napisał(a) aquavitae » 10.08.2006 20:32
Kajmak - ser z kożuchów z mleka owczego ( przynajmniej tak jest receptura, nie każdy oscypek też jest z owczego - niestety ), lekko słonawy, delikatny i wspaniale rozpływa się w ustach, świetny jako przystawka, jadłem go niestety tylko w Bośni, ale myślę że w Cro też się znajdzie.
Pljeskavica - dokładnie rodzaj "hamburgera" z siekaneggo mięsa, rzeczywiście cevapi się chowa ( zwłaszcza te które nie jest robione w odpowiednich proporcjach z siekanego!!! nie mielonego mięsa wołowego - chyba i baraniny ) - takie też trudno spotkać...
Odojak - czyli poprostu prosiaczek z rusztu,
jahnetina - nie muszę wyjaśniać...
Wszelkiego rodzaju owoce morza, ale z dala od głównych traktów - to po pierwsze, po drugie i najważniejsze musi tam być trochę ludzi
no i trzeba to lubić..., ale hobotnica ispod peke ( pieczona w garze z ziemniakami i ziołomi ) lub taka tylko z grilla może spowodować, że zapomnisz o mięsie...
Oczywiście wszelkiego rodzaju mesane mesa, a z dań rybnych brodet: najczęsciej jest to wielka micha dla dwóch osób jakby gulaszu rybnego : duże kawały ryby, gęsty sos pomidorowy, ziemniaki - mniam.
Jako przystawki polecam slane sardele, także wszelkiego rodzaju Juhy - czyli zupy, a zwłaszcza jeśli jedziecie przez Bośnię i Węgry kuchnia slawońska. Nic tylko próbować...
Przemek