Cze!
Oczywiście nie można się nie zgodzić z Twoją boboo czy Fanka wypowiedzią, nikt nie zmusi mnie do szorowania prawym bokiem po rowie, ale jeśli warunki na drodze pozwalają mi na użycie świateł drogowych to jednocześnie zapewniam sobie widoczność na znaczną odległość i oczywiście nie oślepiam kierowcę jadącego z naprzeciwka bo zadnego pojazdu tam nie ma. I teraz, jeśli jadący za mną chce wyprzedzać to niech wyprzedza, a nie wisi mi na "ogonie" i rozprasza moją uwagę. Dodam iż nawet dość znacznie zwalniam, aby sprowokować wyprzedzanie. Zdarza się że nie dość że wisi mi na tylnym zderzaku to jeszcze ma światła źle ustawione-takich delikwentów "wysyłam" na pierwszej prostej.
Stan wyższej konieczności najkrócej... nie popełnia przestępstwa ten, kto ratując dobro chronione prawem w stanie wyżej konieczności, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego, a nie ma szczególnego obowiązku chronić dobra poświęcanego nawet z narażeniem swojego życia.
pozdro
fly