Kultura jazdy

fly napisał(a):Po co pytasz kolego boboo skoro dla Ciebie jest jedna odpowiedz prawidłowa.

„Wina leży po obu stronach. Po pierwsze kierowca z zainstalowanym wideorejestratorem jechał przez dłuższy czas lewym pasem, ewidentnie go blokując. Polscy kierowcy nie mają odruchu natychmiastowego zjeżdżania na prawy pas po wyprzedzeniu innego pojazdu, tak jak to ma miejsce w krajach o wyższej kulturze prowadzenia samochodu. Tak więc kierowca z widoorejestratorem moim zdaniem pośrednio przyczynił się do tego wypadku” – mówił Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

„Oczywiście ta sytuacja nie usprawiedliwia kierowcy BMW, który jechał z nadmierną prędkością. Warto byłoby się dowiedzieć jakie czynności podczas wyprzedzania Skody prawym pasem wykonywał kierowca BMW. Moim zdaniem czymś był zdekoncentrowany (telefon, ustawianie stacji radiowej itp.), gdyż w normalnych warunkach powinien ominąć Skodę, którą ostatecznie staranował” – stwierdził Zbigniew Weseli.

fly zaczynam podejrzewać, że u Ciebie uruchamia się inny filmik (i u pana Weseli także), bo nie potrafię tego inaczej wytłumaczyć
Jak można mówić, że kierowca z wideorejestratorem jechał za długo lewym pasem? Życzyłbym sobie żeby wszyscy kierowcy jeździli z takim rozmysłem jak ta pani. Zjeżdża na lewy pas, gdy samochód z prawej strony włącza się do ruchu po czym natychmiast zjeżdża na prawo. Rozpoczyna wyprzedzanie odpowiednio wcześnie nie podjeżdżając pod zderzak... W żaden sposób nie mogła zauważyć samochodu, który we mgle zbliżał się z prędkością przekraczającą jej prędkość o ok. 100 km/h

Zresztą jeśli ktoś twierdzi, że

fly napisał(a):nawierzchnia sucha-przez cały film nie widać by użyte były wycieraczki przedniej szyby.

w czasie mgły, to każe mi na poważnie rozważyć dylemat:

boboo napisał(a):Piszesz aby się drażnić z innymi czy po prostu jesteś głupi?

...no właśnie Habanero manipulacja i nierzetelność...(dzienks że Ci się chciało poszukać )

Wina leży po obu stronach. Po pierwsze kierowca z zainstalowanym wideorejestratorem jechał przez dłuższy czas lewym pasem, ewidentnie go blokując. Polscy kierowcy nie mają odruchu natychmiastowego zjeżdżania na prawy pas po wyprzedzeniu innego pojazdu, tak jak to ma miejsce w krajach o wyższej kulturze prowadzenia samochodu. Tak więc kierowca z widoorejestratorem moim zdaniem pośrednio przyczynił się do tego wypadku” – mówił Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

po co miała wracać na lewy pas skoro nie zakończyła manewru wyprzedzania?

Z najnowszych ustaleń wynika, że BMW chwilę przed zderzeniem wyprzedzało jeszcze TiR-a. W obliczu tych informacji, pytany przez „SE” o ocenę sytuacji Marcin Weksej ze Skoda Auto Szkoły, że winny jest kierowca X5.

więc zapytać należy ile wcześniej BMW wyprzedzało Tir-a, że ten mógł zasłonić kierowcy BMW porusającą się prawym pasem skode i sprowokować do wyprzedzania z prawej kierowcę z kamerką?
w myśl tego co expert "wymędrkował

Do kolizji doszło z powodu niezachowania bezpiecznego odstępu i minimalnej odległości od poprzedzającego pojazdu oraz przez nadmierną prędkość kierującego pojazdem BMW X5. Kierowca tego pojazdu jadąc lewym pasem ruchu na autostradzie miał przed sobą dwa pojazdy – TIR-a na prawym pasie oraz na lewym pojazd, z którego został nakręcony film” – zaznaczył Weksej.

i takich mamy expertów, a co za tym idzie, całą resztę...
gość z Beemki 500 mandatu...jak rozuiem tylko za Vmax został ukarany?
ile ludzi musi zginąć w podobny sposób aby manewr wyprzedzania z prawej był niedozwolony?

