Kultura jazdy

Pääkäyttäjä napisał(a):

yanek37 napisał(a):Czy Ty też włączając się do ruchu na główną ulicę w prawą stronę patrzysz tylko do przodu w prawo ....?
Podejrzewam że większość ruszając i tak patrzy w lewą stronę czy jakiś "szybki" nie nadejdzie....
Czemu ta Pani przechodziła(Po za przejściem) przed autem które stało prawidłowo do skrętu w prawo... ?
A nie poczekała jak ruszy, albo nie " obeszła" auta ..?

Może większość tak. Mnie tam uczyli rozglądać się i monitorować to, co się dzieje dookoła auta...
Co do przechodzenia przed autem poza przejściem - zajrzyj do kodeksu i zobacz, co mówi o ruchu pieszych.

Tym bardziej, że skręcając w prawo na główną, można naciąć się na jakiegoś wariata,
który będzie w trakcie wyprzedzania na naszym pasie
Czołówka murowana

krutom napisał(a):Na marketowych parkingach staję jak najdalej od wejścia - tak dla zdrowotności.

To tak jak ja dlatego moja żona zawsze się nabija ze mnie, że niedługo będę parkował po drugiej stronie ulicy. Ostatni samochód miałem zarysowany pod Lidlem miesiąc po wyjeździe z salonu, teraz mam znowu nówkę i boję się tych parkingów marketowych. A co do bmw to powinni na nie wydawać zezwolenie jak na broń

https://nto.pl/korytarz-zycia-po-polsku ... #motofakty


Bez Komentarza

DamianM napisał(a):https://nto.pl/korytarz-zycia-po-polsku-kierowcy-jechali-autostrada-a4-pod-prad-po-wypadku-pod-strzelcami-opolskimi-zdjecia-wideo-18/ar/13933069#motofakty


Bez Komentarza

Może taryfikator niemiecki w jakimś stopniu rozwiązałby problem?

https://motoryzacja.interia.pl/raporty/ ... Id,2866431
I komentarz "od redakcji":

Kierowca białego dostawczaka nie miał obowiązku zatrzymania się przed przejściem, więc kierujący Mercedesem mógł być zaskoczony tym manewrem.

Perełka.
Czasami sobie myślę, że prawo jazdy powinno się zabierać nie tylko za przewinienia na drodze, ale również za tego typu komentarze.

boboo napisał(a):https://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-wyprzedzil-pojazd-przed-przejsciem-potracil-piesza,nId,2866431
I komentarz "od redakcji":

Kierowca białego dostawczaka nie miał obowiązku zatrzymania się przed przejściem, więc kierujący Mercedesem mógł być zaskoczony tym manewrem.

Perełka.
Czasami sobie myślę, że prawo jazdy powinno się zabierać nie tylko za przewinienia na drodze, ale również za tego typu komentarze.

Nie da rady.
Jak wprowadzono słuszną zasadę odbierania prawa jazdy za przekroczenie >50 w terenie zabudowanym, to od razu podniosły się głosy obrońców uciśnionych, że to nie można bo narzędzie pracy, bo nie za bardzo zgodne z prawem itp.

boboo, 02.03.2018 napisał(a):Niestety,
wczoraj BGH uchylił wyroki dożywocia (w I instancji było zakwalifikowane jako morderstwo) i kwalifikację.
Chodzi o wyścigi na ulicach Berlina 2 lata temu ze skutkiem śmiertelnym.
(170 kmh w mieście, przejazdy na czerwonym)
Teraz ponownie rozpatrzy to inny sąd. Postronni przypuszczają, że skończy się na 5 latach.

Jakkolwiek to nie zabrzmi: hurra, hurra, hurra.
Sąd ponownie rozpatrzył i... dożywocie.
Czego życzę panom "siedzącym na Słowacji".

Bardzo dobra wiadomość..

Jeden z bohaterów brawury na Słowacji już opuścił areszt.

krutom napisał(a):Nie da rady.
Jak wprowadzono słuszną zasadę odbierania prawa jazdy za przekroczenie >50 w terenie zabudowanym, to od razu podniosły się głosy obrońców uciśnionych, że to nie można bo narzędzie pracy (...) itp.

