Kultura jazdy

te kiero napisał(a):.....niektórzy, w ogóle nie chcą przyjąć argumentacji innych i ja ich do tego nie zmuszę, trudno, rzadko wdaję się w przepychanki słowne, bo uznaję, że nie warto, nie wszystkich da się (uda się) przekonać;

Co widać dwa posty wyżej. W pełni się z Tobą zgadzam. Argumenty nie mają tu nic do znaczenia. Niestety

Dzisiaj na onet.pl >>> http://pokoleniezero.pl/kierowca.html?u ... =wizjazero

greenrs napisał(a):

Fanka napisał(a):

greenrs napisał(a):

Habanero napisał(a):Szkoda czasu na przekonywanie do swoich racji ludzi, którzy już na wstępie uważają,
że inteligencja w tak odpowiedzialnym zawodzie jest nie istotna.

Konrad, o wykształceniu była mowa, nie o inteligencji. To jednak różnica jest

Tak, to ciekawe, a przeczytaj pierwszy post, który zaczął dyskusje...był o poziomie intelektualnym, a poziom intelektualny to innymi słowy inteligencja.

Już nie wiem gdzie ta dyskusja się zaczęła. Może jednak mylisz pojęcia ale ja odnoszę się do tego:

Fanka napisał(a):Wiadomo, że nie wszyscy kierowcy mają taki sam poziom (pisząc ogólnie) Tam też panuje hierarchia. Na trasy międzynarodowe są wyższe wymagania. Są też kierowcy z maturą, sama takiego znam. Natomiast jest masę takich, którzy nawet podstawówki nie skończyli. No przykro mi, że kogoś to boli, ale taka prawda.

a to chyba dość jednoznaczne?
No ale może ja nie mam odpowiedniego wykształcenia by to zrozumieć (chyba nawet na pewno nie mam)

W tym moim cytacie masz tylko o poziomie wykształcenia kierowców, nie ma słowa o tym jak to się ma do ich kultury jazdy ! Jak się dopowiada samemu cudze posty, wychodzi chaos. Do tego postu można jedynie zgodzić się, albo stwierdzić, że wcale nieprawda, bo nie ma kierowców ciężarówek bez skończonej podstawówki. Drugi raz o tym pisze i nie ma efektu, Więc stwierdziłam, że nie ma sensu, skoro inni wiedzą lepiej co napisałam.

Habanero napisał(a):

greenrs napisał(a):Nie znam magistrów z zespołem Downa ale znam ludzi wybitnie inteligentnych, którzy nie zdobyli dyplomów wyższych uczelni ze względu na sytuację życiową. Na to samo wychodzi.
Nikt też wcześniej nie przytaczał przykładów ludzi niepełnosprawnych. Zapędziłeś się zbyt daleko i radzę byś zawrócił z tej drogi Fance też zapewne nie o to chodziło...

To są rzeczowe argumenty ?
Dzięki za miłą pogawędkę.

P.S.
Fanka daj sobie spokój nie warto

Dałam sobie spokój. Ja akurat znam kogoś kto studiuje chemię, a byłby przez wielu kwalifikowany jako upośledzony. Zespół Aspergera jest często wybitnie utalentowany matematycznie, a ciężko im się przystosować do życia w społeczeństwie i na pewno nie mogliby być kierowcami Tirów, mimo że mogą zdobyć nagrodę nobla na przykład. Oczywiście, to prawda, nie każdy człowiek z wysokim IQ mógłby kierować Tirem. To bardzo ciężka praca i trzeba mieć odpowiednie predyspozycje. Problem w tym, jest tak duży niedobór kierowców, że zatrudnia się osoby, które tych predyspozycji nie mają. Niestety czy komuś się to podoba ,czy nie, ale ludzie z niskim IQ, mają problem ze skończeniem szkoły. Brak podstawowego wykształcenia jest nie 100 %, ale silnym wskazaniem, że IQ kandydata jest poniżej średniej. Kierowca kierujący ogromnym Tirem powinien mieć IQ, co najmniej na przeciętnym poziome, czyli około 100.

Pozostając w klimacie tej "dyskusji", uważajcie na Tiry, motocykle, i autobusy...



Baj.