Niedawno głośno było w necie o kierowcy Tir-a który cudem wyhamował przed przebiegającym przez jezdnię dzieckiem, a które to wybiegło zza autobusu http://40ton.net/hamowanie-dzieckiem-kt ... -myslenia/
w tym miejscu rozpoczęta zostanie budowa chodnika, mimo iż jest po przeciwnej stronie jezdni i wzbudzana sygnalizacja świetlna z pasami dla pieszych
i to się nazywa ....wniosek i jest to ....rozwiązanie?
...kierowca tego autobusu już nie jest kierowcą ...ale pracuje w tej samej firmie tylko na innym stanowisku.
skoro była mgła to czemu pojazdy poruszały się bez świateł przeciwmgielnych, a jeśli było mokro to na serio, dlaczego nie pracowały wycieraczki...itd.
pozdro
fly

Habanero napisał(a): To chyba o kierowcy BMW , który zrobił sobie slalom między samochodami i miał całkowicie wyj....ne na to co się działo na drodze ?
Miej miarę i przejrzyj na oczy. Co jest najczęstszą przyczyną wypadków i kiedy byłoby ich więcej ? Kiedy wszyscy jeździliby tak jak bandyta z filmu, czy jak kobieta, który ten film nagrywała.

Jeżeli chodzi o rodaków poruszających się stosunkowo nowym produktem, jakim są autostrady w Polsce, ciągle wierzę, że się nauczą. Na A1, A4 i DTŚ widzę, jak jeden typ grzeje ile fabryka dała a - niestety - najczęściej kobiety (faceci też się zdarzają), jadąc 100-110 km/h, zmieniają pas 300 metrów przed wolno jadącym pojazdem. Pół biedy, jak ta zmiana pasa jest sygnalizowana odpowiednio wcześniej ale znów niestety - machnięcie wajhą i mrugnięcie kierunkowskazem jest wykonywane JEDNOCZEŚNIE ze zmianą pasa. Ale u nas na to przymykają oko - na śląskich odcinkach autostrad i DTŚ, są po trzy pasy, więc tragedii nie ma...

Slalom między samochodami - to też zdarza się widywać, głównie np. na węźle DTŚ/A4/A1 - włos się na głowie jeży. Na DTŚ w Katowicach na wysokości Dąbia trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby w kogoś nie przywalić albo co gorsza - nie przywalili w ciebie. Bo przecież trzeba koniecznie wszystkich rozpędzających się wyprzedzić i sruuuu na lewy pas, przecinając cztery inne... Już raz widziałem delikwenta, który robił tak od zjechania z DTŚ by po chwili spotkać go na łączeniu A1/A4, gdzie wpadł w poślizg, odbił się od lewej bariery i przydzwonił na stałe w prawą po "drifcie" przez cztery pasy...

Nigdzie nie napisałem, że kobieta z filmu jest czemuś winna. To, co się stało, jest składową wielu rzeczy i ewidentnym przekroczeniem prędkości - miszcz w BMW nie ogarnął, nie miał wszystkiego pod kontrolą. Piję do tego, że część społeczeństwa jeździ bez refleksji i zastanowienia i nie potrafi przewidywać na drodze. Nie potrafi wspołpracować a często bezmyślnie patrzy przed siebie. Że czasem jedno krótkie zerknięcie w lusterko nie wystarczy.

Jeżdżąc autem po Anglii i Norwegii, trochę zmieniła się mi polaryzacja. Peace.

boboo napisał(a):
Piszesz aby się drażnić z innymi czy po prostu jesteś głupi?

