napisał(a) paulr » 19.04.2014 22:38
weldon napisał(a):Nefer napisał(a):gdy na rondzie skręcam w lewo (zwykle oznacza to zjazd z ronda trzecim zjazdem) lub zawracam
Coś w tym jest, bo dzieciaka też tak uczyli.
Mi osobiście bardziej przeszkadza, zwłaszcza, jak to robi n-ty samochód, brak kierunkowskazu u zjeżdżających z ronda.
Stoisz i stoisz, za tobą korek, a te łachy zjeżdżają bez sygnalizacji.
Aczkolwiek już kilka "dziwnych" rzeczy, których uczą na kursach musiałem z dziecka wyplenić.
Na przykład kazali jej, przy skręcie w lewo z lewego pasa, zjeżdżać na pas zewnętrzny, prawy, co przy dwóch pasach dla skręcających powoduje zajeżdżanie drogi tym jadącym prawidłowo.
Wyjaśniło mi się, czemu to jest takie nagminne, bo często mam takie przypadki - na kursach tak uczą
prawy jest wewnętrznym, a uczyli pewnie że może zająć jaki chce gdy np po skręcie w lewo (jest jeden pas) można wybrać jakim chce się jechać. Kiedyś podobno uczyli że jak się skręca w lewo to po skręcie trzeba zająć lewy pas. 13 lat temu bo tyle mam prawko było już normalnie że po skręceniu w lewo można zajmować pas jaki się chce (a najlepiej prawy bo w polsce mamy ruch prawostronny) Oczywiście przy 2 pasach skręcających nie zajmuje się prawego ale widocznie ktoś na kursie usłyszał tylko połowę zdania i przy 2 pasach też chce zajmować prawy.
A co ciekawe osoba skręcająca w prawo przy 2 pasach ma prawo zająć pas lewy i co ciekawe jeśli osoba skręcająca w tym samym czasie w lewo też wjedzie na lewy i dojdzie do zdarzenia to ponosi za to winę osoba, która skręcała w lewo i nie ustąpiła pierwszeństwa temu co skręcał w prawo.
Pozatym już wcześniej napisałem że nikt nie jeździ kulturalnie. tak czepiacie się ronda, (ja już na to nie zwracam uwagi choć staram się kierunkowskaz włączyć jak chce zjechać chyba że rondo puste. Ale mieszkam koło skrzyżowania gdzie droga główna skręca a prosto i w 2 stronę jest podporządkowana, przez 10 lat nie widziałem by ktoś włączał tam kierunkowskaz, za to widzę jak ktoś jedzie prosto i sygnalizuje że skręca itp... Każdemu zdarzają się błędy, a najwięcej tym, którzy mają prawko od 60 któregoś czy później i wydaje im się że są najmądrzejsi.
A co do kobiet to tak jeżdżą denerwująca bo przecież jak ktoś po mieście jedzie 50 to jest to denerwujące:) A poważnie to wydaje mi się że jednak w Polsce jest tak iż jeszcze do niedawna sukcesem było jak ktoś posiadał samochód, a jak już ktoś miał to przeważnie facet miał prawko a żona mogła co najwyżej jechać po imprezie, i mimo iż dużo kobiet może i miało prawko nigdy nie jeździli, ostatnio czasy się zmieniły, a kobiety, które prawie wcale nie jeździły nagle mają swoje samochody, ale nauczyć jeździć muszą się już same.
Znam kilka kobiet, które miesięcznie pokonują dystanse, które wiele z nas pokonuje rocznie i żyją:)