Fanka napisał(a):Dałam sobie spokój. Ja akurat znam kogoś kto studiuje chemię, a byłby przez wielu kwalifikowany jako upośledzony. Zespół Aspergera jest często wybitnie utalentowany matematycznie, a ciężko im się przystosować do życia w społeczeństwie i na pewno nie mogliby być kierowcami Tirów, mimo że mogą zdobyć nagrodę nobla na przykład. Oczywiście, to prawda, nie każdy człowiek z wysokim IQ mógłby kierować Tirem. To bardzo ciężka praca i trzeba mieć odpowiednie predyspozycje. Problem w tym, jest tak duży niedobór kierowców, że zatrudnia się osoby, które tych predyspozycji nie mają. Niestety czy komuś się to podoba ,czy nie, ale ludzie z niskim IQ, mają problem ze skończeniem szkoły. Brak podstawowego wykształcenia jest nie 100 %, ale silnym wskazaniem, że IQ kandydata jest poniżej średniej. Kierowca kierujący ogromnym Tirem powinien mieć IQ, co najmniej na przeciętnym poziome, czyli około 100.

Mocno się wstrzymywałem przed komentowaniem Twoich wpisów, ale nie dałem rady.
Masz znajomych chemików z Aspergerem, w Twoim sąsiedztwie rocznie jedna, dwie osoby giną na motocyklach, nie wiem ile masz lat, ale pewnie w okolicy motocyklistów już nie ma. Zakładam, że masz też znajomych kierowców Tirów z zaliczonymi 3 klasami podstawówki itd, bo na podstawie jakichś obsewrwacji wysnuwasz swoje wnioski.

Ja mieszkam na bardzo dużym osiedlu i od lat nie słyszałem o śmierci jakiegoś motocyklisty z okolicy.
W sumie nigdy nie słyszałem.
Ale może na moim osiedlu mieszkają sami debile i nie wiedzą, w którą stronę przekręcić manetką, żeby przyśpieszyć.


Odnośnie poziomu IQ gwarantuję, że wielu doc, dr, mgr itd posrałoby się za kierownicą tira, gdyby im drogę zajechał jakiś kierowca osobówki z IQ poniżej 100 !!!!!!!

kaszubskiexpress napisał(a):

Fanka napisał(a):Dałam sobie spokój. Ja akurat znam kogoś kto studiuje chemię, a byłby przez wielu kwalifikowany jako upośledzony. Zespół Aspergera jest często wybitnie utalentowany matematycznie, a ciężko im się przystosować do życia w społeczeństwie i na pewno nie mogliby być kierowcami Tirów, mimo że mogą zdobyć nagrodę nobla na przykład. Oczywiście, to prawda, nie każdy człowiek z wysokim IQ mógłby kierować Tirem. To bardzo ciężka praca i trzeba mieć odpowiednie predyspozycje. Problem w tym, jest tak duży niedobór kierowców, że zatrudnia się osoby, które tych predyspozycji nie mają. Niestety czy komuś się to podoba ,czy nie, ale ludzie z niskim IQ, mają problem ze skończeniem szkoły. Brak podstawowego wykształcenia jest nie 100 %, ale silnym wskazaniem, że IQ kandydata jest poniżej średniej. Kierowca kierujący ogromnym Tirem powinien mieć IQ, co najmniej na przeciętnym poziome, czyli około 100.

Mocno się wstrzymywałem przed komentowaniem Twoich wpisów, ale nie dałem rady.
Masz znajomych chemików z Aspergerem, w Twoim sąsiedztwie rocznie jedna, dwie osoby giną na motocyklach, nie wiem ile masz lat, ale pewnie w okolicy motocyklistów już nie ma. Zakładam, że masz też znajomych kierowców Tirów z zaliczonymi 3 klasami podstawówki itd, bo na podstawie jakichś obsewrwacji wysnuwasz swoje wnioski.

Ja mieszkam na bardzo dużym osiedlu i od lat nie słyszałem o śmierci jakiegoś motocyklisty z okolicy.
W sumie nigdy nie słyszałem.
Ale może na moim osiedlu mieszkają sami debile i nie wiedzą, w którą stronę przekręcić manetką, żeby przyśpieszyć.