Nie twierdzę, że fly jest głupi, tylko o to pytam - wyjaśniam na wszelki wypadek, gdyby ktoś chciał to zgłosić do moderacji.

greenrs napisał(a):w czasie mgły, to każe mi na poważnie rozważyć dylemat:

boboo napisał(a):Piszesz aby się drażnić z innymi czy po prostu jesteś głupi?

Oprócz kultury jazdy proszę o zachowanie kultury wypowiedzi. Kolejne podobne wycieczki osobiste zostaną obarczone skutkiem. Piszę to tak na na wszelki wypadek.

Yes Sir
żadnych delikatnych pytań.

Boguś w myśl:
Pijak podchodzi do policjanta i pyta:
- Panie władzo, można na pana policjanta powiedzieć Ty ośle?
- Nie, bo to jest obraza funkcjonariusza!
- A na osła, panie policjancie?
- Wydaje mi się, że można!
- Dobrze, dziękuję panie policjancie!

Rysiu, ja wiem co miałem na myśli, Ty (i inni) na *99% słusznie się domyślacie.
Jednak w podanym przez Ciebie przykładzie anegdotki wydaje mi się, że zakończyłem na:
"Panie władzo, można na pana policjanta powiedzieć Ty ośle?"

Na osłodę wypowiedź experta z innej dziedziny (po prostu skojarzyło mi się z przytoczoną wypowiedzią Zbigniewa Weselego):

Wychodzi na to, że niemal o połowę = prawie dwa razy więcej.


* 99% ≠ 1

Pääkäyttäjä napisał(a):
Nigdzie nie napisałem, że kobieta z filmu jest czemuś winna. To, co się stało, jest składową wielu rzeczy i ewidentnym przekroczeniem prędkości - miszcz w BMW nie ogarnął, nie miał wszystkiego pod kontrolą. Piję do tego, że część społeczeństwa jeździ bez refleksji i zastanowienia i nie potrafi przewidywać na drodze. Nie potrafi wspołpracować a często bezmyślnie patrzy przed siebie. Że czasem jedno krótkie zerknięcie w lusterko nie wystarczy.
Jeżdżąc autem po Anglii i Norwegii, trochę zmieniła się mi polaryzacja. Peace.

Wiem, że nie napisałeś i zgadzam się z Tobą w kwestii tzw niedzielnych kierowców. Zawsze byli, są i będą. Tak jak w każdej innej dziedzinie życia. Właśnie dlatego doświadczeni kierowcy i mądrzy kierowcy potrafią przewidzieć ich zachowanie. Resztę dokładnie opisał Eger:

Eger napisał(a):

fly napisał(a):...podobnie ona miała wyj.... na to co się działo na drodze za jej samochodem. Widać iż skandynawski model- tj. autostrada 110+ewentualne mandaty za przekroczenie działa jeśli porównamy statystyki ...ale wciąż są ofiary... więc może autostrada Vmax. powiedzmy 90km/h lub 70?

Kierowca BMW po prostu jest idiota i to nie podlega najmniejszej dyskusji

Cala reszta to spekulacje kto jeszcze jest winny

Winny jest TYLKO ten, kto nie dostosowal predkosci do warunkow na drodze i DO TEGO wykonal tak kretynski manewr

PS: mnie tez wkurzaja tiry wyprzedzajace inne tiry i zawalidrogi osobowki wyprzedzajace z predkoscia tirow
Ale to trzeba z gory przewidziec, a nie grzac jak wariat i spowodowac nieszczescie

Moje restrykcyjne podejście do tego typu zachowań bierze się z tego, że przeżyłem taki wypadek, dostałem dokładnie w to samo miejsce co skoda, do tego dachowałem. Wypadek miał miejsce w grudniu w nocy, przeszło 20 lat temu. Kobieta jadąc audi, z podobną prędkością jak kierowca bmw, trzecim pasem, zasnęła za kółkiem i zjechała na prawy pas uderzając w mojego cinquecento. Gdzieś na forum opisywałem ten wypadek.
Jest wielu ludzi, którzy muszą empirycznie przekonać się jakie ryzyko niesie ze sobą jazda z taką prędkością, zanim zmienią zdanie. Oczywiście nie życzę tego nikomu. Trauma zostaje na całe życie. W przypadku podróży z dziećmi, boję się nawet pomyśleć.

