zamknie drogę. Łączę się ze służbami, mówię co, gdzie, wysiadam z auta, oglądam co się stało. Nie ma pikietażu gdyż ciężarówki zgarnęły słupki. Wszystko wiadomo, rozłączam się. Wyciągamy z busa zakrwawionych nastolatków wyrywając boczne drzwi i tylne fotele. Ktoś leci z apteczką i spokojnie tamuje krew u tych co już leżą na poboczach. Dosłownie po 3-5 minutach przyjeżdża policja i pierwsze co widzę to w ręku wielka torba apteczna. Chwilę później straż. Jak odjeżdżam po około 15 minutach od zdarzenia to karetek jeszcze nie ma. Zanim wsiądę do auta muszę jeszcze zmyć krew z rąk ...

Byłem bardzo blisko ale co się stało nie widziałem, mogę się jedynie domyślać. TIR za którym jechałem zagapił się i nie zauważył skręcającego w lewo busa. W ostatniej chwili odbił w prawo, chyba nawet nie hamując, wpadł do rowu, ale uderzył też w prawy tył busa. Bus wjeżdża na przeciwległy pas, ale na szczęście kolejny TIR jadący z naprzeciwka trzeźwo zjeżdża na pobocze, uderzając tylko lekko w przód busa i przód innego auta, które chciało wyjechać z podporządkowanej drogi.

Czy tak było, mogę się jedynie domyślać, z domniemanym sprawcą nie szło się dogadać, ale tak się zastanawiam, z jakiego powodu nie zauważył sporego, białego busa

To taka krótka opowieść dla tych co lubią podczas jazdy podłubać w smartfonie ...

sviva napisał(a):Ale wy dziwne rozmowy prowadzicie. W każdym kraju jest policja, jest kodeks ruchu drogowego. Dostałem mandat w Austrii ale czy z tego powodu rozpaczam? Nie? Czy mam się za pirata drogowego? Nie - ot chwila zapomnienia, zwłaszcza, że dzień wyjazdu był stresujący i wyczerpujący psychicznie z kilku względów mniej lub bardziej poważnych.
Przewiniłeś? No to musisz ponieść konsekwencję. Dopóki nie chowają radarów w kubłach na śmieci, za znakami, za płotami to każde karanie przekroczenia przepisów drogowych jest słuszne.
Ale po co się wyzywać nawzajem? Lepiej podpowiedzieć - słuchajcie w tej i tej miejscowości jest ograniczenie do tylu i tylu, stoi radar, itd

Ci którzy wjeżdżają w pieszych na pasach lub w przystanek tez zazwyczaj mieli chwile zapomnienia i nie potrafią logicznie wytłumaczyć dlaczego do tego doszło....

Powtarzam po raz enty, jak dla mnie mandaty są zdecydowanie za niskie dla naszych rodaków

sito_zabrze napisał(a):Powtarzam po raz enty, jak dla mnie mandaty są zdecydowanie za niskie dla naszych rodaków

Lubię to...

sito_zabrze napisał(a):

sviva napisał(a):Ale wy dziwne rozmowy prowadzicie. W każdym kraju jest policja, jest kodeks ruchu drogowego. Dostałem mandat w Austrii ale czy z tego powodu rozpaczam? Nie? Czy mam się za pirata drogowego? Nie - ot chwila zapomnienia, zwłaszcza, że dzień wyjazdu był stresujący i wyczerpujący psychicznie z kilku względów mniej lub bardziej poważnych.
Przewiniłeś? No to musisz ponieść konsekwencję. Dopóki nie chowają radarów w kubłach na śmieci, za znakami, za płotami to każde karanie przekroczenia przepisów drogowych jest słuszne.
Ale po co się wyzywać nawzajem? Lepiej podpowiedzieć - słuchajcie w tej i tej miejscowości jest ograniczenie do tylu i tylu, stoi radar, itd

Ci którzy wjeżdżają w pieszych na pasach lub w przystanek tez zazwyczaj mieli chwile zapomnienia i nie potrafią logicznie wytłumaczyć dlaczego do tego doszło....

Powtarzam po raz enty, jak dla mnie mandaty są zdecydowanie za niskie dla naszych rodaków

Wysokość mandatów tego problemu nie rozwiąze. Jak ktoś nie ma wyobrażni, rozumu, i troche zdrowego rozsądku to nawet kara smierci nie pomoże.

welna napisał(a):Wysokość mandatów tego problemu nie rozwiąze. Jak ktoś nie ma wyobrażni, rozumu, i troche zdrowego rozsądku to nawet kara smierci nie pomoże.

Tu bym polemizował.