Odnośnie poziomu IQ gwarantuję, że wielu doc, dr, mgr itd posrałoby się za kierownicą tira, gdyby im drogę zajechał jakiś kierowca osobówki z IQ poniżej 100 !!!!!!!

Zarzucasz mi kłamstwo ?Tak mam znajomego, a właściwie syna znajomej, który studiuje własnie chemię, sama byłam ździwiona. A jeśli chcesz wiedzieć, to najlepsze w kraju liceum matematyczne im Staszica, gdzie są klasy specjalistyczne tzw Mateksy, słynie z tego,że sporo ma uczniow z zespołem Aspergera. Co do motocyklistów, to nawet robię zdjęcia tych kasków z krzyżami. Niektóre wypadki z mojej okolicy są bardzo sławne, np niejaki były mąż znanej wokalistki, naćpany przejechał kogoś. Mieszkam w okolicy, gdzie jezdnie są dwupasmowe..a ruch jest ogromny. Wypadków w ogóle jest dużo, kilka razy w miesiącu mijam jakiś wypadek, albo stłuczkę, czasami codziennie.

Fanka napisał(a): Kierowca kierujący ogromnym Tirem powinien mieć IQ, co najmniej na przeciętnym poziome, czyli około 100.

Czyli powinien miec wysokie IQ, ale nawet to nie gwarantuje bezpieczeństwa na drodze, bo:

Fanka napisał(a): nie każdy człowiek z wysokim IQ mógłby kierować Tirem.

Z drugiej strony:

Fanka napisał(a): To bardzo ciężka praca i trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.

Więc nie wiem..
Powinien mieć to wysokie IQ, czy dopuszczalne jest nieco mniejsze, z odpowiednimi umiejętnościami?

Szczerze powiedziawszy to nie znam żadnego kierowcy TIR- , który by skończył Sorbonę czy Trinity College .
Ale może dlatego, że ja ze wsi jestem ( no i ledwo po technikum )

https://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje ... 15768.html

Tu, przykład wypadku z mojej okolicy...No niestety pod względem wypadków moja okolica jest tragiczna, załamać się można...

anakin napisał(a):

Fanka napisał(a): Kierowca kierujący ogromnym Tirem powinien mieć IQ, co najmniej na przeciętnym poziome, czyli około 100.

Czyli powinien miec wysokie IQ, ale nawet to nie gwarantuje bezpieczeństwa na drodze, bo:

Fanka napisał(a): nie każdy człowiek z wysokim IQ mógłby kierować Tirem.

Z drugiej strony:

Fanka napisał(a): To bardzo ciężka praca i trzeba mieć odpowiednie predyspozycje.

Więc nie wiem..
Powinien mieć to wysokie IQ, czy dopuszczalne jest nieco mniejsze, z odpowiednimi umiejętnościami?

Szczerze powiedziawszy to nie znam żadnego kierowcy TIR- , który by skończył Sorbonę czy Trinity College .
Ale może dlatego, że ja ze wsi jestem ( no i ledwo po technikum )

Myślę ,że spokojnie są kierowcy Tirów z wyższy wykształceniem. Szczególnie,że namnożyło się ostatnio szkół wyższych typu krzak, których dyplom praktycznie nic nie daje i nie znajdzie się dobrze płatnej pracy ,dzięki niemu. Wiadomo, że IQ to nie jedyne wymaganie, ale b. ważne. IQ przeciętne, czyli takie w okolicach 100, to nie jest wysokie wymaganie. Według mnie to minimum. No bo ja nie wiem jak wytłumaczyć inaczej różne odloty, które robią Tir-owcy jak nie tym, że są zwyczajnie niewydolni intelektualnie do tego zawodu. np zaklinowanie się pod mostem. No jak się można zaklinować ? Proszę, masę filmów na youtubie z takich kwiatków.
https://www.youtube.com/results?search_ ... pod+mostem

Niedawno widziałam wypadek, tiry się zderzyły na zwężce ograniczenie prędkość, zwężka w dwie strony, cała w pachołkach, roboty drogowe, a oni się zderzyli. Do tej pory nie wiem jak to było możliwe..