Czytam ten ostatni temat i widzę, że Bogu dzięki jest tu nieliczna liczba forumowiczów (powiedziałbym, że minimalnie więcej niż jeden), którzy starają się współobwinić jako sprawcę tej kolizji (wypadku?) kierowcę wyprzedzającego lewym pasem.
Piszą niby kto jest winny, ale wynika z tego raczej, że ktoś inny jest winny.

Sugerowanie, że miał źle ustawione lusterka, nie spojrzał na nie, zajechał drogę, malował się - jest taką nieudolną próbą usprawiedliwiania szaleńczej i brawurowej jazdy bezmózgowca który był sprawcą tego wszystkiego.
Napiszcie,że jeszcze akurat wiązał buty.

Panowie - ci nieliczni - nie chcę was spotkać na drodze.

Polecam zaangażowanie w F1 lub inne wyścigi. Rajd Dakar. Tam można pokazać na co kogoś stać. I są małe szanse zabić kogoś prócz siebie samego.

Byłem, jestem i będę zawsze "fanem" tych co wyłaniają się ni stąd ni zowąd z prędkością ok. 200km i "walą" światłami bo ONI jadą szybciej i mam spadać, bo blokuję pas wyprzedzając z maksymalną dopuszczalną prędkością na tej drodze.
Zachowuję wtedy tzw: "szczególną ostrożność do potęgi".

romuald22 napisał(a):Czytam ten ostatni temat i widzę, że Bogu dzięki jest tu nieliczna liczba forumowiczów (powiedziałbym, że minimalnie więcej niż jeden), którzy starają się współobwinić jako sprawcę tej kolizji (wypadku?) kierowcę wyprzedzającego lewym pasem.

A może ta nieliczna liczba forumowiczów, próbuje wyobrazić sobie sytuację, która miała miejsce, nie tak z jednoznacznej perspektywy jak tu zostało już osądzone. I nie rozumiem złości.

romuald22 napisał(a):Panowie - ci nieliczni - nie chcę was spotkać na drodze.

Ale to jest jednoznaczne z tym, że ktoś jeździ jak pirat z BMW? Trzymajcie mnie.
P.S. Ja to w ogóle rzadko kogoś wyprzedzam, a odstęp to trzymam ze 30m na zwykłej drodze

Boboo już to bardzo dokładnie wyliczył . W bardzo prosty i przejrzysty sposób.
Przyjmując, że różnica prędkości między samochodami ( BMW i samochód z kamerką) wynosiła 100 km/h, to kierowca BMW w momencie kiedy zobaczył samochód nagrywający zdarzenie, był oddalony od niego o ponad 200 m.
Zrównał się z samochodem nagrywającym po 8 sek od kiedy go zobaczył. Tu rachunek jest prosty 100km/h =27m/s, 8 x 27 =216 m.

Jadąc z prędkością 200 km/h kierowca BMW powinien zachować bezpieczną odległość, która przy tej prędkości wynosi 100m.
Pytanie jakie powinieneś sobie zadać Trajgul, to nie to co robiła pani w samochodzie z kamerką, tylko co robił kierowca BMW widząc samochód na swoim pasie w odległości 200m.

Może to kierowca BMW był w tym czasie czymś zajęty i nie widział samochodu przed sobą

Habanero napisał(a):Pytanie jakie powinieneś sobie zadać Trajgul, to nie to co robiła pani w samochodzie z kamerką, tylko co robił kierowca BMW widząc samochód na swoim pasie w odległości 200m. Może to kierowca BMW był w tym czasie czymś zajęty i nie widział samochodu przed sobą

Nie, Habanero, to bez sensu.... Emocje biorą górę, typowa forumowa rozgrywka, kto jest mocniejszy w gębie.
Ale odpowiem, na moje to mógł układać pasjansa.