Młotek. Zwyczajny młotek, dajmy na to tzw. murarski.
Pan murarz "na swoim" (własna firma) w przypływie złości, głosów, czy innych bodźców, stuknął kogoś w głowę. Skutecznie.
I choćby cała Polska krzyczała, że nie, bo to narzędzie pracy pana murarza, to zostanie on bezpowrotnie zabrany jako narzędzie przestępstwa.
Panu lekarzowi nie zabiorą skalpela i katgutu (choć w sumie go nie dopuszczą do tych rzeczy), ale zabiorą mu prawo wykonywania zawodu.
Prawnikowi długopisu nie wezmą, ale licencję owszem.
Dlaczego więc prawo jazdy ma stanowić wyjątek?

Cały czas jestem zdania, że na drodze obowiązuje "dżentelmeńska umowa" zawarta w kodeksie, której zobowiązałeś się dotrzymać odbierając prawo jazdy.
Często czytam, słyszę, że znaki "źle stoją", ograniczenia nie tam, gdzie powinny itp.
Przewertowałem kodeks i nie znalazłem passusu mówiącego o tym, że jak znaki źle stoją albo ograniczenie jest durne, to możesz je olać.
Można i należy to zgłosić do zarządcy i... (trudno) czekać.
Na drodze jesteś gościem a nie "u siebie".

boboo napisał(a):Często czytam, słyszę, że znaki "źle stoją", ograniczenia nie tam, gdzie powinny itp.
Przewertowałem kodeks i nie znalazłem passusu mówiącego o tym, że jak znaki źle stoją albo ograniczenie jest durne, to możesz je olać.
Można i należy to zgłosić do zarządcy i... (trudno) czekać.
Na drodze jesteś gościem a nie "u siebie".

W jakimś PL filmie policjant mówi do kierowcy:

"Panie, ze znakiem Pan się będziesz kłócił?"

boboo napisał(a):Cały czas jestem zdania, że na drodze obowiązuje "dżentelmeńska umowa" zawarta w kodeksie, której zobowiązałeś się dotrzymać odbierając prawo jazdy.

Zgoda ale to egzamin państwowy, przed urzędnikiem a nie dżentelmeńska umowa

Często czytam, słyszę, że znaki "źle stoją", ograniczenia nie tam, gdzie powinny itp.

Niestety w Polsce niestety panuje burdel w oznakowaniu, czemu często winny jest zarządca drogi a nie policja - ci ostatni po prostu egzekwują prawo.

Przewertowałem kodeks i nie znalazłem passusu mówiącego o tym, że jak znaki źle stoją albo ograniczenie jest durne, to możesz je olać.
Można i należy to zgłosić do zarządcy i... (trudno) czekać.
Na drodze jesteś gościem a nie "u siebie".

Coś w ten deseń. Pamiętam dyskusję jednego debila, że on do znaku wyświetlanego nie będzie się stosował, bo znaki ograniczenia prędkości są na białym tle, z czarnymi cyframi, na tarczy w czerwonej obwóce...

piotrulex napisał(a):

boboo napisał(a):Często czytam, słyszę, że znaki "źle stoją", ograniczenia nie tam, gdzie powinny itp.
Przewertowałem kodeks i nie znalazłem passusu mówiącego o tym, że jak znaki źle stoją albo ograniczenie jest durne, to możesz je olać.
Można i należy to zgłosić do zarządcy i... (trudno) czekać.
Na drodze jesteś gościem a nie "u siebie".

W jakimś PL filmie policjant mówi do kierowcy:

"Panie, ze znakiem Pan się będziesz kłócił?"

w jakimś czyli nie wiesz ? oświeć nas

bluesman napisał(a):

piotrulex napisał(a):

boboo napisał(a):(...)

(...)

(...)

Jeśli dobrze pamiętam, to piotrulex ma Cię w ignorowanych, czyli nie widzi Twoich postów.
Daruj więc sobie, bo odpowiedzi raczej się nie doczekasz.

boboo napisał(a):

bluesman napisał(a):

piotrulex napisał(a):

boboo napisał(a):(...)

(...)

(...)

Jeśli dobrze pamiętam, to piotrulex ma Cię w ignorowanych, czyli nie widzi Twoich postów.
Daruj więc sobie, bo odpowiedzi raczej się nie doczekasz.

Prawda i jakoś mi nie brakuje tych postów

Miło z Twojej strony, że wykasowałeś posty z edycji bo te niestety widzę

Ten post został napisany przez ignorowanego użytkowika (bluesman)