Fanka napisał(a):Co do motocyklistów, to nawet robię zdjęcia tych kasków z krzyżami. Niektóre wypadki z mojej okolicy są bardzo sławne, np niejaki były mąż znanej wokalistki, naćpany przejechał kogoś. Mieszkam w okolicy, gdzie jezdnie są dwupasmowe..a ruch jest ogromny. Wypadków w ogóle jest dużo, kilka razy w miesiącu mijam jakiś wypadek, albo stłuczkę, czasami codziennie.

Niesamowite jest to co piszesz!, codziennie mijasz stłuczki ?, kilka razy w miesiącu wypadki ? i w dodatku robisz zdjęcia kasków z krzyżami... zaczynam się ciebie powoli bać! . Możesz napisać po co Ci te zdjęcia ?, jakieś hardcorowe hobby ?. Mam nadzieję że nie chodzisz ubrana w duży czarny szlafrok z czarnym kapturem i z kosą w ręku... jeżeli tak to w sumie miałbym wytłumaczenie do tych wypadków/stłuczek itp. z którymi w sumie obcujesz codziennie

P.S
Dobrze że ja na moto nigdy aż tak daleko się nie wypuściłem
Miłego wieczoru dla wszystkich!

yzedef napisał(a):

Fanka napisał(a):Co do motocyklistów, to nawet robię zdjęcia tych kasków z krzyżami. Niektóre wypadki z mojej okolicy są bardzo sławne, np niejaki były mąż znanej wokalistki, naćpany przejechał kogoś. Mieszkam w okolicy, gdzie jezdnie są dwupasmowe..a ruch jest ogromny. Wypadków w ogóle jest dużo, kilka razy w miesiącu mijam jakiś wypadek, albo stłuczkę, czasami codziennie.

Niesamowite jest to co piszesz!, codziennie mijasz stłuczki ?, kilka razy w miesiącu wypadki ? i w dodatku robisz zdjęcia kasków z krzyżami... zaczynam się ciebie powoli bać! . Możesz napisać po co Ci te zdjęcia ?, jakieś hardcorowe hobby ?. Mam nadzieję że nie chodzisz ubrana w duży czarny szlafrok z czarnym kapturem i z kosą w ręku... jeżeli tak to w sumie miałbym wytłumaczenie do tych wypadków/stłuczek itp. z którymi w sumie obcujesz codziennie

P.S
Dobrze że ja na moto nigdy aż tak daleko się nie wypuściłem
Miłego wieczoru dla wszystkich!

Co za pomysł Po prostu robię zdjęcia wielu rzeczy, fotografia to moje hobby.Kilka razy w miesiącu stłuczkę,albo wypadek. Zdarza się, że jak mam pecha i dużo jeżdżę to nawet codziennie coś mijam, ale to całe szcześciie nie tak często i nie tylko w mojej okolicy, ale już w całym mieście. Niestety tak u mnie jeżdżą, a jak wyglądają samochody, co drugi porysowany i obtłuczony. Nie polecam mojej okolicy do jazdy, każdemu się super spieszy. Tu jest masakrystycznie i ja nie mam z tym nic wspólnego, bo nawet mandatu nigdy nie dostałam.

Fanka napisał(a):Co do motocyklistów, ...

Co do motocyklistów to w mojej okolicy znane mi jest tylko jedno zdarzenie.
Motocykliście nic się nie stało, natomiast kura ... nie przeżyła.
Poza tym spokojnie.

Fanka napisał(a):No bo ja nie wiem jak wytłumaczyć inaczej różne odloty, które robią Tir-owcy jak nie tym, że są zwyczajnie niewydolni intelektualnie do tego zawodu. np zaklinowanie się pod mostem. No jak się można zaklinować ?

Zmęczenie, jazda na pamięć, gapiostwo np

Nie wiązałbym tego z obniżonym IQ, tak jak nie wiązałbym poziomu IQ z kierowcami osobówek, którzy wylądowali w rowie, jeziorze, rzece, wykopie itd bo tak ich prowadził gps.

anakin napisał(a):no i ledwo po technikum

Ale Ty jesteś z tych roczników, z których wszyscy chłopacy kończyli technikum, czy to budowlane, mechaniczne czy elektryczne. Wszyscy! . I żeby nie było, że nie na temat, znam nawet takiego technika co jest i motocyklistą i kierowcą TIRA .