Tylko nieliczni, jak to ujął romuald, mają intencję spojrzeć na sytuację nieco szerzej, przy czym zostali zakwalifikowani jako niebezpieczni kierowcy. Ja w swoim pierwszym wpisie tylko się zastanowiłem hipotetycznie jaki wpływ na wypadek miał powolny manewr wyprzedzania przez auto z kamerką.

Mnie również wielokrotnie wyprzedzano w podobny sposób, jak kierowca BMW, tylko, że zazwyczaj to miało miejsce przy zjeździe z ronda dwupasmowego, przy niewielkiej prędkości i niecierpliwiec szybkim autem za mną nie mógł wytrzymać psychicznie ze dwóch sekund zanim zjadę na prawy pas.

Trajgul napisał(a):.... Ja w swoim pierwszym wpisie tylko się zastanowiłem hipotetycznie jaki wpływ na wypadek miał powolny manewr wyprzedzania przez auto z kamerką....

Może ten powolny manewr wyprzedzania, hipotetycznie, uratował jej życie ?

Wszystko fajnie,tylko rozważania, czy zachowanie na drodze Pani miało wpływ na zdarzenie jest w moim odczuciu usprawiedliwianiem typa z BMW.Pani wykonała swój manewr bezpiecznie i tak naprawdę w niczym nie zawiniła. Nigdzie nie jest napisane,że jak jest dopuszczalna prędkość 140 to musi z taką się poruszać.Widać na filmie jakie panowały warunki.
Art. 30. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami.
Typ z BMW jednak uznał,że systemy z jego żelaza są cudowne, a jego umiejętności fantastyczne i stało się.Kara jaką otrzymał sprawca jest zwyczajnie śmieszna i tyle.Dowodzi to słabości naszego prawa w takich przypadkach.

Cze!
Na polskich drogach brakuje współpracy, nikt na kursie nie jest uczony jak pomóc innemu kierowcy.
Sam manewr wyprzedzania należy do niebezpiecznych i należy zachować szczególną ostrożność. Pominę rolę jaką odegrało tu BMW, i skupię się na skodzie i pani z kamerką.
Według opini kolegów oba samochody poruszają się z dużą ostrożnością, jadą z prędkością około 100 km/h bo na tyle pozwalają warunki pogodowe...
pyt.1. Po co więc pani z kamerką wyprzedzała, zdecydowała się na ten niebezpieczny manewr pomio złych warunków pogodowych?
-dlaczego wyprzedzała skodę która jak widać na filmiku nie zachowywała się zbyt pewnie na drodze, co np. widać gdy wyprzedza ją inny samochód (ktoś rozpoznał że też bmw) a znajduje się dość blisko lini środkowej (Art. 16.pkt.4). etc. skąd wiadomo jak zakończyłby się ten manewr, gdyby nie BMW?
Pyt.2. Zastanawiam się ile kosztować może taki drobny gest jak naprzykład zdjęcie nogi z pedału gazu gdy wyprzedza nas inny pojazd, (nie mówię o hamowaniu)? Kierowca skody (jak się okazuje również kobieta) widząc iż jest wyprzedzany i odlległość się prawie nie zmienia mógł zmniejszyć prędkość przez puszczenie gazu-ileż szybciej cały manewr wyprzedzania zakończyłby się?
Reasumując,
-gdybym to ja był kierowcą auta z kamerką zaniechałbym wyprzedzania, jeśli uznałłbym iż uiejętności i warunki na to nie pozwalają, dostosowałbym prędkość i odległość do auta przede mną.
gdybym był kierowcą skody to widząc że manewr wyprzedzania słabo idzie kierowcy na lewym pasie, zdjąbym nogę z gazu, a po zakończonym manewrze wróciłbym do prędkości z przed manewru. Absolutnie nie hamowałbym przyciskając haulec gdyż mogłoby to zostać źle zrozumiane przez kierowcę który mnie wyprzedza i generować dodatkowe zagrożenie jego hamowaniem.
gdybym natomiast był kierowcą BMW...no to ciężko mi sobie wyobrazić...
pozdro
fly