fly napisał(a):...
Dlatego kamerka w tego typu sytuacjach jest na wagę złota.
pozdro
fly
Pod warunkiem, że to nie Austria.
piotrekbeti napisał(a):Miejscowi naprawdę olewają ograniczenia przepisy z limitem plus 300procent i takimi 2o letnimi gratami za 400E silnikami1.1 zapierdalają szybciej niż nowe fury za 400tysięcy z motorami po 400koni.Tunele 80-100 ograniczenie a turyści wolniej nawet,a auta z tablicami Zadar Zagrzeb Split 120 i lepiej. A na zjazdach to ile fabryka i opony pozwolą.
Endrju napisał(a):Święta racja... jak wracam z urlopu chorwacką autostradą, to poruszam się z prędkością w przedziale 130-140km/h, nawet nie zliczę ilu lokalsów mnie wyprzedziło zamykając liczniki w swoich "206" czy corsach, których stan budził pewne wątpliwości
Farstone napisał(a):bluesman napisał(a):Farstone napisał(a):jednak są i tacy "radykalni tradycjonaliści", którzy nie chcą albo nie będą używać nawet standardowych narzędzi typu właśnie ręczny.
czegoś nie rozumiem
Na czerwonym świetle uparcie świecą światłami STOP po oczach zamiast zaciągnąć lub włączyć hamulec ręczny.
Czy to nie są zbyt wielkie wymagania?Farstone napisał(a):Na czerwonym świetle uparcie świecą światłami STOP po oczach zamiast zaciągnąć lub włączyć hamulec ręczny.
MaReEK napisał(a):boboo w pełni się zgadzam. Ale dodam jeszcze, że pretensje o światła stopu mają zazwyczaj ci, którzy w życiu nie jeździli automatem...
boboo napisał(a):]Czy to nie są zbyt wielkie wymagania?
Średnio przez zielone światło przejeżdża jakieś 70-80%, w porywach może 90%.
Spowodowane jest to... - tak jest - opóźnieniem w ruszaniu.
Wielu wpada na pomysł wrzucenia jedynki dopiero wtedy, gdy zobaczą zielone światło, lub gdy poprzednik faktycznie ruszy.
Jeśli dojdzie to tego hamulec ręczny, przepustowość może spaść do 50-60-70%.
Nawet tu, na tym forum, można doczytać, że jazda samochodem jest dla niektórych niemałym wyzwaniem.
Owszem, też mnie nie raduje STOP w oczy, ale staram się zrozumieć.
A czy ja pisałem o żółtym?bluesman napisał(a):Szczerze ? włączam jedynkę kiedy widzę żółte lub kiedy są 3 sek. na wyświetlaczu (...)
bluesman napisał(a):MaReEK napisał(a):boboo w pełni się zgadzam. Ale dodam jeszcze, że pretensje o światła stopu mają zazwyczaj ci, którzy w życiu nie jeździli automatem...
Celna uwaga, zajebiście celna, nie jeździłem i nie będę jeździł automatem ! może coś kolego rozwiniesz ? Ferrari też nie będę jeździł, tfu mercem i golfem również
MaReEK napisał(a):bluesman napisał(a):MaReEK napisał(a):boboo w pełni się zgadzam. Ale dodam jeszcze, że pretensje o światła stopu mają zazwyczaj ci, którzy w życiu nie jeździli automatem...
Celna uwaga, zajebiście celna, nie jeździłem i nie będę jeździł automatem ! może coś kolego rozwiniesz ? Ferrari też nie będę jeździł, tfu mercem i golfem również
Bo jeżdżąc automatem nikt się nie bawi w wachlowanie z D na P i z powrotem (że o ręcznym już nie wspomnę), a automatów jest coraz więcej i wszyscy ich kierownicy trzymają but na hamulcu.
boboo napisał(a):A czy ja pisałem o żółtym?bluesman napisał(a):Szczerze ? włączam jedynkę kiedy widzę żółte lub kiedy są 3 sek. na wyświetlaczu (...)
Pisałem o tych (wielu), którzy dopiero gdy zobaczą zielone (żółte to dla nich za mało, bo a nuż pstryknie z powrotem na czerwone, co nie?) zaczynają "proces ruszania" - sprzęgło, jedynka, ewentualnie zwolnić ręczny, popatrzeć jeszcze raz czy aby na pewno zielone... i można, aaa jeszcze nie, jeszcze zerknąć kto tam z tyłu trąbi...
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi