Kulinarne podróże po świecie

W takim razie Grzegorzu, tak przed świetami, jakiś pomysł na świąteczne ale orientalne danie?????
Może jeszcze wkręcimy to do świątecznego menu. Bernard

Odnośnie dań świątecznych uważam się za tradycjonalistę, choć zawsze nutę orientu lubię wprowadzić, szczególnie jeśli nie dotyczy to dań wigilijnych.
Dzisiejsza propozycja to pierś indyka nadziewana. Z całą pewnością może pojawić się na Świątecznym stole.
Filet z piersi indyka rozcinamy, tak aby stworzyć powierzchnie wielkości talerza.
Nacieramy ją mieszaniną soli, kuminu indyjskiego, curry, ostrej papryki chili.
Nadzienie to: żurawina spożywcza, może być kandyzowana, morele, które nadziewamy cząstkami pokrojonego czosnku, mogą być pistacje.




Układamy na rozkrojonym filecie, zwijamy, jeszcze raz posypujemy przyprawami...



Zawijamy i okręcamy nicią spożywczą, musimy opiec na gorącej patelni na tłuszczu, tak aby soki nie uciekły w trakcie pieczenia.



Pieczemy w żaroodpornym naczyniu, przykrytym, pod koniec można odkryć, Tak około 1,5 h.
Potem pokroić na plastry.



I już genialne i orientem pachnące danie na talerz świąteczny. Można podać w rozmaitych konfiguracjach, ze śliwkami, brzoskwiniami i smażonymi kartoflami...



Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz.

Genialne

Moja mama pochodzi z okolic, gdzie na Boże Narodzenie zawsze była pieczona gęś,
a z ryb węgorze i sielawy, a nie karpie

Grzegorz Ćwik napisał(a):Filet z piersi indyka rozcinamy...

Mam zagwozdkę - czy można zamiast indyka zrobić pierś z kurczaka? I jak dawać pistacje - w całości czy rozdrobnione? Prażyć je wcześniej?

Jasne, że może być filet z kurczaka, tylko wtedy to kilka sztuk. Pistacje trzeba obrać również z osłonki, takiej gorzkiej skórki i wtedy napychać do środka moreli. Nie wymagają prażenia, to nie piniole.

A tak naprawdę najlepsze na Wigilię to ryby, szczególnie śledzik, szczególnie wszelkie faszerowane. Tu głównie polecam szczupaka. Dużo z nim roboty i wymaga jednak precyzyjnej techniki, smak jest niezastąpiony.




Dzisiaj Wigilia, życzę wszystkim Crofanom, podróżnikom i smakoszom dobrego jedzenia - spokojnych świąt, spełnienia wszystkich pragnień i planów podróżniczych na przyszły rok.
I uważajcie przy Wigilii na OŚCI!!!!!




Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz.

Grzegorz Ćwik napisał(a):Jasne, że może być filet z kurczaka, tylko wtedy to kilka sztuk. Pistacje trzeba obrać również z osłonki, takiej gorzkiej skórki i wtedy napychać do środka moreli. Nie wymagają prażenia, to nie piniole.

Tak myślałem ale zawsze lepiej spytać. Przynajmniej dowiedziałem się, że morele faszerować pistacjami.
Przygotowałem 8 podwójnych filetów. Zaraz rodzinka się zjedzie...lecę do kuchni.

Dla Ciebie i Rodzinki również samych pyszności i nowych kulinarnych odkryć a oprócz tego tradycyjnie zdrowia, pieniędzy, miłości i spełnienia marzeń.

Pozdrawiam

Witam serdecznie
Niedawno trafiłam do Kulinarnych podróży po świecie:) Dziękuję za możliwość poznawania kuchni odległych, raczej niedostępnych dla mnie krajów, jak również tych zza miedzy.... Martwi mnie tylko to, że część zdjęć nie wchodzi/jest usunięta? Wielka szkoda, bo relacja na tym bardzo traci. Czy udałoby się to "naprawić":)

Pozdrawiam,mnie też martwi to usunięcie zdjęć. Administrator twierdzi (przesłał mi emaila- Rysio), że nie jest to jego wina.
OK, postaram się coś na nowo powklejać, choć nie wiem jakie tam ostatecznie fotki wrzucałem.



Gorące, bo gorące grzane wino w Livigno, Italia, gorące pozdrowienia kulinarne. Grzegorz.

Grzegorz Ćwik napisał(a):... polecam szczupaka...

U mnie był szczupaczek
Pychotka.
Z jajkiem krojonym w kostkę i chrzanem.

Zbliża się Sylwester. Tak wypada, że tym razem spędzimy go u nas w domu w większym towarzystwie.
Szukam pomysłu na dania sylwestrowe. Mam już kilka. jako pierwszy ceviche, rodem z Ameryki Południowej.


Ceviche z miecznika.
Coś dla smakoszy ryb i owoców morza. Jedna z najbardziej charakterystycznych potraw, rodem z Chile, żeby nie powiedzieć potrawa – kultowa, CEVICHE.
Do przyrządzenia podstawowej wersji ceviche potrzebne są: ryba tutaj miecznik, ale może być inna biała ryba, limonka, natka kolendry, papryczka chilli, cebula czerwona lub specjalna biała, sól. Ceviche to synonim surowej ryby- „surowej” w cudzysłowiu, ponieważ tak naprawdę nie jest ona surowa. Limonka czyni bowiem cuda- maceracja .
Do szklanej miski wkładamy kostki ryby, dodajemy chilli i odrobinę solimy. Dodajemy cebulę i świeżo wyciśnięty sok z limonki (ostatecznie cytryny). Soku ma być na tyle dużo, żeby przykrył rybę. Wszystko mieszamy i ozdabiamy posiekaną natką kolendry, ewentualnie koperek. Zostawiamy na 5-10 minut w lodówce, potem na półmisek…




No ale co dalej???
Smacznych wrażeń, Pozdrawiam Grzegorz.

W moim sylwestrowym menu znajdą się dwa, może trzy dania ze słonecznej Katalonii http://www.lacuinadesempre.cat/2012/06/ ... tates.html
http://www.lacuinadesempre.cat/2013/06/ ... etana.html
http://www.lacuinadesempre.cat/2013/10/ ... inacs.html
Grzegorzu może znajdziesz coś do swojego sylwestrowego menu
pozdrawiam

Podstawy Menu Sylwestrowego:



Ceviche z Miecznika podane z gotowanymi kartoflami
Filety z łososia ze szpinakiem i fetą zapiekane w cieście francuskim podane na mixcie sałat z balsamico
śledź własnego marynowania podany z pociętymi prawdziwkami i śliwkami, opruszony serem
ryba faszerowana z rodzynkami i miodem, trochę na żydowski sposób, tyle akurat widać na stole...



Królewskie krewetki obrane, podduszone na sposób tajski z imbirem, czosnkiem, słodką i ostrą papryką w mleku kokosowym...




Faszerowane bakłażany kaszą gryczaną z prawdziwkami i mozzarellą.

Smacznych wrażeń, Noworocznie pozdrawiam, Grzegorz.

Dobrze, że jestem teraz po imprezie, bo bym strasznie zgłodniał

Smakowite

Chiński Nowy Rok jest najważniejszym chińskim świętem, Chińczycy obchodzą je w rodzinnym gronie, jedząc, pijąc i puszczając fajerwerki. Tym razem, święto przypada dość wcześnie: już 31 stycznia.
Chiński kalendarz tradycyjny opiera się na cyklu księżycowym. Każdy rok jest reprezentowany przez zodiakalne zwierzę, rok 2013 to rok Węża, zaś obecny 2014 rok należy do Konia. Związanym z Koniem żywiołem będzie Drewno, a według tradycji rok Drewnianego Konia przyniesie spełnienie długookresowych planów, jak także wiele szans na dalekie podróże i nieoczekiwane przygody.




W Nowy Rok odbywa się wspólne świętowanie mieszkańców na ulicach podczas których rozbrzmiewa muzyka, puszczane są petardy i odbywają się tradycyjne tańce. Jednak kulminacyjnym punktem zabawy jest barwny korowód, składający się z kilkudziesięciu osób niosących wyobrażenie smoka. Taka zabawa trwa na ulicach Chin do późnej nocy. W Chinach to święto oznacza urlop dla wszystkich urzędników, zamknięte fabryki i miliony Chińczyków zmierzających w rodzinne strony. Praktycznie jest to jedyny okres dni wolnych w Chinach w temacie święta. Pozostaje kilka świąt w aspekcie czysto komunistycznym, np. powstania Partii Komunistycznej Chin lub Chińskiej Republiki Ludowej, Dzień Armii, ale to już inna bajka…




Tak wygląda świątecznie przygotowany dom Na Nowy Chiński Rok.

Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz.

Jest zima i ma być zimno. Jeśli jeszcze nie ma to będzie. Dzisiaj poszukamy jej w Austrii, ziemia Salzburska, mała miejscowość narciarska Wagrain. Zobaczyliśmy ją w reklamie telewizyjnej, pogodowej... Nie było to w tym miesiącu, ani w tym roku, ale zawsze...



No to jedziemy pod bałwana...



Wagrain, w regionie narciarskim Ski amadé to gwarancja doskonałej jakości w świecie sportów zimowych. Dzięki połączeniu 5 regionów narciarskich powstał tutaj prawdziwy raj zimowy, spełniający marzenia każdego narciarza! 25 miejscowości regionu charakteryzuje specyficzna atmosfera i doskonałe połączenie pełnej życia miejscowości turystycznej i tradycyjnej górskiej wioski, każdy - mały czy duży, młodszy czy starszy amator sportów zimowych i dobrej zabawy na śniegu znajdzie tu coś dla siebie. Również wielbiciele après-ski nie będą zawiedzeni, mając do dyspozycji szeroką ofertę imprez, atrakcji sportowych i dobrej zabawy.

Na stokach liczne knajpy, Tu preferowane salzburskie piwo Stiegl, ale również Weisse...



Jasne, ze piwo raczej pijemy po nartach, no najwyżej jeden kufelek.
Po nartach można na dole w licznych sklepikach zaopatrzyć się w oryginalne i regionalne przysmaki, głównie mięsne, ale również cukiernicze, znane strudle...



A w miasteczku, wieczorem jest czas coś popichcić, zapeklowana przywieziona lub ew. tu kupiona karkówka, kapusta kiszona i podduszamy...



i efekt końcowy, jasne że do tego tutejsze zacne piwo...



Rejon Amade jest fantastycznym terenem narciarskim. Liczne wyciągi łączące się stokami mogą zaprowadzić nas nawet na dalekie odległości. Liczne Ski-busy pomagają po wyprawie powrócić do kwatery, wliczone w skipass.
Wagrain, położony w samym sercu Ziemii Salzburskiej na wysokości 850 m. Te żywiołowe miasteczko potrafiło zachować jednak spokój i typowy charakter górskiej wioski. Połączone pasma wzgórz, dzielące doliny regionu Flachau/Wagrain, gwarantuje możliwość idealnego dostępu do terenu narciarskiego.
Ruszamy wiec do dołu, w sam środek popołudniowej mgły...



Pozdrawiam, smacznych wrażeń, Grzegorz.